Panowie wczoraj spotkała mnie dziwna sytuacja i pierwsza od kąd posiadam ten samochód (już prawie 3 lata)
Ale zacznę od początku...................
raz tam na jakiś czas zauważyłem że np w lato miałem ustawioną klimatyzację na np.18 stopni na AUTO i raz na jakiś czas te ustawienia lubiały się same przestawiać na 20 stopni i było włączone nawiew na szybę bez AUTO.Te ustawienia się lubiały przestawiać kiedy silnik był zgaszony i po odpaleniu ponownym silnika.I tak jak mówiłem że te same ustawienia się tak same zrobiły w ciągu tych 3 lat od kąd posiadam ten samochód może 4 razy max.
Ale to co mnie wczoraj spotkało to zwaliło mnie z nóg.A więc wczoraj dzień jak codzień,po pracy pojechałem do domu zabrałem żonę na zakupy i pojechaliśmy do sklepu.Podjechałem na parking,zaparkowałem wyłączyłem silnik wyjąłem kluczyk,wysiedliśy z samochodu no i go jak zawsze zamykam z kluczyka a on nic.... nie reaguje.Więc pomyślałem sobie że baterie szlak już trafił więc wsadziłem kluczyk do dzwi zamykam,samochód się zamknoł i po jakiś paru sekundach włączyły się swiatła awaryjne,wycieraczki przednie i tylnie,włączyło się przednie prawe światło postojowe i tylne lewe.Wyglądało mi na to że zrobiła się choinka.Podchodzę do samochodu wsadzam kluczyk do drzwi chcę go otworzyć on nic,zamek nie reagował.Otworzył się dopiero po 2-3 minutach i wtedy go odpaliłem i wszystko się uspokoiło i go zgasiłem i był spokój nawet spowrotem mogłem zamknąć go z kluczyka.
Może mi ktoś wytłumaczyć co się dzieje?bo wcześniej mi takich niespodzianek nie robił.Że tak powiem żadnych problemów związanych z elektryką nigdy nie miałem.No i wspomnę tylko o tym że alarmu też nie posiada mój dziwny zjawiskowy samochód.
Już coraz częściej myślę że trzeba chyba się przesiąść na OPLA lub jakiegoś FORDA.
Dla mnię AUDI (każda nowsza marka) już nie stety się skończyła,robią teraz gó...na nie samochody.