Guru, jakie 2 godziny
przecież w godzinę tyle wypiliśmy
BO o 2:25 byliśmy na miejscu, poszło po secie i piwie, weszliśmy na górę znów to samo, potem Ty postawiłeś 2x a potem ja, tylko nie pamiętam czy raz czy dwa
a o 4:45 wracaliśmy, nie zapominaj że jeszcze tańczyliśmy
więc w godzinę to poszło, no i jak tu się nie spić?
ja już z Wami nie jadę