Dastin

Może i głupie pytanie, ale mam problem z wyjęciem zmieniarki. Muszę wyjąć schowek żeby dostać się do siłowników klap nawiewów, ale nad zmieniarką są dwie śrubki, które można odkręcić dopiero po wyjęciu zmieniarki. Próbowałem w te dwa prostokątne otwory wciskać różne rzeczy, ale nic nie puszczało. Czy macie może jakiś domowy sposób na to ustrojstwo?

A czy ktoś może podać numer katalogowy łożyska bo w serwisie kosztuje ono 613 zł Chce kupić gdzieś na allegro jakiegoś FAG'a lub SKF'a i chciałbym kupić dobre.

Nie pamiętam jak to było, ale jak koło ma luzy w poziomie (prawo lewo) to po łożysku, a jak góra dół to po przegubie. Czy tak to było? Właśnie dzisiaj przy wymianie termostatu ruszyłem kołem i się załamałem bo chodzi we wszystkie strony i teraz nie wiem, czy wystarczy wymienić tylko łożysko czy cały komplet razem z przegubem i piastą. Żeby nie było to przegubu nie słuchać, natomiast dzisiaj jak jechałem to zaczęło mi w tym kole skrzypieć podczas jazdy. Od dawna natomiast tylko przy skręcie w lewo słychać było tarcie (prawdopodobnie klocki o tarcze). Czy można postawić jednoznaczną diagnozę? I ile mnie to będzie kosztowało?

Wgrałem sobie mapę polski i czech i po dziwnych przejściach udało się ja uruchomić. Pojawił się natomiast inny problem. Generalnie nawi nie może się odnaleźć. Pisze, że "Geografical position can not be determined". Miałem cicha nadzieję, że to wina braku mapy polski (przy oryginalnej płytce) ale obawiam się, że może być coś nie tak z anteną. Pokazuje coś w rodzaju dostępnych satelitów w ilości 31 (dość dziwne) ale odpowiedzi nie ma żadnej. Czy ktoś spotkał się już z takim problemem>

NIe wiem czy problem już rozwiązałeś (jeśli tak napisz co było nie tak), ale ja w innym aucie też tak miałem. Poleciały dwuletnie gumy (Fuldy) tzn. najprawdopodobniej popękały druty i huczały jak fiks. Natomiast bicie pod pedałem było od tylnej osi. Ja tam miałem bębny i po wymianie problem ustał, ale wcześniej wymieniłem cały przód włącznie z piastami i łożyskami.

Ja miałem podobnie. Czasem na zakrętach mignęła się kontrolka spalonego kierunku. Po jakimś czasie lewy przedni kierunek przestał całkiem działać, więc kupiłem nowe żarówki. Po wyjęciu starej i założeniu nowej kierunek działał, ale zdziwiło mnie to, że stara żarówka była dobra. Włożyłem ja z powrotem i chodziło kilka godzin, po czym znowu klapa, kierunek przestał działać. Odkręciłem lampę ruszyłem lekko dekiel do którego jest włożona żarówka i zaczęło działać. Odgiąłem lekko styki żeby lepiej dolegało i niestety znowu dwa dni i nie działa. Więc kolejny już raz rozkręciłem lampę jeszcze ciut więcej odgiąłem styki i przejechałem je papierem ściernym. Jak ręką odjął jeżdżę już jakiś czas i spokój kierunki działają jak należy.

Turbo wymontowane Zajeło nam to 2 godzinki, ale rozebranie turbiny to już większa jazda, jakies 3 godziny. teraz to wszystko siedzi w nafcie, a jutro czyszczonko i montaż

podrzucę logi, ale najwcześniej w sobotę. Dzisiaj po południu zabieram się za turbinę i jak uda mi się ją skończyć w sobotę to zrobię jeszcze wszystkie logi i podrzucę. Tylko nie wiem czy nie wymienić najpierw termostatu, ale jeszcze dzisiaj spróbuje sprawdzić temperaturę na klimie, czy to aby na pewno termostat. A tak poza tym to skoro mam wbitą w kartę pojazdu-brief zmianę z 96kW/4000 (max speed200) na 120kW/4000 (max speed220) to czy to był czip? Nie znam się kompletnie na tuningu, więc pytam.[br]Dopisany: 02 Czerwiec 2011, 09:23_________________________________________________ Jeszcze jedno pytanie. Czy w B6 faktycznie kody klimatyzacji nie działają? Tzn. nie sprawdzę tam temperatury "silnika"?

No podobno. Ja kupiłem auto z niemiec i niecały rok po pierwszej rejestracji została podniesiona moc do 120kW włącznie ze zmiana w dowodzie rejestracyjnym. Najgorsze jest to, że narazie nie czuć tej mocy Ale mam nadzieję, że po przeczyszczeniu turba, kolektora, egr'a i wymianie termostatu będę mógł się cieszyć z tego dobrodziejstwa.

Są to moje pierwsze logi, więc proszę o wyrozumiałość. Auto łapie notlaufy powyżej 3000 obr. Gruszka rusza się niewiele, więc obstawiam zapieczone kierownice. Jutro będę zamawiał uszczelki i zabieram się za czyszczenie. Proszę o diagnozę, czy dobrze obstawiam. BS: http://vaglog.rtnet.pl/martin.szostek_47327.html 01 Engine -011 dynamiczne: http://vaglog.rtnet.pl/martin.szostek_47328.html Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga. Wskazówka temperatury zatrzymuje się powyżej 70 stopni, czasem (wyjątkowo) dochodzi do 90, ale auto normalnie rozgrzane pokazuje collant temp. na poziomie 76. Przy takiej temperaturze były robione logi. Czyżby to oznaczało padnięty termostat?

W tym wątku: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=41436.15 kolega DareQ wypisał wszystkie uszczelki do AWX'a. Do mojego AVF jest to samo. Własnie jestem po rozmowie z ASO i koszt tego wszystkiego to jakieś 250 zeta. Jak będę rozbierał to przelecę wszystko, turbo, EGR, kolektor ssący i oczywiście IC. W sumie te 250 to nie tak mało, ale z drugiej strony chyba lepiej mieć pod ręką ori uszczelnienia i się z tym nie pie...ć i nie poprawiać za chwilę. Ja muszę rozebrać turbinę bo mi zaczął łapać notlaufy i wyskakuje błąd 17965, a grucha chodzi ledwo ledwo. W historii serwisowej mojej maszyny nie ma wzmianki o "naprawie" lub "wymianie" turba, więc raczej mam zapieczone kierownice. oczywiście dzisiaj jeszcze spróbuje zrobić logi i wrzucę na forum z prośbą o odczytanie. Co do śrub to już od wczoraj psikam jakimś tam motipem, ale w ruch pójdzie jeszcze coca cola i odrdzewiacz z zamrażaczem. Pocieszające jest to że śruby nie są tragicznie skorodowane (normalny gwint) i powinno pójść bez większych niespodzianek.[br]Dopisany: 01 Czerwiec 2011, 10:58_________________________________________________A czy ktoś z Was mógłby wrzucić z elsy rysunek z przeglądem podzespołów turbiny?

Koledzy potrzebuję informacji jakie muszę kupić uszczelki (najlepiej z numerami) przy demontażu turba, EGR'a i kolektora ssącego? Chcę to wszystko zamówić żeby czyszczenie przebiegało sprawnie bez niecenzuralnych słów.

Czy ktoś z was ma może schemat instalacji fabrycznego zestawu na telefon Cullman? Myślę o "przystosowaniu" uchwytu do jakiegoś nowego telefonu.

Ja dorobiłem sobie domowym sposobem sciągacz: Niestety bez ściągacza i dobrego odrdzewiacza (u mnie pomogła tylko coca cola) raczej ramie nie do zdjęcia, chyba że było wcześniej robione co jest mało prawdopodobne. Po odkręceniu dekla należy ośkę (przez którą podawany jest płyn do dysz) wysunąć w kierunku wymontowanego dekla. Ośka ma zamontowane dwie zębatki metalowe które nachodzą na trybko plastikowe. wszystko (ośka z zebatkami i zebatka plastikowa) wychodzi bez żadnego problemu bo nie ma tam połączeń stałych. U mnie oś silniczka wytarła zębatkę i się ślizgało, ale cały mechanizm chodzi, choć na końcach "rurki" prze która idzie płyn pojawiła się mała korozja i trochę go tam zaczyna uciekać.

Witam, mam nadzieję, ze wszyscy na tym skorzystamy