Skocz do zawartości

Dastin

Pasjonat
  • Postów

    112
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dastin

  1. Wczoraj doszedł do mnie taki środek: http://www.hil.pl/-p-55.html Dzisiaj będzie próba i dam znać czy pomogło. CIF jest za cienki, u mnie nie dał żadnego efektu. Dokładniej mówiąc, jak zrobiłem próbę w garażu to mały efekt był, ale jak wyjechałem na słońce i zacząłem resztę czyścić to porażka.
  2. Dastin

    [B6 AWX] Demontaż halogenu

    No dokładnie tak. Jak się przyjrzysz kratce ma ona kilka zaczepów, które należy lekko odgiąć i wyskakuje cała ramka. Pod ramka są śrubki po odkręceniu których wyciągasz halogen.
  3. Tego akurat nie byłbym taki pewien. Jedna dysza była przytkana i czyściłem ja igłą. Igła przechodzi prosto na całej długości dyszy i nie wygląda to tak jakby dało się regulować. Oczywiście próbowałem je różnymi sposobami przestawić, ale bez uszkodzenia nie wychodzi. No chyba że coś nie tak robię!
  4. Mam pytanie odnośnie dyszy spryskiwacza tylnej szyby w avancie, czy jest możliwość ich regulacji?? Choć wyglądają jakby nie dało się ich regulować. U mnie jedna psika na połowę szyby, a druga "w powietrze" zahaczając o 3 światło stopu. Wygląda to mniej więcej tak:
  5. no to jak ci się otworzyło to raczej mogą to być problemy z siłowniczkiem. Bo gdyby zjechała dźwignia to już by tak zostało. Ale czasem różne dziwne rzeczy mogą się zdarzyć, np. coś blokuje (ruszyłeś i puściło), więc nie ma jak rozebranie i sprawdzenie o co chodzi. Trzeba bok tapicerki zdjąć mimo wszystko.
  6. Jeśli nie działa w żaden sposób z centralnego to coś w siłowniczkiem, albo dźwignią. Gdzieś w bagażniku powinno być czerwone plastikowe oczko które po pociągnięciu otwiera awaryjnie klapkę. Albo padł siłownik, albo spadła z niego dźwignia, ale żeby to stwierdzić trzeba się do tego dobrać.
  7. Tutaj jeszcze trzeba dodać jedną ważną rzecz, a mianowicie głowę Nie raz przejechałem się na różnych mapach, bo wpisałem adres i "ślepo" za nawigacją i wyjeżdżasz gdzieś w jakiś deptak czy cuś, albo osiedle domków jednorodzinnych. Bo czasem firmy są w tak dziwnych miejscach, że głowa boli. Kto nie jeździł takim dużym autkiem to nie wie jak to jest jak się wpi..sz w jakąś dziurę i ani w prawo ani w lewo. Ale mimo wszystko AutoMapa + Głowa = dobry wybór :>
  8. To ja polece cos innego. Kilka latek temu kupiłem Mio Moov 360. W zasadzie będzie to działac na wszystkich z serii moov bo na tych testowałem. wchodzisz na: http://pdaclub.pl/forum/mitac-mio-technology/application-launcher-na-win-ce-5-0-(na-miomoov-i-inne)/ ściągasz application launcher'a uruchamiasz i wgrywasz co chcesz. Mapy (peb), gry, filmy, word, excel no i kilka innych przydatnych rzeczy. ja na ciężarówce korzystam z automapy i truck navigatora i jestem super zadowolony, polecam wszystkim. jeździłem trochę na garminie, ale mio sto razy lepszy. Tom Tom tez ok, ale jako mapa Automapa najlepsza.
  9. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    pomyślę, przeanalizuję i podejmę decyzję. Tylko spokój może mnie ocalić. Dla mnie na minus jest to, że dałem większe pieniądze za auto z ori lakierem, a teraz sobie go pomaluje i będę miał auto parę tysięcy tańsze ("bite"). Bo mogłem kupić taniej malowane i miałbym podwójna korzyść - pomalowane + parę tysi w kieszeni. Niestety podczas oglądania auta przy kupnie wszystkiego nie da się "dopatrzyć" a pewne rzeczy wychodzą dopiero po czasie. Taka dygresja. Kiedyś moi teściowie kupowali Corse C i robiłem za "znawcę". Pojechaliśmy oglądać granatowego Belga i ja sprawdzałem lakier, całe auto oglądałem, a ze mną jeszcze 4 osoby. Wszystko było w miarę ok. Stwierdziłem, że lakier dobry (a wtedy nie byłem jeszcze wytrawnym "lakiernikiem"). Przyjechaliśmy do domu nowym autkiem i przyszło oglądać to auto dziecko kilkunastoletnie i pierwsze pytanie, a czemu to lusterko jest zielone!!! Oglądaliśmy go w pięc osób i nikt nie zauważył, że lewe lusterko miało zielona nakładkę w niebieskim aucie Oczywiście okazało się po czasie, że auto było malowane, ale ktoś to zrobił perfekcyjnie i do dzisiaj jeżdżą bezproblemowo już dobrych kilka lat.
  10. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    Własnie niepokojące jest to, że coraz młodsze auta rdzewieją. Za parę lat jak cię nie będzie stać na nowe to czteroletnie kupisz, ale już z rdzą. Tylko jaka będzie wtedy utrata wartości takiego auta? Czy ktokolwiek będzie kupował nowe auto jak za trzy lata będzie wart tylko 30%! U mnie teoretycznie zaprawki można też zrobić, tylko wiadomo jak to będzie wyglądać. Dodatkowo, żeby wyeliminować w każdym rdzewiejącym punkcie rdzę to trzeba zrobić większą zaprawkę, a wtedy auto będzie jak "krowa" wyglądało. Tu plama, tam plama. Tylko co inne jest gorsze, bo zaprawki można zrobić, tylko po kolejnej zimie wyjdą następne purchle i tak już chyba do usra..j śmierci zaprawki i zaprawki. No chyba, że nam blachy przerdzewieją od wewnątrz do zewnątrz "na wskroś" i to już obejmuje 12 letnia gwarancja Audi na perforację. Swoja drogą to muszę się umówić na oględziny w serwisie bo być może (choć to jak szóstka w totolotka) uznają mi to w ramach gwarancji. Spróbować zawsze można, zwłaszcza, że auto cały czas serwisowane.
  11. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    Dla mnie nie jest to wcale śmieszne, bo po wielu trudach znalazłem prawie idealne auto. Tzn. nie malowane, zadbane, nic nie wytarte serwisowane w audi do samego końca z oryginalnym przebiegiem i jeszcze z takim wyposażeniem. No można by własnie rzec ideał, natomiast życie pokazuje, że ideałów niestety nie ma. Czy będę malował nie wiem. Na razie wyjeżdżam za granice na kilka tygodni, więc auto będzie stało. jak wrócę to się zastanowię. Jeśli uda mi się go sprzedać w "dobrej" cenie to go sprzedam i kupie jakieś tańsze auto, ale młodsze. Jak się będzie sypać to mi przynajmniej kasy nie będzie żal (no i części będą trochę tańsze). Jeśli natomiast nikt nie da mi dobrej ceny to pojeżdżę przez zimę i jak więcej tego dziadostwa wyjdzie na wiosnę to pomaluje. Czy trzeba malować całe auto? Chyba nie, ale w związku, że jest to czarny metalic (i chyba jeszcze perła czy coś takiego) to trzeba malować większe kawałki żeby zgubić odcinki. Miałem wcześniej starego Lanosa (jak go kupowałem to niektórzy patrzyli z usmiechem że kupę kupuje, ale kierowałem się "rozsądkiem" i kupiłem najmłodsze auto w tej cenie (4 letnie). Założyłem gaz i jeździłem nim 8 lat (150kkm) i zawiódł mnie tylko 3 razy. Za pierwszym padł akumulator, za drugim stopiła się cewka na mieszalniku i za trzecim zaśniedziały styki od immobilizera. Wszystko naprawiłem sam, a koszty były śmieszne w porównaniu do Audi. Auto miało 12 lat i też zaczęło rdzewieć, ale tylko od spodu maska i progi, cała reszta fabryka. Tak więc mamy dwie drogi wyboru przy kupnie, albo kierujemy się kwestią finansową albo estetyczną. Wtedy kierowałem się tym pierwszym kryterium teraz drugim i mam nadzieję, że nie zaważy on na moich przyszłych decyzjach. Oczywiście nie znaczy to że porównuje te dwa samochody, bo nie ma czego porównywać. Ja Tylko teraz próbuję sobie to jakoś wytłumaczyć i kto wie czy znowu nie wrócę do poprzedniego sposobu myślenia. Samochód samochodowi nie równy bo mój znajomy kupił też kupę, ale rok młodszą z lepszym silnikiem i w tej samej cenie, a wiecznie coś w nim dłubał, bo awaria za awarią. Cóż żal mi tego auta niesamowicie bo jest naprawdę świetne, a wrażenia jak patrzą ludzie bezcenne, ale to tylko auto, a w życiu liczą się inne rzeczy.
  12. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    No i sprawa jasna. Wczoraj byłem u lakiernika. Mistrz świata. Ale niestety jak to zobaczył to pierwsze słowa jakie wypowiedział to "standard". Oczywiście i on potwierdził, że auto nie było malowane, ale co z tego. Zapłaciłem za dobre auto więcej niż za malowane i teraz go sobie pomaluje!!! Najgorsze jest to, że jak przed zakupem szukałem informacji na temat ochrony antykorozyjnej tego modelu audi to nie znalazłem kompletnie nic, a jak już kupiłem auto to zaraz taka niespodzianka. Prawda jest chyba taka, że przy podobnych rocznikach jak auto ma oryginalny lakier to albo już rdza wychodzi, albo za chwilę wyjdzie, a jak było malowane to albo rdza wyszła albo był dzwon. Co byś nie kupił to i tak doopa. Na moje pytanie czy są jakieś auta które nie rdzewieją odpowiedział "NIE", więc chyba generalnie wybieramy między złym a gorszym. Ciekawe jest to, że facet ostatnio lakierował SLK'e z 2006 roku za którą panna dała 130 tysi i po paru dniach razem z folia ochronną na tylnym błotniku odszedł jej cały płat lakieru z rdzą. Niestety potwierdził również, że te nowsze auto to jest jeszcze większa tragedia, a nowe passaty to już całkowita porażka. Tak więc, teraz nalezy zrobić analizę SWAT i do przodu w końcu to tylko auto choć niestety świetne
  13. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    Cholera mam dylemat co teraz z tym zrobić. Podjadę do lakiernika i zapytam czy da się z tym coś zrobić bo auto jest po prostu świetne i strasznie mi go żal sprzedawać. No tylko nie chce się też pakować w mega koszty jak się okaże, że za chwile całe auto zacznie mi rdzewieć i będę musiał całe malować. Koszty zapewne ogromne, a każdy potencjalny przyszły kupiec będzie wydziwiał, że auto bite.
  14. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    No właśnie auto trafiłem "idealne". Na pewno nie było malowane. Oczywiście sprawdzało go kilku fachowców i miernikiem też sprawdzaliśmy bo mi się jeden błotnik nie podobał. Niestety wychodzi to dziadostwo w różnych miejscach, więc kamienie odpadają.
  15. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    na przednich błotnikach jest takich kilka, ale tam uderzenie kamienia jak najbardziej prawdopodobne. Niemniej jednak są też takie ślady z tyłu samochodu. To gdzie ta podwójnie cynkowana blacha jak po 8 latach rdza wychodzi? Mój ojciec ma B5 z 97 roku i ani śladu a tu co Czy to jest "normalne" tzn. czy wy też macie takie same problemy?
  16. Dastin

    [ALL] Czy to rdza?

    Na moim samochodzie pojawiło się kilka takich wybrzuszeń: Czy to rdza? Kupiłem to auto między innymi ze względu na blachę a tu takie zdziwienie
  17. Mam pytanie odnośnie czyszczenia relingów. Mam na jednym takie plamy: i próbowałem już chyba wszystkiego, żeby to usunąć, a to cholerstwo zawsze wraca. Czy macie może jakieś pomysły na rozwiązanie tego problemu??
  18. No właśnie ja chcę schowek wykręcić, ale nad zmieniarką są dwie śruby. Żeby je odkręcić muszę wyjąć zmieniarkę, ale za cholerę nie chce iść.
  19. Może się komuś przyda, bo ja pomimo wielu przeczytanych na ten temat postów natrudziłem się niemiłosiernie . Pomocne tematy : ===> http://a4-klub.pl/index.php?/topic/133569-all-b6-wymiana-zamka-drzwi-tylych-oraz-demontaz-tylnej-tapicerki/#entry1960740 ===> http://www.a6klub.pl/viewtopic.php?t=60780 http://allegro.pl/mikrostyk-zamka-vw-audi-seat-skoda-oryginal-fa-i5358004178.html No więc zaczynamy od zdjęcia tapicerki przednich drzwi: - ciągniemy listwę od lewej strony do siebie (jest na kilku zaczepach), prawa strona listwy jest wsuwana, więc po wypięciu zaczepów należy listwę pociągnąć w lewo w kierunku samochodu. wszystko idzie lekko więc nie należy za mocno ciągnąć żeby nic nie urwać. - następnie odkręcamy 4 wkręty znajdujące się pod listwą. - odkręcamy wkręt znajdujący się w uchwycie drzwi od spodu - odkręcamy wkręt na dole drzwi w środkowej części Następnie chwytamy tapicerkę od spodu i ciągniemy energicznie do siebie. Wyskoczą lub połamią nam się spinki, ale nic nie powinniśmy urwać. Tapicerkę wyciągamy do góry. Następnie odpinamy wtyczki od głośniczka, otwierania szyb i cięgno od klamki i odkładamy na bok. Kolejnym etapem jest wyjecie zamka. Odkręcamy więc śruby mocujące (klucz spline M8): Tutaj niestety nie zrobiłem zdjecia, ale wyjęty zamek wygląda tak: Linią zaznaczony jest zamek, który za pomocą zaczepów: "przymocowany" jest do osłony. Cięgno klamki wewnętrznej ma na końcu mały plastikowy element, który należy przekręcić o około 90 stopni i swobodnie wyjdzie nam z zamka. Aby wyjąć zamek bez osłony należałoby wcześniej zwolnić wspomniane wcześniej zaczepy oraz cięgno klamki wewnętrznej. Ja wyciągałem zamek razem z całą osłoną. Osłona jest przymocowana do drzwi w jej górnej części przy pomocy tego trójkąta po lewej stronie i "tulejki" po prawej. Niestety znajdują się one na samej górze i dobrze jest sobie najpierw sprawdzić z użyciem lampki jak jest umieszczony ten trójkąt, żeby nam potem nie blokował cięgna klamki zewnętrznej. Tak więc sprytnymi rączkami musimy wyjąć tą "tulejkę" (nie wiem jak to inaczej nazwać) i odgiąć trójkąt żeby cała osłona poszła w dół. Może ona być jeszcze fabrycznie sklejona w górnej części do poszycia więc trzeba powoli ja oderwać. Aby wyjęcie zamka było możliwe należy jeszcze wypiąć cięgno klamki zewnętrznej (znajdujące się z tyłu zamka). W tym celu musimy opuścić tulejkę blokującą na dół: i "delikatnie" choć mocno należy wypiąć cięgno z tulei (ta długa rozcięta). Wygląda ona jakby miała w środku gwint, tak samo jak na końcówce cięgna (jest to po to aby się cięgno nie ślizgało w tej tulei). Jak już mamy wypięte cięgno i wypiętą górną część osłony możemy wyciągnąć zamek na zewnątrz. No i jeszcze zapomniałem o wypięciu wtyczki. Najlepiej ją wypiąc po wykręceniu zamka, bo zawleczka zwalniająca wtyczkę jest z tyłu pod osłoną i ciężko tam wsadzić paluchy. Oddzielenie części mechanicznej od "elektrycznej" (centralny zamek) odbywa się poprzez odkręcenie jednej śrubki i odczepienie dwóch zaczepów: Oczywiście aby dobrać się do mikrostyku odpowiedzialnego za sygnalizowanie otwartych drzwi nie trzeba rozkręcać części mechanicznej z elektryczną. W tym celu należy zlokalizować dwa przewody w kolorach czerwonym i niebieskim: Mikrostyk zaczepiony jest blaszanym zatrzaskiem który należy podważyć i wychodzi nam: Strzałką zaznaczyłem element, który jest dociskany w momencie otwarcia drzwi. Aby otworzyć to "urządzenie" należy odgiąć cztery zaczepy umiejscowione na rogach (kółka na poprzednim zdjęciu). Z powodu braku aparatu (zdjęcia z telefonu) nie mogę pokazać zawartości mikrostyku, ale jest on prosty. Jest sprężynka połączona z blaszką zwartą z inną blaszką, która po naciśnięciu wtyku zwiera z kolei inną blaszkę (masło maślane, ale jak to otworzycie to wszystko będzie jasne). Ja miejsca styku przeczyściłem delikatnie papierem ściernym i dodatkowo obróciłem o 180 stopni ten przycisk (bo zauważyłem że jest mocniej wytarty z jednej strony i mógł nie zwierać). Przycisk ma małe podtoczenie przy górze w które wchodzi ta uszczelniająca gumka i to pozwala pracować jakby na sprężynce. U mnie to pomogło i teraz FIS ładnie sygnalizuje otwarte drzwi ( mam nadzieję, że długo będzie). Najgorsze spotkało mnie jednak przy składaniu i choć śmierć zajrzała w oczy to spokój :gwizdanie: i opanowanie pomogło. Składanie przebiega w odwrotnej kolejności do demontażu. Niemniej jednak kilka jeszcze ważnych kwestii. Wkładamy najpierw osłonę wciskając dobrze tulejkę w górnej części osłony oraz trójkąt. Następnie wkładamy powoli zamek wciskając go w zaczepy osłony i przykręcamy wstępnie do drzwi. Kolejnym etapem jest zamontowanie cięgna klamki zewnętrznej. Trzeba opuścić ruchomą tuleję na dół i długim przyrządem wcisnąć cięgno w tuleję tak aby podtoczenie na cięgnie dokładnie zaczynało się na górze czarnej tulei: Ponieważ założenie tego cięgna klamki zewnętrznej było najbardziej kłopotliwe wcześniej jedną ręką ciągłem w dół tą plastikową tuleję i od góry bezproblemowo wchodziło w nią to nieszczęsne cięgno: i to było powodem sporych nerwów. Zamontowałem sobie zamek i najpierw na sucho zamknąłem drzwi (śrubokrętem) i później centralnym. Pierwsza próba na otwartych drzwiach przebiegła pozytywnie, więc kolejną podjąłem na na zamkniętych drzwiach. Centralny pyk zamknięte, centralny pyk otwarte i szczęśliwy za klamkę. A tu klamka chodzi a drzwi się otworzyć nie da. No to szybko za cięgno klamki wewnętrznej i tu znowu zonk. Zapanował mrok i pustka w głowie. Posypały się niecenzuralne słowa. ale po chwili nerwów zacząłem tam grzebać (bo nie było innego wyjścia) i cudem udało się drzwi otworzyć. Po dobrej chwili "zabawy" i ciągłego wyciągania i zakładania zamka okazało się że powodem było własnie to cięgno klamki zewnętrznej. Musi być wciśnięte do końca podtoczenia bo inaczej będzie blokowało drzwi. Później wsuwany cięgno klamki wewnętrznej, dokręcamy zamek i zakładamy tapicerkę. I to by było na tyle. no w zasadzie jak ktoś ma problemy z centralnym to trzeba odkręcić te kilka śrubek z części elektrycznej i środek wygląda już tak: W środku mamy dwa silniczki ze ślimakami i zapadkami załączającymi dwa mikrostyki. Teoretycznie tematów o rozbieraniu tapicerki było sporo, i jeśli admin uzna tego posta za OT to trudno, ale czasem człowiek robi coś pierwszy raz i "przez przypadek" coś urwie, a ten temat może temu zapobiec. A może ktoś jeszcze coś dopowie???
  20. Cholera kolejna godzina walki i nic. Może opiszecie mi rok po kroku jak to zrobić. Bo ja już nawet dorobiłem sobie mały grot i jak zaczepiam z jednej strony to mam wrażenie że sam panel wyrwie, a zmieniarka nawet nie drgnie. Żaden pilniczek nie pomaga bo nawet nie ma za co pociągnąć. A za chwilę te dwa otwory będą rozwalone jak stara k... Masakra jakaś czy co!!! ;(
  21. no na dachu jest rekin. Co do błędów to jak go kupowałem dwa miesiące temu to był jakiś błąd w navi, ale nie pamiętam numeru. Później go skasowaliśmy i przy ostatnim vagowaniu dwa tygodnie temu nic nie było (błędu) na temat navi. W ubiegłym tygodniu udało mi się "załatwić" mapkę i wtedy okazało się, że nie widzi satelity Podepnę go w czwartek i sprawdzę czy się coś nie pokazało. Zresztą muszę zrobic wszystkie logi żeby sprawdzić, czy mam te 160 ps
  22. Robił będę ja jeśli zdiagnozuję usterkę. U mechanika wymieniałem łożysko, więc przy okazji podpytałem żeby łatwiej było szukać . No z tym tłumikiem to muszę sprawdzić, tylko jakiś kanał dopadnę. Przy okazji sprawdzę czy jest cały bo lekko dziwne odgłosy od niego dochodzą
  23. Muszę spróbował z pilniczkami, bo ze skalpelami się nie udało
  24. Sprawa wyjaśniona. Łożysko wymienione, problem usunięty. Choć męczy mnie jeszcze głuche stukanie jakby z bagażnika. Podczas ruszania do przodu lub tyłu słychać takie głuche puknięcie jakby coś się obijało w bagażniku lub kole zapasowym. mechanik coś mówił o jakieś gumie w zawieszeniu, a czy wy macie jakieś doświadczenia z podobnym problemem?
  25. a czy ktoś ma może jakiś schemat elektryczny tego ustrojstwa no i oczywiście sposób dobrania się do anteny?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...