Witam chciałbym podzielić się moim problemem na temat w tej chwili całego już układu wspomagania.
Wszystko zaczęło się ponad 8 mies temu kiedy to odpalając rano auto usłyszałem dziwne dźwięki w pompie wsp.Podjechałem do mechanika który bez oglądania stwierdził że jest wyciek, trzeba dolać płynu i rozglądać się za maglownicą.Dla pewności podjechałem do drugiego ktory oczywiście też bez ogladania stwierdził to samo.Kupiłem więc uzywaną za 450zł no i do dzieła, zajeżdżam do fachowca a tu brecht bo cieknie z przewodu pompa-magiel.Myslę dobra magiel się sprzeda trochę pieniedzy w kieszeni.Wydawało by sie proste, wymienic przewód, no to wymieniony nie ori ale dorabiany no i się Zaczęło!.Po wymianie ogromne problemy z odpowietrzeniem całego układu, burza w pojemniczku, stuki, zgrzyty i wszystko co tylko (nie)możliwe.Diagnoza postawiona przez mechaników tym razem to pompa.Kupiona używana ZF na 100% sprawna.Po wymianie pompy zero poprawy nawet gorzej.Mech stwierdził ze trzeba kupić nową a on może taka załatwić za 300zł.Pomyslałem trochę nie możliwe ale dobra niech będzie.Efekt po pierwszym odpaleniu i probie odpowietrzenia-w nowej pompie zaciął się zawór zwrotny i tak bylo za kazdym razem po jego odblokowaniu.Pompa wysłana do reklamacji ale co robić dalej?. ASO doradzilo przy burzy w pojemniczku wymienić zbiorniczek, przewod pompa-magiel na ori oraz zalecili płukanie, sprawdzenie drożnosci przewodów no i oczywiście kolejna ZF pompa.Nareszcie było trochę lepiej bo w pojemniczku spokój, szybko sie odpowietrzył i całkiem względna cisza.Wydawało by się że to koniec ale jedynym niepożądanym objawem niedomagania tego układu został zgrzyt w pompie przy kazdym porannym odpalaniu bądź dłuższym postoju tak jakby nie było płynu a dodam że na pewno był!.Na pozór niewinna dolegliwość powoli załatwiała kolejną pompe.Znowu ASO i moimi kolejnymi zakupami staly się w sumie z poprzednimi wszystkie przewody, chlodniczka płynu, zawór zwrotny przy maglu i efekt taki że zamiast poprawy pompa wyje jeszcze bardziej i zgrzyt jak był tak jest.
Dodam że zuzyłem hektolitry płynu, podpinany byl drugi sprawny magiel w celu wyeliminowania jego wady, płukanie, odpowietrzanie i co?
I wszystko na nic, może jakieś sugestie? Byłbym wdzięczny jeśli ktoś by mnie oświecił i powiedział co jest grane bo jak narazie to wszyscy u ktorych byłem rozkładają ręce a było ich sporo.Pzdr.