Potrzebuję waszej pomocy. Półtora roku temu robiłem regenerację 4 pompowtryskiwaczy z powodu ich wyeksploatowania, auto było bardzo mułowate i przejeździłem bez problemowo jakieś 13 miesięcy. Jakoś od pewnego momentu mam specyficzne objawy na 1 cylindrze (apropo rozumiem że 1 cylinder jest od rozrządu??). Gdy auto jest zimne i zimno jest w otoczeniu pali na dotyk, brak objawów i problemów wszystko gra. Problem zauważyłem jak jest ciepło na powietrzu lub np ogrzewany garaż, auto zapala, nierówno pracuje i puszcza dyma ale potem już nie dymi i się stabilizuje. Auto jedzie bez problemów ma moc itp. Gdy osiągnie temperaturę 85C płynu chłodniczego wg VCDS zaczynają się problemy, zaczyna telepać silnikiem w taki sposób że aż trzęsie całą budą ale chodzi a obrotomierz stoi, mówię tu o biegu jałowym. Podczas jazdy wszystko ok.
W momencie objawów bieg jałowy:
Blok 13
1: 2,85
2: -1,41
3: -1,06
4: -0,35
Blok 23
1: -92
2: -50
3: -45
4: -55
Gdy dodam gazu do 3200rpm
Blok 13 stabilizacja w granicach -1 do +1
Blok 23:
1: 60
2: 0
3: 2
4: 6
Odpuszczenie gazu i znów pomalutku dąży do wartości granicznych. Czy wymiana uszczelnień może pomóc czy pompka nr1 jest już na 100% do wymiany.
Proszę o radę jak wy to widzicie, auto jeździ, pali na dotyk tylko to wkurzające na rozgrzanym bujanie, aż wstyd kogoś wozić. Prze gazówka do 3500 rpm i problem znika na 30 sekund ale szybko wraca.