Serwis 8 godzin diagnozował co moze stukać. Wykluczyli wszystkie elementy zawieszenia, amortyzatory, przeguby, łozyska, gałki drążki i przekładnie kierowniczą. Wkoncu okazało sie ze stukały sanki, wózek, czy jak to oni określają trawers. Są one zrobione z 2 blach złożonych na zakładke - i to te składanie wydawalo takie strzelanie, stukanie itp Kierownik serwisu powiedzial ze w B7 sanki w tym miejscu są tez pospawane a nie tylko założone na zakładke, wiec pospawali mi to jak jest fabrycznie w b7. Teraz jest błoga cisza, problem rozwiązany. Ciesze sie jak cholera bo serwis podszedł do tego naprawde bardzo profesjonalnie a nie wymienił mi pół auta na darmo. Jak ktoś doda zdjęcie auta od spodu (zdjęcie zrobione z przodu w kierunku tyłu) wskaże miejsce które nalezy pospawać.
Pozdrawiam