w ubieglym roku mialem bardzo podobne objawy w moim TDI.
Okazalo sie ze były w kiepskim stanie gniazda w glowicy w ktore montowane sa PD.
Po zregenerowaniu ich wszystko chodzi jak nalezy...Auto potrafilo jezdzic kilka dni bez problemu,a czasami po godzinie postoju juz nie odpalal.
Cofalo sie paliwo i zeby go odpalic czasami uzylem plaka. Jeden mechanik kazal mi przed odpaleniem wlaczac zaplon z 10 razy (zeby napompowac paliwka) ,pozniej krecilem gdzies 3 razy po 10sekund i wtedy zalapywał. Vag zadnych bledow nie pokazywal,Pd byly w normie,wszystko chodzilo jak nalezy.
Zawsze wsiadajac do samochodu po conajmiej godzinnym postoju mialem obawy czy autko odpali.
Wymieniony mi niepotrzebnie C.P. Wału, pompe vacum, ustawiali synch rozrzadu ,przekaznik pompy paliwa w baku i nic to nie dalo.
Wkoncu trafilem na mechanika ktory doszedl do rozwiazania tego problemu, po regeneracji gniazd przejezdzilem juz niespelna rok czasu i odpukac narazie jest wszystko OK