no spoko...
nie no...jak kupywaliśmy Jej auto to tylko były brane pod uwagę japońce i szwaby, ale tylko vag. Miało być lupo, ale że trudno znależć lupo z większą moca niż 60KM to padło na Polo. Hondy Jej się bardzo podobały, ale powiedzmy...blacharsko nie były ciekawe a wtedy nie miałem na miejscu spawarki aby się z tym bawić.
...jakby teraz kupywała auto, to zapewne jakaś hondiara by wpadła
czemu wcurviać...próbowałeś ją zrozumieć...to nie możliwe