fahrenheit

Peugot 206 ale :kox:

Na Lewisa zawsze mozna liczyc Lewis Hamilton baja del coche- pushing his car Montreal 2010 !!!

ma i to nie zła PUSSYcat coś tam

Powinien zmieknąć, jak najbardziej, ale chyba jest troszkę zarozumiały i do błędu się nie przyzna. I tym sposobem każdy wie, że Lewis'ek nie odpuszcza i albo zaliczy dobry manewr, albo nie ukończy wyścigu i to jeszcze nie sam. Button wiedział i pojechał szerzej :oklaski:

nie było powodu ,Vetel był poza torem No, nie było powodu bo Hamilton był na P1. Wciąż mam na myśli bodajże Chiny jak to SC wyjechał, żeby przez "pół godziny" odłamek nosa pozbierać. Robert stracił wtedy pozycje na rzecz Lewis'a, a później w Hiszpanii, kawałek z przedniego spojlera leżał sobie na torze i jakoś nawet się po niego nie kwapili. Tak, wiem leżał na brudnej części toru

Jakoś dzisiaj SC nie wyjechał po tym Vettel wjechał w Webbera, no ale wiadomo McLareny były z przodu :gwizdanie:

Brawa dla Robcia oczywiscie, ale tez dla ........... Hamiltona, kiedyś go nie lubiłem za jego chamska jazdę, bezczelność. etc. Od dziś mu kibicuje bo nie jeździ zachowawczo, a widowiskowo, widać, że przyjechał się ścigać. On tam pier.... co mu inżynier gada, chce wyprzedzać i to robi.

pełen zachwyt i dla nowej BMW serii 5

poszlo

:oklaski: :oklaski: :oklaski: 100 Lat albo nawet i 1000 :drinks:

wy....ane w kosmos :slina: , zwłaszcza drugi filmik

Oslo, tylko że promem, a nie po mostach, a tam "ponoć" ładne widoki

tego lata Kubica mistrzem świata

Moim zdaniem ze względu na wiek, rodzine i etc. "Szumi" nie ma szans w F1, ale chyba nie po to wraca zeby sobie pojezdzic w ogonie. Alonso go zdetronizowal i spac mu to nie daje. W Mercedes GP jest Ross Brawn, a Jean Todt jest "prezesem" FIA, co bedzie chyba wiadomo, a zważywszy, że Szumi to wielokrotny mistrz to nikt nie bedzie sie burzył jak bedzie wygrywał. To tylko moje zdanie....

Z najlepszymi życzeniami ja :> Ps. Świetni ludzie, świetne forum, oby tak dalej