jeżeli masz na myśli płyn do sprysków to:
chłopie, kup butelkę denaturatu, zalej do zbiorniczka, przejedź się trochę w celu pobełtania i jak ręką odjął
dyngs czyni cuda, kiedyś tylko to się zalewało do dużych samochodów z układem pneumatycznym, które to w takie mrozy zamarzały
Grześ na początek bym porządnie odpowietrzył cały układ,
jak to nic nie da, to zrzuciłbym cały płyn z układu i zalał środkiem do płukania układów chłodzenia,
dlatego że widziałem już nie raz elementy arterii totalnie zakamienione, albo zasyfione jakimś proszkiem do uszczelniania układu,
jak pompa wymusi ciśnienie to płyn krąży, na wolnych obrotach płyn ze względu na słabą drożność może po prostu stać w układzie,
jak to nie da rezultatów to wymiana pompy, pokruszone łopatki wirnika mogą zwłaszcza na wolnych obrotach nie dawać rady gnać płyn