Co tu dużo pisać, doświadczyłem podobnego, sąsiadka sparaliżowała mojego psa, srał pod siebie bo stracił czucie w tylnej części ciała, musieliśmy go uśpić, ALE pies latał samowolne gdzie chciał, też biegał do suki tej starej jędzy która pozbawiła go życia, to nas nauczyło by mieć psa i się nim odpowiednio zajmować, mamy labradora, chodzi na spacery na smyczy, biega tylko po posesji, koniec z samowolą, a sąsiadkę odpowiednio potraktowałem
Nic nie zdziałasz, Tobie też by się nie podobało gdyby cudzy pies biegał po Twojej posesji i straszył Twoje kury które nie chcą potem znosić jajek, niestety, ale taka jest prawda, zacisnąć zęby, czas leczy rany
Pozdrawiam