Wzięłaś pigułki? Nie... No to d*pa...
Wraca dres z Paryża i opowiada swojej żonie, co tam widział:Wiesz, Zocha, idę, patrzę, a tu wielki plac! Patrzę na lewo... Och.ujałem! Patrzę przed siebie... kur.wa mać! Patrzę na prawo... ja pier.dolę...Zocha zaczyna płakać... Dres pyta:Zocha, co sie stało?Ta odpowiada:Boże, jak tam musi być pięknie...
Kobieta poszła na zakupy. Podchodzi do kasy, sprzedawca nalicza ceny za poszczególne artykuły. Mleko, ser, warzywa, mydło, ze dwa soki, pokarm dla psa, kilka par majtek... Nagle kasjer pyta: Pani nie ma męża, prawda?Nieco zdziwiona z początku kobieta, uśmiechnęła się i ...odpowiada Faktycznie, nie mam, a jak pan się domyślił? Bo ma pani wyjątkowo brzydki ryj