Wiesz, ja włożyłem Krafta ze względu na to, że po zakupie wszystkie koszty się zsumowały i wyszło trochę kasy (opłaty, rejestracja+ubezpieczenie, wszystkie wymiany, naprawy i tym podobne - no, ogólne ogarnięcie auta).
Mogłem wziąć w sumie Lema albo TRW, ale po konsultacjach doszedłem do wniosku, że na te przebiegi co robię rocznie Kraft wystarczy.
Ryzyk fizyk, poleci - będę wsadzał coś lepszego już. Wyjdzie w praniu.
Co do kosztów robocizny - nie pomogę Ci, wszystko robiłem u znajomego w warsztacie sam, z jego pomocą. No kosztowało mnie to generalnie ja wiem, z kratę Tyskiego i kilka paczek fajek, coby robota szła "dobrze" Bo w międzyczasie jeszcze zamiast mojej Ady, robiliśmy auta jego klientów
Pojeżdżę, ocenię, i albo będę Krafta chwalił i polecał, albo nie