kumpel jak walnął w sarenkę to szkód mu narobiła za ponad 2 koła dostał z autocasco
natomiast moja przygoda z sarną za czasów jak miałem nissana zakończyła się lekko pogiętym błotnikiem,urwanym zaczepem od kierunku i połamaną ramką tablicy rejestracyjnej - sarna zaliczyła zgona