Dobra bo widzę że wielu to bardzo intryguje, zacząłem pracę w wieku 16 lat bo chciałem mieć coś "swojego". Różne prace, różne branże ale zawsze wielu nowych ludzi i kontakty. Zdałem maturę z bardzo dobrymi wynikami i poszedłem na studia oczywiście zaoczne żeby normalnie pracować. Po kilku miesiącach odłożyłem parę groszy pożyczyłem po znajomych kilka tysięcy złotych i zacząłem pracę razem z moim ojcem na własny rachunek. Reszta to już kwestia pracowitości i pomysłu. Ja miałem i mam nadal pomysły, które po prostu wdrażałem i budowałem własną firmę od podstaw. W między czasie poznałem swoją żonę, rzuciłem w piz*u studia i oto jestem "dziwką bez szkoły", ale za to kilka biznesów wiele kontaktów i ciekawe perspektywy na przyszłość