YatzeK

Hej! Mam dwa pytania o zagłówki - sądząc po opisach aukcji Allegro zagłówki Audi A4 B5 są takie same jak w golfach Mk4 i Mk5 i Passacie B5. Ktoś może to potwierdzić? I drugie pytanie - trudniejsze - czy zagłówki z wersji USA są takie same jak europejskie? Z góry dzięki

No nie wiem, żeby się nie okazało, że przy tak głębokim ET będą problemy z ocieraniem felgi o zaciski hamulca albo o wahacze...

Co wy z tymi ori? One przecież ani najlepsze, ani najtańsze ani najładniejsze, więc WTF? Tyle fajnych wzorów na rynku, dlaczego nie ma sobie znaleźć czegoś, co mu się spodoba? A dlaczego, skoro wielu producentów przewiduje do B8 felgi z ET38?

S001 :-)

11,02 kg surowa, niemalowana felga

To znaczy, że problem jest w samych felgach, albo w oponach, coś jest krzywe. Kłopot o tyle poważny, że trzeba sprawdzić oddzielnie felgi, oddzielnie opony. Ale to na szczęście proste, tylko czasu sporo zabierze - ściągnij wszystkie koła, ściągnij opony z felg, umyj felgi i na wyważarkę. Jeżeli wszystkie będą proste, to już wiesz co dalej - pozakładać opony i wszystko wyjdzie. Swoją drogą gównianego masz męczygumę i powinieneś go koniecznie zmienić. To męczyguma właśnie powinien ci zaproponować powyższe rozwiązanie i za pierwszym razem wszystko byś wiedział. I to od niego powinieneś się dowiedzieć, czy masz pierścienie, czy nie masz i jeżeli nie masz to dlaczego. A te felgi to na pewno oryginały czy może jakieś repliki? Bo jak repliki to niekoniecznie mają 57,1. Swoją drogą to ci się dziwię - masz wóz wart kilkadziesiąt tysięcy i wolisz wydać kupę kasy na jakieś nikomu niepotrzebne LEDy a oszczędzasz na oponach...

Nowe Dębice. Nie dlatego, że są jakieś specjalnie dobre (aczkolwiek bardzo przyzwoite, na tym poziomie jedne z lepszych), ale dlatego, że przy małym budżecie nowa opona niższej klasy jest ZAWSZE lepszym wyborem niż używka, o której nic nie wiesz.

@ bebe-19: Co ty chłopie kombinujesz? Kupiłeś tanio koła wiedząc, że są po przejściach i dziwisz się, że masz bicia. Potem kupujesz kolejne opony na tył (zapewne też używane, prawda?), teraz szukasz na przód. Podejrzewam, że jednak nie nowych, tylko używanych, prawda? W dodatku zakładasz felgi bez pierścieni centrujących! Po pierwsze stwarzasz zagrożenie dla siebie i wszystkich wokół i już za samo to należy Ci się co najmniej opier**l. Po drugie zmień wulkanizatora. Jak możesz pisać, ze wyprostowali, wyważyli i jest cacy skoro nie ma pierścieni? to jest BARDZO-NIE-CACY! Po trzecie - po jaką cholerę tak kombinujesz?

Uwielbiam takie opisy, szczególnie to "2012 GERMANY" i seria wykrzykników. Tak jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. Bravurisy same w sobie przyzwoite, jak na swoją cenę, ale to niższa półka i niewiele dopłacając można mieć opony o znacznie lepszych parametrach. Jak choćby Fulda czy Uniroyal.

Mówisz? W takim razie weź najtańsze, jakie tylko da Ci się znaleźć, najprawdopodobniej będzie to jakaś nieznana nikomu chińszczyzna - w zdecydowanej większości przypadków to właśnie tanie opony z Dalekiego Wschodu najwolniej się zużywają.

Wolałbym używane ASA, jeżeli faktycznie są w takim stanie jak mówi opis, niż tanie chińskie dzieło niewiadomego producenta.

Idealnym odpowiednikiem fabrycznych rozmiarów byłoby 225/40R18. 245/40 na fabrycznej feldze mogą spowodować nie tylko ocieranie o nadkola czy elementy zawieszenia, ale i mniej stabilne zachowanie auta w zakrętach.

Wejdą i jest to OK, na obu rozmiarach felg, które podałeś. Kwestia tylko odległości od nadkola i elementów zawieszenia.

Na felgę wejdą na pewno. Bez problemu. Czy nie będą ocierać to można się obawiać - są o 2cm szersze i mają o ponad 2cm większą średnicę od fabrycznych 205/55. Ale tego nikt ci nie powie na oko, to trzeba sprawdzić po prostu.

Jeżeli patrzysz przede wszystkim na mokre to Hankook będzie lepszy. Tak. Progresso to bardzo porządna i bezpieczna opona na każde warunki Nie mam bezpśredniego porównania, ale sądzę, ze na mokrym będzie wyraźnie lepsza od P5000. Na suchym nie podejmuję się oceniać, ale myślę, że będą porównywalne. Spodziewam się natomiast wyraźnej przewagi Pirelli w szybkich zakrętach na suchym. Stare Pirelli mają dość twarde ścianki, więc będą stabilniejsze w zakrętach niż komfortowa Fulda.Natomiast od EcoControl to lata świetlne. EcoControl to, jak nazwa wskazuje, tak zwane ekologiczne badziewie. Czyli bardzo powoli się zużywa (sprawdzone), jest twarde, a więc odporne na uszkodzenia (tez sprawdzone), podobno emituje mniej tego czegoś co szkodzi bobrom, ptaszkom i glonom (nie sprawdzone, ale Unia każe wierzyć i popierać...). Natomiast w starym dobrym stylu opon ekologicznych, na mokrym zapewnia jazdę figurową

Do codziennej jazdy zmieniać jeżeli Twoje obecne są w dobrym stanie, nie ma sensu. Ale tak, będą wyraźnie lepsze od P5000, szczególnie Hankook K107. Choć tak naprawdę samo pojęcie "jazda codzienna" dla każdego oznacza co innego i może się okazać, że Twój styl jazdy codziennej jest taki, że opony dostają niezły wycisk A wtedy różnicę zauważysz na pewno.

Uuu, mylisz się. Jeżeli chodzi o letnie opony to niewiele jest lepszych od Bridgestone'a Tyle, że Potenza w tym rozmiarze nie występuje - jest ER300 i to świetna opona.Poza tym wszystko zależy od tego, czy opony mają być na codzień, czy na tor i czego od nich oczekujesz. Moje typy: Na codzień: Fulda Carat Progresso, Hankook K110 lub K107. Na tor: Federal 595 RS-R

Bez rewelacji. Na ubitym śniegu wręcz słabe.

Typowy przykład odpowiedniego stosunku ceny do jakości. Cena - jedna z najniższych w danym rozmiarze, znacznie tańsza od opon klasy budżetowej popularnych marek. O jakości dopowiedz sobie sam.

To ZUPEŁNIE INNE opony! SP01 to świetna opona na każde warunki, trwała, bezpieczna, nie powala na kolana, ale w każdych warunkach zachowuje się przewidywalnie i bezpiecznie i dość cicho. SP2020 to stary, symetryczny bieżnik, który ustępuje wielu oponom z niższej półki. Słaby na mokrym, za to wolno się zużywa.

Dokładnie. I to właśnie dotyczy Vredesteina. O ile Snowtrac 3 jest na śniegu rewelacyjny, to wyższy model - Wintrac Xtreme jest na śniegu wręcz słaby, szczególnie na ubitym.

Rozumiem, ze auto przeznaczone do zabaw na torze, a nie do jazdy na codzień? Jeżeli tak i jeżeli chcesz naprawdę powalczyć to zacząłbym od zmiany kół na rozmiar większe. W 195/50R15 masz o wiele większy wybór opon, które dobrze trzymają, nawet kilka semi-slicków się znajdzie innych niż Toyo.Przy okazji - Toyo CF1 to przecież zwyczajna drogowa opona, po której nie oczekuj niczego ponad normalną, codzienną jazdę.

W takim razie opony zostają na szaleństwa na zamkniętych obiektach :-)

Tak, musisz, ale jak myślałeś o 17 to też byś musiał. Ale, jeżeli chcesz wydać tyle, co w linku, który podałeś, to już lepiej nie kombinuj ze zmianami rozmiaru i kup te Accelery.

Hakkapeliitta wcale nie oznacza, że od razu z kolcami. To po prostu jeden z bieżników Nokiana. Występuje też w wersji kolcowanej, ale jest i bez kolców. A czy szkoda, że zabronione to nie jestem tak do końca przekonany. Kolce sprawdzają się tam, gdzie jeździ się tylko po lodzie i ubitym śniegu. U nas raczej nierealne - Za każdym razem zjeżdżając na asfalt musiałbyś zmieniać opony. A znając podejście i wiedzę naszych kierowców spora część jeździłaby na kolcach nawet po asfalcie