Witam,
Po weekendowej stromej wyprawie na Słowację i dość obfitym hamowaniu silnikiem padł układ napędowy:(. Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu co jest przyczyną awarii. Jak myślicie co to może być?
OPIS
Silnik chodzi poprawnie i biegi wchodzą normalnie, jednak moc nie jest przekazywana na koła.
Pierwsze co zauważyłem to chwile dłuższe kręcenie przy odpalaniu silnika zaraz po powrocie z gór(tydzień temu).
W dzień awarii co też mi się wydaje znaczącą wskazówką chwilowo brakowało mocy na kołach(jakbym jechał na jałowym biegu lub z wciśniętym sprzęgłem) jednak po minucie jak dotaczałem się do pobocza wszystko wróciło do normy.
Przejechałem tak jeszcze 20km normalnie i odstawiłem samochód na parkingu.
Po ponownym odpaleniu po 2h udało mi się tylko wycofać i tak już zostało.
Po wrzuceniu biegu i zwolnieniu sprzęgła samochód stoi w miejscu, i w zależności od wrzuconego biegu na prędkościomierzu pokazuje mi prędkość jazdy(tym wyższa im wyższy bieg). Zwiększenie prędkości obrotowej silnika wpływa nieznacznie na zwiększenie wartości na prędkościomierzu(km/h). Ruch kierownicą od pompy wspomagania powoduje jednoczesne falowanie wskazówek prędkościomierza i obrotomierza.
Tym wyższy bieg wrzucony tym głośniejszy dźwięk(jak przy wytartych okładzinach bębna w hamulcach - odgłos nierównomiernego tarcia)
Przy wciśniętym sprzęgle lub biegu jałowym brak niepokojących dźwięków.
Moje pytania:
1) Jak myślicie, która część bądź element układu zawiódł -sprzęgło, dwu mas, etc.(jakiś mniejszy element jak tłoczek, łożysko oporowe sprzęgła, etc.?
2) Gdzie znajduje się czujnik prędkości - odnośnie zaobserwowanej wskazywanej prędkości jazdy mimo postoju?
3) Jaka jest szansa zweryfikowania dokładnej usterki VAG-iem?