Źle sądzisz.
Pamiętaj, że to TY wychowujesz dzieciaka, a nie TV, internet i cała reszta.
Ja mam taką metodę, że nie zabraniam córce oglądac bajek, ale ZAWSZE wiem, co to są za bajki, rozmawiam z nią o nich, tłumaczę, że np. taka i taka bajka to raczej nie dla niej, bo jest za dużo przemocy, albo że to i to w tej bajce tak naprawde się nie wydarzy/wydarzyło itd. itp.
Jednocześnie, jeśli jakaś bajka zawiera jakiś przekaz, czy morał, tez staram się jej to wskazać i zwrócic na to jej uwagę.
Dlatego np. wcześniej napisałem o wyśmiewanej wszędzie Hannie Montanie. Ale z reguły wyśmiewają to Ci, którzy nie widzieli ani jednego odcinka. A prawda jest taka, pomijając typowo amerykańską oprawe i wykonanie, że właśnie w tym serialu jest duży nacisk na tzw. "morał" - każdy odcinek zawiera jakis przekaz - czy to o przyjaźni, czy rodzinie, czy szacunku do rodziców, że nie należy kłamać, oszukiwać, bo to i tak się wyda - mógłbym przytoczyć jeszcze poro przykładów na to.