Zimą też?
Na drodze nie lubię:
- źle wyprofilowanych progów zwalniających, na których można tylko zawieszenie rozp.!@#$., przez które zresztą musze na 1nce przejeżdżać bo mam obniżoną zawieche.
- braku wyrozumiałości pieszych wobec kierowców - włażenie pod jadący samochód na przejściach lub co gorsza wychodzenie zza autobusu
- dziur na drodze, wystających studzienek lub ich nadmiaru, przez co trzeba jechać slalomem. Znam taką ulice, gdzie jest ich pełno, porozrzucanych po całej szerokości jezdni co kilka metrów i nieraz po dwie na tej samej wysokości - to dla powodzian ?
- niepatrzenia w lusterka, wymuszania pierwszeństwa, innego rodzaju bezmyślności - coraz jej więcej ostatnio ... albo ja mam pecha.
- Tirów jadących w kolumnie, nie trzymających odstępów
- wleczenia się lewym pasem - tego nienawidze !!!
- "pierdzących" Beemek i innego rzęcholstwa, które w mniemaniu właściciela ma potężną moc i jest mega wypasione
- ludzi, którzy posługują się drzwiami swoich aut jak drzwiami od stodoły - zero świadomości, on może przypie**lić bo ma Poloneza
Czego sie boje?
- boje sie o auto
- o moich bliskich, że coś im się może stać podczas podróży
- o siebie jakoś nie ... może dlatego że jestem kierowcą bez wyobraźni