lasken

Udało mi się dziś kupić pompę do mojego 1.9tdi 1Z z golfa 1998rok 180tys przebiegu. Jest jakby oryginalnie zalakowana tą farbą na śrubach i elementach (wygląda jak nowa, kabelki niepoprzecierane jak to miało miejsce u mnie). Gość dał mi gwarancję rozruchową, także jutro bedę ją wkładał i zobaczymy co wyjdzie. Zdam relację. Dzięki za dotychczasową pomoc. Jutro biorę się do dzieła. Proszę jeszcze o jakieś wskazówki przy zakładaniu ? czy wygląda ta procedura tak jak przy wymianie rozrządu + ustawianie dawki paliwa i kąta wtrysku czy jeszcze coś tam jest na co zwrócić uwagę. Co poznaczyć ewentualnie. Rozrząd wymieniałem już kilkakrotnie ale pompa pierwszy raz także muszę brać się do tego pomału z głową POZDRAWIAM

Jutro podjadę zobaczyć na tą pompę bo mam blisko. Czy myślicie że będzie dobra do mojej audi? http://allegro.pl/pompa-wtryskowa-audi-a3-1-9-tdi-038130107d-i2005474622.html . Proszę o jakieś wskazówki na co zwrócić uwagę i co sprawdzić przy kupowaniu jej

walek jak chodzil w pompie luzno ten co byl w nim otwor na nastawnik to ciezko chodzi bardzo a chodzil leciutko jak sie palcem ruszylo to by sie krecil sam kilka razy a teraz to palcem nie idzie ruszyc a ten bolec nastawnika sie wygial. Probowalem go wyprostowac ale nie pali i chyba juz ratuje mnie pompa cala. Tylko boje sie ze jak kupie uzywana ktora gdzies lezy nieuzywana jakis czas i nie zalana ropa to w srodku bedzie pordzewiala i nic z niej nie bedzie. Wtedy sie zaczna problemy dopiero.

Właśnie teraz wróciłem z garażu. Ściągnąłem nastawnik i wygięło ten bolec który wchodzi w pompe i pompa jak wczesniej leciutko chodzila jak sie krecilo ta dziurka w ktora wchodzil nastawnik to teraz nie szlo jej ruszyc. Czyli teraz najlepiej kupić kompletną pompę z nastawnikiem. Ściągać przód i wymieniać ?[br]Dopisany: 03 Styczeń 2012, 17:26_________________________________________________Dodam że jak psiknąłem bezpośrednio plakiem auto zaczęło palić na czas psikania plakiem. Sprawdziłem Vagiem oraz na wtryskach i nie podaje paliwa wiec chyba jak wymienie tą pompę kompletną z nastawnikiem powinno działać. Proszę o sugestie i pomoc.

Nie wiem czy to ma coś do rzeczy ale tydzień temu czyściłem nastawnik pompy i wymieniałem w nim uszczelki. Lecz po złożeniu go i zamontowaniu sprawdziłem wszystkie parametry na Vagu: dawke paliwa, napięcie itp i wszystko było idealnie. Zrobiłem od tego czasu okolo 300km. Może tam się coś poluźniło.

byłem w awaryjnej sytuacji, nie myślałem. Mój błąd. Ale tego już nie cofne. Teraz muszę myśleć jak to naprawić a nie gdybać dlaczego tak zrobiłem dlatego tez prosze o pomoc a nie rozliczanie mnie. Juz i tak wystarczajaco jestem podminowany

Witam Dziś przytrafił mi się kolejny problem z moim Audi A4 B5 1.9tdi 1Z 1995r. 90km. Jechałem moim autem i wszystko było wporządku. Nagle musiałem szybko zahamować na śliskiej nawierzchni i przy prędkości około 50km/h nie myśląc gdyż nie było na to czasu zahamowałem biegiem wrzucając z trójki na jedynkę i pomału puściłem sprzęgło. Obroty silnika wskoczyły do samego końca na obrotomierzu jak dobrze pamiętam i samochód zgasł. Po czym nie chciał odpalić i tak jest do teraz. Nie słychać było żadnego stuku czy czegoś innego. Poprostu silnik zawył jak to ma miejsce przy hamowaniu silnikiem i zgasł. Przyholowaliśmy go do garażu. Sprawdzilismy rozrząd i napewno nie przeskoczył (sprawdziliśmy zero itp gdyż sam wymieniałem rozrząd dwukrotnie i poznaczyłem sobie wszystkie punkty). Nie ma także żadnych wycieków czy śladów zniszczenia czy usterki czegokolwiek. Podłączyłem Vaga ale komputer nie zarejestrował żadnego błędu. Kręci rozrusznik wszystko jest jakby w porządku lecz tak wygląda sytuacja jakby nie było paliwa z tym ze paliwo jest w baku. Kręci rozrusznik i nic sie nie dzieje. Nie wiadomo za co sie zabrać i gdzie szukać. Proszę Was bardzo o pomoc. Wszelkie podpowiedzi i sugestie liczą się na wagę złota. Przy waszej pomocy udało mi się usunąć jak narazie każdą usterkę a było ich wiele. Mam nadzieje że teraz też się to uda. POZDRAWIAM i z góry DZIĘKUJĘ Kamil

okej jutro sprawdzę tą kostkę stacyjki i bendiks czekam na dalsze instrukcje jakby cos komuś wpadło do głowy. DZIEKI ZA WSZELKĄ POMOC

kontrolki zawsze swieca wszystko jest tak jakbyc powinno jedyne co jest zle to ostatnia faza moment w ktorym przekrecam kluczyk juz wtedy co powinno zakrecic rozrusznikiem i odpalic auto. raz przekrecam swieca kontrolki a w drugim etapie przekrecenia powinno zapalic a tutaj zero reakcji. mam dyplom technika elektryka takze cos tam pojecia mam. mysle ze wszystkie Wasze podpowiedzi sprawdze bezblednie. jutro rozbiore ta kostke stacyjki i sprawdze polaczenie lecz mysle ze nie w tym problem. tak jakby rozrusznik moze sie zawieszal bo jak zakreci to odrazu odpala a jak przekrece to czasami wogole zadnej reakcji.

mozecie Panowie cos pomoc jak ja sprawdzic ? wielokrotnie udalo mi sie naprawic samochod z Wasza pomoca ustawic kat wtrysku rozrzad wymienic mysle ze tutaj tez powinno sie udac bez wizyty u mechanika. Prosze o pomoc

kurcze no wlasnie tam raczej wporzadku jest bo takto by cos przerywalo chociaz a tutaj wszystko raz jest w porzadku a raz wcale nie ma zadnego odzewu. i to w tym samym polozeniu samochodu bez ruszania niczego. tylko ruszam kluczykiem i podpinam te kable rozruchowe od auta brata.

Witam Od 2 tygodni w mojej audi A4 B6 2.4 benzyna + gaz pojawił się następujący problem. Jadę do sklepu zostawiam auto na parkingu a gdy wracam przekręcam raz kluczyk i zapalają mi się wszystkie kontrolki czyli tak jak zawsze a drugi raz jak przekręcam w pozycję w której powinno zakręcić rozrusznikiem i odpalić silnik nic się nie dzieje. Nie ma żadnej reakcji. Czasami pol dnia pod rząd jest w porządku a czasami 3 razy na dzień mi się tak dzieje i auto nie może zapalić. Pomaga wtedy jak podłączę kable rozruchowe od innego pracującego samochodu do mojego akumulatora i wtedy za 30stym razem zaskakuje. Próbowałem tak 3 razy i pomogło ale nie od razu tylko kręciłem tym kluczykiem po kilkanaście razy więc nie wiem czy to od tego pomaga czy akurat taki zbieg okoliczności. Wczoraj kupiłem nowy akumulator bo myślałem że to jego wina ale teraz dzieje się tak samo i nic nie pomaga. Po podłączeniu pod Vaga nie pokazuje żadnego błędu. Bardzo proszę o pomoc gdyż teraz nie mam jak się nawet ruszyć tym samochodem bo strach że znowu jak go zgaszę to nie odpali. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. POZDRAWIAM Kamil

sprawa juz zostala dawno wyjasniona w maju lecz tak jak napisales winowajcą był napinacz ktory szedl pod katem i latal na boki jak chcial. dzieki za zainteresowanie i pozdrawiam serdecznie. TEMAT ZAMYKAM

logi wrzucilem. kurcze ale nie widze zeby wskoczyly wrzuce jeszcze raz.

Panowie ściągałem dziś cały przód i sprawdzałem rozrząd. Ale na 100% nie przeskoczył. Gdyż sam go zakładałem 4 miesiące temu i znaczyłem punkty zerowe, sprawdzałem też zawory. Wszystko w porządku, więc przeskoczenie rozrządu można wykluczyć. Kąt wtrysku mam 255 a ma być 49. Ustawiłem kąt wtrysku na pompie na maxa na minimum ile się dało i wyszło 155. Głośna praca silnika ustała lecz kąt wtrysku jest dalej 3 krotnie większy. Dziwna sytuacja bo wszystko przed wystąpieniem tej usterki było idealnie ustawione, później nagle na 2 dni się zepsuło, na 2 dni naprawiło i teraz już całkiem nie działa jedynie jak dziś zmniejszyłem kąt wtrysku na pompie maxymalnie jak sie dało to ustał głośny klekot (auto niby pracuje prawidłowo), lecz dalej wyskakuje błąd 00550 i dawka nie jest taka jak powinna. Proszę o sugestie gdzie szukać dalej i co robić. Z góry dziękuję za pomoc

wydaje sie byc okej. dziwna sprawa bo jakby siadlo to raz a porzadnie a nie tak ze dzialalo od zawsze siadlo na 150km zostawilem na noc dzialalo 250km normalnie i teraz juz nie dziala calkiem, a jak pompe dam na maxa co i tak nie generuje dokladnej dawki to juz pracuje lepiej. moze wysiadl jakis czujnik ?

ok dzis wymienie filtr paliwa i zrobie logi. Dziękuje za zainteresowanie i pomoc [br]Dopisany: 03 Październik 2011, 11:15_________________________________________________Panowie ściągałem dziś cały przód i sprawdzałem rozrząd. Ale na 100% nie przeskoczył. Gdyż sam go zakładałem 4 miesiące temu i znaczyłem punkty zerowe, sprawdzałem też zawory. Wszystko w porządku, więc przeskoczenie rozrządu można wykluczyć. Kąt wtrysku mam 255 a ma być 49. Ustawiłem kąt wtrysku na pompie na maxa na minimum ile się dało i wyszło 155. Głośna praca silnika ustała lecz kąt wtrysku jest dalej 3 krotnie większy. Dziwna sytuacja bo wszystko przed wystąpieniem tej usterki było idealnie ustawione, później nagle na 2 dni się zepsuło, na 2 dni naprawiło i teraz już całkiem nie działa jedynie jak dziś zmniejszyłem kąt wtrysku na pompie maxymalnie jak sie dało to ustał głośny klekot (auto niby pracuje prawidłowo), lecz dalej wyskakuje błąd 00550 i dawka nie jest taka jak powinna. Proszę o sugestie gdzie szukać dalej i co robić. Z góry dziękuję za pomoc

Panowie ściągałem dziś cały przód i sprawdzałem rozrząd. Ale na 100% nie przeskoczył. Gdyż sam go zakładałem 4 miesiące temu i znaczyłem punkty zerowe, sprawdzałem też zawory. Wszystko w porządku, więc przeskoczenie rozrządu można wykluczyć. Kąt wtrysku mam 255 a ma być 49. Ustawiłem kąt wtrysku na pompie na maxa na minimum ile się dało i wyszło 155. Głośna praca silnika ustała lecz kąt wtrysku jest dalej 3 krotnie większy. Dziwna sytuacja bo wszystko przed wystąpieniem tej usterki było idealnie ustawione, później nagle na 2 dni się zepsuło, na 2 dni naprawiło i teraz już całkiem nie działa jedynie jak dziś zmniejszyłem kąt wtrysku na pompie maxymalnie jak sie dało to ustał głośny klekot (auto niby pracuje prawidłowo), lecz dalej wyskakuje błąd 00550 i dawka nie jest taka jak powinna. Proszę o sugestie gdzie szukać dalej i co robić. Z góry dziękuję za pomoc

Witam Panowie Dziś po zostawieniu samochodu na okolo 20 godzin postanowiłem go przewagować by zrobić logi. Lecz po odpaleniu strasznie sie zdziwiłem gdyż silnik pracował normalnie. Dodałem mocno gazu to jeszcze złapało go na 5 sekund że był głośny, lecz później już wszystko wróciło do normy. Przejechałem nim 20 km. Skasowałem błędy i wydaje się być już wszystko w porządku. Wartości na vagu wydają się być prawidłowe, samochód jedzie jak powinien i silnik również pracuje jak powinien. Dodam że kąt wtrysku cały czas był prawidłowy, wcześniej źle popatrzyłem. Co myślicie na ten temat. Czy zapomnieć o całej sytuacji czy też szukać przyczyny, gdyż narazie nie stać mnie na lepszy samochód a ten użytkuje codziennie i nie chciałbym by zawiódł mnie gdzieś w mieście w korkach czy na trasie. Z góry serdecznie dziękuję za wszystkie sugestie [br]Dopisany: 29 Wrzesień 2011, 11:18_________________________________________________Wczoraj po pokonaniu 250 km od ustąpienia problemu problem znów się pojawił podczas jazdy. Nagle auto straciło moc że z 5 biegu musiałem wbić na 3 bieg i mocno wciskac pedal gazu. Silnik znów zaczął głośno klekotać i wyskoczył błąd na vagu 00550. Wczesniej jak problem ustał za 1 razem skasowalem błąd i sie nie pojawiał do czasu az znowu teraz nie wystąpił problem. Teraz co skasuje to po 1 sekundzie znów się pojawia. Myślę że rozrząd to nie będzie bo nie przestawiłby się i znowu dobrze nastawił na 2 dni i znowu przestawił. Kąt wtrysku też jest prawidłowy. Układ też chyba nie jest zapowietrzony bo później auto pracowało 2 dni normalnie i znów się pojawił problem. Być może filtr paliwa się zapchał ? Proszę o sugestię i pomoc. Za wszystkie wskazówki serdecznie dziękuję

Witam Panowie Dziś po zostawieniu samochodu na okolo 20 godzin postanowiłem go przewagować by zrobić logi. Lecz po odpaleniu strasznie sie zdziwiłem gdyż silnik pracował normalnie. Dodałem mocno gazu to jeszcze złapało go na 5 sekund że był głośny, lecz później już wszystko wróciło do normy. Przejechałem nim 20 km. Skasowałem błędy i wydaje się być już wszystko w porządku. Wartości na vagu wydają się być prawidłowe, samochód jedzie jak powinien i silnik również pracuje jak powinien. Dodam że kąt wtrysku cały czas był prawidłowy, wcześniej źle popatrzyłem. Co myślicie na ten temat. Czy zapomnieć o całej sytuacji czy też szukać przyczyny, gdyż narazie nie stać mnie na lepszy samochód a ten użytkuje codziennie i nie chciałbym by zawiódł mnie gdzieś w mieście w korkach czy na trasie. Z góry serdecznie dziękuję za wszystkie sugestie [br]Dopisany: 29 Wrzesień 2011, 11:19_________________________________________________Wczoraj po pokonaniu 250 km od ustąpienia problemu problem znów się pojawił podczas jazdy. Nagle auto straciło moc że z 5 biegu musiałem wbić na 3 bieg i mocno wciskac pedal gazu. Silnik znów zaczął głośno klekotać i wyskoczył błąd na vagu 00550. Wczesniej jak problem ustał za 1 razem skasowalem błąd i sie nie pojawiał do czasu az znowu teraz nie wystąpił problem. Teraz co skasuje to po 1 sekundzie znów się pojawia. Myślę że rozrząd to nie będzie bo nie przestawiłby się i znowu dobrze nastawił na 2 dni i znowu przestawił. Kąt wtrysku też jest prawidłowy. Układ też chyba nie jest zapowietrzony bo później auto pracowało 2 dni normalnie i znów się pojawił problem. Być może filtr paliwa się zapchał ? Proszę o sugestię i pomoc. Za wszystkie wskazówki serdecznie dziękuję

Witam Wczoraj wieczorem pokonałem trasę 250 km bez najmniejszych problemów. Dzis rano odpalam auto a silnik klekocze z 5 razy głośniej niż normalnie. Auto zrobiło się nagle strasznie mułowate. Podłączyłem Vaga i wyskoczył mi taki błąd w silniku: 00550 - Start of Injection Regulation 17-10 - Control Difference - Intermittent Bardzo proszę o wskazówki gdyż nie mam pojęcia co się mogło stać tak nagle. Jak dojechałem po tej trasie wszystko było w porządku. Po kilkunastu godzinach odpalilem samochód i nagle pojawił się taki problem. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc. POZDRAWIAM Kamil

Witam Wczoraj wieczorem pokonałem trasę 250 km bez najmniejszych problemów. Dzis rano odpalam auto a silnik klekocze z 5 razy głośniej niż normalnie. Auto zrobiło się nagle strasznie mułowate. Podłączyłem Vaga i wyskoczył mi taki błąd w silniku: 00550 - Start of Injection Regulation 17-10 - Control Difference - Intermittent Bardzo proszę o wskazówki gdyż nie mam pojęcia co się mogło stać tak nagle. Jak dojechałem po tej trasie wszystko było w porządku. Po kilkunastu godzinach odpalilem samochód i nagle pojawił się taki problem. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc. POZDRAWIAM Kamil

Witam tak jak w temacie: Po wymianie tarcz i klocków pokazuje mi bląd: czujnik prędkości abs prawy tył. Po odpaleniu włącza się po około 20 sekundach i przestaje działać abs i do póki się nie zaświeci to przy każdym zahamowaniu nawet przy predkosci 10 km/h wlacza sie abs czyli działa ciągle do czasu aż nie zaświeci się kontrolka na zegarach od abs i czerwony wykrzyknik także na zegarach. Mam pytanie co to może być i gdzie jest ten prawy tył czy od strony kierowcy z tyłu czy od pasażera z tyłu, jak na to patrzeć. Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi POZDRAWIAM Kamil

Rozebralem przód i jedyne co rzuciło mi się w oczy to spolerowane koło pasowe wału a podobno powinno być gumowane i na dodatek od strony wału jest tak poobijane jak na zdjęciu. Oglądałem na allegro używane w celu sprawdzenia i też tak mają ale nowe nie mają takich obić jak uważacie? dodatkowo kolo zaznaczone w czerwonym kółku z milimetr rusza się jak chwycę ręką na boki. Takto wszystko wydaje się być w porządku. Myślę kupić nowe koło pasowe wału i napinacz paska alternatora jak pisaliście. Proszę o sugestię gdyż nie chciałbym na marne wydawać tej kasy. Z góry serdecznie dziękuję

jutro bede sprawdzal i rozbieral przod zobaczymy co wyjdzie. dziekuje za sugestie [br]Dopisany: 24 Maj 2011, 23:31_________________________________________________Rozebralem przód i jedyne co rzuciło mi się w oczy to spolerowane koło pasowe wału a podobno powinno być gumowane i na dodatek od strony wału jest tak poobijane jak na zdjęciu. Oglądałem na allegro używane w celu sprawdzenia i też tak mają ale nowe nie mają takich obić jak uważacie? dodatkowo kolo zaznaczone w czerwonym kółku z milimetr rusza się jak chwycę ręką na boki. Takto wszystko wydaje się być w porządku. Myślę kupić nowe koło pasowe wału i napinacz paska alternatora jak pisaliście. Proszę o sugestię gdyż nie chciałbym na marne wydawać tej kasy. Z góry serdecznie dziękuję