
YatzeK
Pasjonat-
Postów
87 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez YatzeK
-
Nawzajem.Cały Twój wywód po raz kolejny potwierdza to, co poprzednio napisałem. Nie po to od kilku lat pracuję w branży oponiarskiej, testuję opony, biorę udział w szkoleniach i sam takie organizuję, żeby wdawać się teraz w gówniarskie pyskówki. Jeżeli ktoś chce się czegoś dowiedzieć, zapraszam, możemy podyskutować. Ale ludziom z podejściem "gadaj se gadaj, ja swoje wiem" polecam lekturę "Faktu" i "SuperExpressu" - to właściwe miejsce. A co do włoskich samochodów - KAŻDY, kto zna się trochę na samochodach i kilkoma już jeździł powie ci to samo - największe znaczenie dla niezawodności ma WŁAŚCICIEL samochodu. Obecny i POPRZEDNI. Jak kupiłeś "okazyjnie" taniego szrota i oszczędzałeś na czym tylko się da to dostałeś to na co zasłużyłeś. Ja miałem już w życiu 2 VW, Audi, Citroena, Nissana, Skodę, Opla, Toyotę, BMW i 2 Fiaty. I w ostatecznym rozrachunku to właśnie Fiaty okazały się najbardziej niezawodne i najtańsze w eksploatacji. Zapomniałeś dodać, panie ZNAWCO, że wiele "niemieckich" samochodów oprócz tego, że ma większość części produkowanych daleeeeeeko od Niemiec, to w ogóle NIE JEST nawet finalnie montowanych w Niemczech. Zapomniałeś też dodać, że MNÓSTWO części i podzespołów niemieckich (a także japońskich, francuskich, włoskich, nawet amerykańskich) samochodów jest produkowanych w POLSCE. I z reguły te produkowane w Polsce części są jednymi z najbardziej niezawodnych. To także uwaga do tego, kto sugerował, że Goodyear UG8 jest tańszy bo produkowany w PL.Podsumowując - każdego z rzeczowymi argumentami zapraszam do rozmowy. Pozostałym życzę szerokiej drogi.
-
Po raz kolejny udowadniasz, że nie jesteś właściwym partnerem w dyskusji na tematy techniczne. A już w szczególności o oponach Twoja wiedza jest taka jak świni o kosmosie. Oczywiście, że truckmaniac ma 100% racji na temat mieszanki opon i miejsca ich produkcji!Taki jesteś mądry? To oświeć nas, ciemniaków, ile procent kauczuku, gumy, krzemionki, stali, związków węgla, silikonu, włókna węglowego, nylonu i innych komponentów jest w każdej oponie. Najchętniej w rozbiciu na poszczególne bieżniki, rozmiary oraz indeksy prędkości i nośności. Z uwzględnieniem oczywiście wpływu zmian tych proporcji na charakterystykę prowadzenia każdej opony. To samo dotyczy włoskich samochodów - drwiąc z ich awaryjności pokazujesz dobitnie, że cała twoja "wiedza" to powielanie zasłyszanych gdzieś stereotypów.
-
Już lepiej kup Dębicę.
-
Nie jest zimowa. Dyskutowałbym. Mimo prywatnego zachwytu nad Vredesteinami. A Nokian W nie jest już produkowany. Zostało raptem kilka rozmiarów ale to już schodzący model.
-
Ja bym został przy 235/40, ewentualnie 215/45. 225/45 to rzadko spotykany rozmiar więc będą droższe i w razie uszkodzenia trudniejsze do dokupienia. Goodyear i Dunlop tak, Bridgestone i Michał nie.
-
Ja z kolei z WR G2 nie byłem zadowolony i od tamtej pory jakoś mnie do Nokianów nie ciągnie
-
Możliwe. Ale to przecież nie oznacza od razu, że tak będzie za każdym razem i w przypadku każdej marki W poprzednim samochodzie miałem Pirelli z Rumunii i były to jedne z najlepszych opon, na jakich jeździłem Na pewno są. Ale to nie oznacza, że kupując możesz sobie wybierać miejsce produkcji. W sezonie nikt nie będzie przekopywał magazynu dla twojego kaprysu
-
Nie będę szukał takich rzeczy w necie bo nie mam na to czasu. Wiem za to, że rosyjska fabryka Nokiana to jedna z najnowszych fabryk w Europie, która produkuje opony nie tylko do Polski ale i na wiele innych rynków i jakoś nikt nie robi z tego powodu problemów. To samo z naszą Dębicą. Jest na tyle dobra, że produkuje się tu właśnie Goodyear, ale jak widać nie wszystkich to przekonuje. Skąd w takim razie pochodzi większość opon Goodyear? Z kolei opony marki "Dębica" są od kilku lat w większości produkowane w Słowenii. Nie wiem tylko dlaczego dla Polaka zawsze zagraniczne = lepsze
-
a mozesz sie zdziwic ze tak bo niestety moze byc inna twardsza mieszanka a tym samym trakcja i wlasciwosci jezdne opony maleja Ale wiesz to na pewno, na przykład od fachowców z branży oponiarskiej, czy tak sobie gdybasz?Przecież nie mówimy o gównianych podróbkach tylko o oponach tej samej marki wykonanych e tej samej technologii tylko pochodzącej z różnych fabryk.
-
I co, uważasz, że z Rosji będziesz niezadowolony? Tak samo jak parę postów wcześniej ktoś narzekał, że Goodyeary UG8 tańsze od UG7+ bo "Made in Poland". To co, polskie gorsze?
-
Matko! Następny... A jakie to ma znaczenie, że Rosja?
-
Z tych trzech - Fulda. Kleber się szybciej ściera, z kolei Kelly to dramat na mokrym
-
Nie rozumiem, w czym problem. Uważasz, że UG8 są tańsze bo produkowane w Polsce?
-
Nie pomyślałeś, że może właśnie dlatego zrobiły się takie twarde? I tu, wyjątkowo się z tobą zgodzę - Niemcy niemal ślepo ufają wynikom testów. I w sumie mają do tego podstawy, bo np. ADACowe testy są bardzo wiarygodne. A i duża część używanych opon na naszym rynku jest z samochodów po wypadkowych. Co jest głównym powodem, dlaczego jestem bardzo przeciwny kupowaniu używanych na odległość.
-
Tak i nie. Więcej zależy od przebiegu opony i sposobu jazdy niż od kalendarza. Nowoczesne opony są na tyle zaawansowane technologicznie, że 3-4 lata to nie problem. Inna sprawa, że nawet nie jeżdżąc bardzo dużo i bardzo dynamicznie, w ciągu tych 3-4 lat w większości przypadków osiągniesz graniczną dla zimówek głębokość bieżnika 4mm, więc choćby z tego powodu będą do wymiany.
-
Zależy o których i pod jakim kątem. Wcześniejsze modele Pirelli - te z tysiącami w nazwie to świetne opony wytrzymujące bardzo długie przebiegi. Co z tego, skoro są twarde jak diabli i na mokrym masz jazdę figurową. P5000 nie jeździłem, ale z "tysięcy" Pirelli to rzeczywiście jedyna o której słyszałem pozytywne opinie na mokrym Począwszy od P6 i P7 to już zupełnie co innego - te opony można śmiało polecać zawsze i każdemu. Ale slick sprawdzi się WYŁACZNIE na torze. Na ulicy, żeby nie wiem jak gładka i czysta była, podda się przy oponie drogowej.Możnaby tak dłuuuugo, ale nie o tym wątek
-
No no, nie przesadzaj. Jeszcze ze mnie drugiego Kubicę zrobisz Ja w końcu nie zrobiłem nic wielkiego. Po prostu z racji paru lat pracy w branży opon i felg miałem możliwość wzięcia udziału w dziesiątkach testów, szkoleń i kursów, kilku mniej lub bardziej amatorskich imprezach na torze. Zaopatrywałem też kilku zawodników, głównie z czołówki polskiego driftu i trochę z rajdów w opony i felgi. I tyle. Nie w każdym, tylko w tych niedouczonych. Omijaj z daleka tych, którzy tak uparcie twierdzą. W niektórych przypadkach może to być prawda, ale tylko w niektórych i za każdym razem nie jest to takie oczywiste i w większości przypadków łatwo to podważyć.
-
Jeżeli najwęższe, jakie zaleca producent to 225/55, a w fabrycznych dokumentach nie ma informacji, że np na zimę dopuszczalne na zimę 205, to nie kombinuj i zakładaj 225/55. A dlaczego piszesz, że 225 za szerokie na "polskie zimowe drogi"?
-
Nawet jeżeli, to nie taka jest jej funkcja. Lamelka nie pracuje powierzchnią opony tylko krawędzią. Dlatego właśnie jest tak ważna i dlatego, w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że im więcej lamelek tym lepiej. I dlatego też nie jest prawdą, że na zimę węższa opona jest lepsza. Tak, na kilku poziomach. Ostatnio niestety mniej, nad czym ubolewam. Swego czasu było wyścigowo-driftingowo. Święta racja. Dopiero tam można się naprawdę czegoś nauczyć o technice jazdy. A nie na kursach na prawo jazdy.
-
Nie. Podstawową funkcją lamelek jest tworzenie jak największej ilości i długości krawędzi w bieżniku, które "wgryzając się" w śnieg zapewniają przyczepność przede wszystkim podczas ruszania i hamowania. Osiąga się to dzięki temu, że podczas jazdy lamelki powodują, że sąsiadujące se sobą bloki bieżnika pochylają się w stosunku do powierzchni opony tworząc coś na kształt schodków, których krawędzie właśnie "odpychają się" od śniegu. Z całym szacunkiem dla Twojego doświadczenia, bo to pierwszy wpis czymś konkretnym poparty Ale ja w ciągu ostatnich 4 lat jeździłem na przynajmniej 30 rodzajach opon, w przeróżnym stanie, w przeróżnych warunkach, przeróżnymi samochodami. I nie piszę tego, żeby się wywyższać, ale żeby pokazać, ze wiem co mówię. Który jest najlepszym przykładem, że "drogie" nie zawsze równa się "dobre" Z Vredem pełna zgoda, ale co do Pirelli to bym dyskutował Tyle, że w takim teście jest tak dużo zmiennych, że o samych oponach nie mówi aż tak dużo. I znów - teoretycznie masz rację. Ale ilu kierowców jeżdżących samochodem po naszych drogach, czy nawet ilu z nas tu, na forum, ma na tyle wysokie umiejętności, żeby wychwycić subtelne różnice pomiędzy oponami? To raz. A dwa - test czasu okrążenia polega na przejechaniu toru na granicy możliwości samochodu, zawieszenia, opon i kierowcy. Czyli w warunkach niespotykanych na zwykłej drodze. Święta prawda. Coś kosztem czegoś. Każdy musi sobie odpowiedzieć która funkcja opony jest dla niego najważniejsza.
-
Pewnie, że dobrze Dyskusja jest po to, żeby coś z niej wynikło, żeby ludzie mieli dobrą podstawę do swoich wyborów.
-
Nie do końca. Po to są właśnie opony typu np. M/T, żeby nawet na miękkim i grząskim pojechać nie mogąc złapać twardego podłoża. Ale i takie, mimo samoczyszczenia bardzo łatwo zapchać i utknąć w błotku. OK, rozumiem, mogło tak być. Teraz pytanie - na jakich szerokościach jeździsz? Odpowiedz proszę, bo to ma duże znaczenie. To pytanie, czy podpuszczenie do dyskusji? Miałeś GY? Miałeś Yoko? Miałeś Hankooka? Miałeś Toyo? Miałeś BF Goodrich? Itd itp.Nie chodzi mi o to, na czym jeździłeś, chodzi mi o to, czy miałeś większe doświadczenia np. z różnymi oponami w różnym stanie na różnych nawierzchniach, ale na tym samym samochodzie. Nieprawda Racja. Ale to dotyczy także suchej nawierzchni. Tyle, że na suchym różnice są o wiele mniejsze. Ale dla dobrego, doświadczonego kierowcy zauważalne. Racja. Bieżnik ma znaczenie. Ale nie WYŁĄCZNE. I nie pisz mi proszę o Linglongach, bo na tym śmieciu NIGDZIE NIE ZAJEDZIESZ, niezależnie od bieżnika, latem czy zimą. Powtarzam - sam bieżnik, bez dobrej mieszanki i nowoczesnej konstrukcji opony, bez prawidłowej geometrii zawieszenia, układu kierowniczego, sprawnych hamulców i prawidłowego ciśnienia nie pojedzie NIGDZIE. Koniec, kropka.Aha, do tego MUSI być dobry kierowca, kiepski na najlepszej oponie pojedzie w krajobraz...
-
Bo się zapcha. Każda. I właśnie tym się różni opona dobra od kiepskiej, że kiepska się zapcha i zostaniesz w śniegu, a na dobrej pojedziesz. Właśnie dlatego, że sama rzeźba bieżnika to nie wszystko.Oponę w ciągniku też można zapchać. A ciągnikiem zakopać się w błocie. Kombajnem również. Sprawdzone Podobnie jest z samoczyszczącymi oponami samochodów 4X4.
-
Nie, nie czepiam się. Po prostu pytam na jakiej podstawie mówisz to, co mówisz o poszczególnych oponach. Po pierwsze - wcale nie od kształtu klina zależy, czy opona będzie ciągnąć na śniegu czy nie. A po drugie - w kopnym śniegu po kilku obrotach zapcha się każda opona, niezależnie od bieżnika. Dziękuję, postoję. Opony wybieram bardzo uważnie i zawsze na podstawie solidnych argumentów. Właśnie o to chodzi, że wcale nie zawsze na wąskich oponach jest lepiej na śniegu. Często właśnie jest jeszcze gorzej niż na szerokich. I w zdecydowanej większości przypadków będzie niestety tak jak mówisz - węższa będzie miała niższą nośność. I pupa zbita.Jedna prosta zasada - NIGDY nie zakładaj opony węższej/o mniejszym indeksie nośności niż homologowana przez producenta. A do wszystkich dyskutujących o tym, która opona lepsza, która gorsza mam jedno proste pytanie: Jak często sprawdzacie ciśnienie w oponach? Zimą i latem?
-
Ale jesteśmy w Polsce, a tu profil opony, to proporcja wysokości ścianki do szerokości opony. Ale niezależnie od nazwy, chodziło mi o to, czy to co pisałeś o oponach to było na podstawie rzeźby bieżnika, czy Twojej wiedzy i doświadczeń z tymi wszystkimi oponami? Racja, nie musisz. Ale to by w jakiś sposób uwiarygodniło to co piszesz. Bo mieć do czynienia z samymi samochodami a mieć wiedzę o oponach to dwie różne rzeczy. nie wiem jak jest w polsce ale indeks nosnosci opony ktory podaje producent nie jest wymyslony ot tak sobie wiadomo ciensza opona lepsza ale w szwabii ma byc to co podaje producent inaczej kara lub zainkasowanie dowodu i punkty u mnie jest nakaz min 215/55/16 i 225/45/17 zima na lato 235/45/17 i wieksze ale szerokosc pozostaje Nie tylko w Szwabii. W PL tez masz obowiązek jeździć na oponach homologowanych dla danego modelu przez producenta. I z wielu powodów jest to najlepsze rozwiązanie. A że na zimę węższe = lepsze to wcale niekoniecznie prawda.[br]Dopisany: 19 Wrzesień 2011, 20:17_________________________________________________ No to ja POWIEM. Bo po samym bieżniku można tylko powiedzieć, czy fajnie wygląda, czy nie. Sam bieżnik bez odpowiednio dobranego składu mieszanki i konstrukcji ścianki bocznej można sobie wsadzić w ... co tam komu pasuje.