Witam wszystkich forumowiczów. Niedawno kupiłem B5 z silnikiem 1.9TDI. I jak to przy kupnie zabrałem sie za tzw "zestaw startowy" czyli wymiana rozrządu, płynów i uszczelnienie silnika. Okazało sie ze cieknie olej spod uszczelki miski olejowej. Niedawno oddałem auto do mechanika. Przy odkręceniu miski okazało sie ze na jej dnie znajdują sie opiłki - i tu własnie CZEGO? Nie są to opiłki metaliczne, nie chwytają sie magnesu, są dość grube, przypominające jakby plastik, albo kawałek żużlu. Nie są ostre, wygladem przypominaja małe kamyczki 1 - 2mm średnicy. Dodam iż gdy mocniej sciśnie się je paznokciem to pękają na 2 częsci czyli są kruche.
Czy ktoś miał coś podobnego i wie co to może być? Czy mam juz zaczać sie martwić?
Dodam iż przebieg auta wynosi POODOBNO 240 tys, ale jestem prawie pewien ze jest wiekszy. Olej jakim zalana była audi to RZEKOMO Mobil 10W40, ale po spuszczeniu oleju mechanik powiedział, że daje głowe że to nie jest pół synetetyk, gdyż jest za gęsty jak na 10W40.
Ogólnie nie zdziwiłbym sie, gdyby wlane były jakies specyfiki do zagęszczenia oleju, aby zahamować wyciek z miski olejowej lub inne cuda..
Nie wiem czy to ważne, ale dowiedziałem sie że auto ma założonego CHIPBOXA - nie wiadomo jakiej firmy, (Napis POWERBOX) prawdopodobnie jeszcze w Niemczech gdyż napisy są po niemiecku. Ogólnie rozrząd był już mocno zmęczony z tego co powiedział mechanik.
Ogólnie silnik pracował równo, cicho, dobrze przyspieszał, palił gładko na zimnym i ciepłym. Turbinka dobrze ładuje.
Ogólnie plan jest taki aby zalać silnik nowym olejem, pojezdzic okolo 2 - 3k km aby go przepłukać i znowu wymienić 2 raz filtr i olej na 10W40.
Czy ktoś z was miał podobny problem, wie czego mogą być to opiłki i polecałby jakieś rozwiązanie tego problemu?
Z góry dziekuje za odpowiedzi i Pozdrawiam