Siiiieeeeemaaaaaaaa :hi:
uwierzycie? żyje
Miron, Tobie należy się największe podziękowanie, za to że mnie "przeszkoliłeś" i pokazałeś jaki snowbord może być za***isty, no i ogólnie za organizację wyjazdu
chociaż moje pierwsze 3 przejazdy były tragiczne, to z czasem było coraz to lepiej, co nie chłopaki???
mam nadzieję że znów będzie okazja się wybrać, myślę że jednak sobotę sobie odpuśćmy :gwizdanie: