Skocz do zawartości

taktuś

VIP
  • Postów

    605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez taktuś

  1. kiedyś na forum był podobny wątek, skończyło się filozofowaniem i zamknięciem wątku

    ja nie próbuję dalej brnąć na argumenty, bo mi ich brakuję- nie jestem inżynierem, za to praktykiem i muszę przyznać rację koledze Musashi, w Niemczech niejaka Helga F. ( lat 52) od której kupiłem auto nie miała na pewno za dużego pojęcia na temat funkcjonowania turbiny w aucie, pewnie nie czytała też dziesięciu przykazań Baskeciora, a mimo to normalną eksploatacją auta nie zajeździła turbiny, ani motoru :th:

  2. Musashi:

    najwieksze zuzycie motorku nastepuje w trakcie jego startu gdy jest zimny

    Tak tylko my tu rozmawiamy o turbinie.

    no to może o turbinie

    jeżdżę dieslami kupę czasu, afn od prawie dwóch lat

    od pewnego czasu łapał muła, tzn tracił moc, nie wkręcał się dobrze na obroty itd.

    po wymianie rozrządu obowiązkowo podpięcie pod vaga

    wyszło międzyinnymi że turbulum przeładowuje- diagnoza zapieczone kierownice

    bylem lekko zniesmaczony ponieważ eksploatowałem afn-a tak jak trzeba

    postanowiłem przedmuchać na trasie- ostro buta, trochę pomogło, ale nie na długo

    w końcu wziąłem się sam za turbawkę

    wyjąłem, przeczyściłem, umyłem, włożyłem i teraz... dopiero czuję że mam turbawkę ze zmienną geometrią kierownic :thumbup: :thumbup: :thumbup:

    jeszcze drobny szczegół:

    kierownice wcale nie były zapieczone, nie miały skrępowanego ruchu

    zapieczone w nagarze były tulejki z wałeczkami trzymające pierścień sterujący kierownicami

    moje zdanie jest takie: eksploatacja diesla według wszystkich zasad przedłuży zdecydowanie prawidłowe działanie turbiny ( i nie tylko), lecz i tak nie unikniemy chociażby nagaru, którego nie będzie tylko wtedy, gdy nie będziemy odpalać silnika... :polew:

    a w turbawce, która siedzi w afn-ie jest doprawdy do zapieczenia kilka części...

  3. dzięki serdeczne :hi:[br]Dopisany: 07 Grudzień 2007, 17:10 _________________________________________________słuchajcie ludzie, wymieniłem przekaźnik- dalej wycieraczka nie chodzi

    są dwa przekaźniki o nr. 204, podmieniłem obydwa i nic

    chyba że jest jeszcze w innym miejscu, ja szukałem pod kierownicą przy skrzynce bezpiecznikowej

    gdzie on dokładnie się znajduje??? może jakiś manual

    wczoraj wyciągnąłem też przełącznik zespolony, rozebrałem, przeczyściłem, przemyłem styki kontaktem

    włożyłem z powrotem i dalej nie chodzi :evil: :evil: :evil:

    nie wiem już gdzie szukać przyczyny

    dziś byłem na szrocie, dali mi taki sam mechanizm z silnicziem

    podpiołem pod kostkę i nic!!!!!

    to znaczy że mechanizm mam dobry, tym bardziej że wcześniej podpinałem mechanizm na krótko pod akumulator i chodził w lewo i prawo aż miło

    pamiętam jak podłączłem pod aku, to plus dałem na pierwszy styk w kostce, a minus na czwarty styk

    i mechanizm chodził

    po włączeniu przełącznikiem, w kostce mam prąd na drugim i czwartym styku

    może tu jest coś pochrzanione :evil: :evil: :evil:

  4. ja też niedawno wymieniałem rozrząd

    wiem że u mnie był sciągany przód ( zderzak, chłodnice, lampy)

    po złożeniu zderzak minimalnie jest przechylony ( szpara pod lewą lampą ok 3-5mm, prawą 2-3mm)

    to sugestia że wiatr znaleźć mógł sobie gwizdek

    każdy element ( zderzak, płyty osłonowe silnika, lampy itd, itp) gdy żle złożone, mają niepotrzebne szparki, mogą przy dużej prędkości huczeć, gwizdać :evil:

    sprawdź ten trop :th: :a4fan:,

×
×
  • Dodaj nową pozycję...