Na pewno każdy z Was zauważył, że od kilku dni, szczególnie nad ranem, czuć swąd spalenizny w mieście. Jak się okazuje nie tylko w Radomiu, bo smród czuć też w lubelskim, w okolicach Warszawy i pewnie w wielu innych miejscach. Wiadomo, że w Rykach spaliło się jakieś składowisko opon. Do tego dochodzi fakt, że na Ukrainie jest jakiś wielki pożar w okolicach Czarnobyla. Czy to znaczy, że grozi nam katastrofa ekologiczna? Władze niby twierdzą, że wszystko jest ok, ale czy można im wierzyć? Smród jest okropny - jakby palonego plastiku.
Poza tym czy możliwe jest, żeby przyszła do nas chmura po tym wielkim pożarze materiałów wybuchowych w Chinach?