Trzeba było się zatrzymać i zgasić silnik już po pierwszym zapaleniu się lampki, a nie pałować go ile wlezie. Po to wymyślili te kontrolki żeby z nich korzystać. Sprzedającemu raczej niczego nie udowodnisz, równie dobrze on może powiedzieć że to ty sam dolałeś czegoś już po zakupie co spowodowało przytkanie kanałów olejowych.
Rozbieraj silnik i oceniaj jak to wygląda.
Nawet go nie "pałowałem" Jazda emerycka! Poza tym jak mi się po raz pierwszy zapaliła lampka to stanąłem, odczekałem i sprawdziłem olej, był w normie. Pomyślałem że może czujnik wariuje bo raz się zapala kontrolka raz nie a olej jest! Tylko dziwi mnie to że taki ładny brązowy olej jaki był na bagnecie mógł przytkać ssak...