Skocz do zawartości

Pawelkiwi

Pasjonat
  • Postów

    940
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pawelkiwi

  1. W dniu 20.12.2017 o 21:34, ...radek... napisał:

    Tez mam BRD. Przez jakiś czas świeciła sie kontrolka świec oraz check. Mam wycięty DPF i usunięty EGR oraz wyłaczone klapy kolektora. Po wycięciu auto odżyło. Tak jak ktoś pisał wyżej, gość który wycinał DPF usunąl tabele błędów. Dopiero kolega z forum (edraven) doprowadził wszystko do porządku, wyłączył egr, klapy kolektora oraz dpf i przy okazji podniósł pare koni. Od tego zabiegu święty spokój. Jak ma wycięty DPF to tylko na plus. emoji6.png

    Napisz ważną rzecz. Czy auto nadal spełnia normy emisji spalin ? Bo to jest meritum naszych rozważań.

  2. Nie wchodzą żadne nowe normy ! Wchodzi tylko pedantyczność badań - czytaj wreszcie będą je wykonywać i egzekwować.

    Normę emisji spalin auto dostaje jak jest wyprodukowane.

    Np. 2.0 TDI 170KM spełnia normę Euro 5 mimo że obowiązuje od 2009 i wartość PM czyli zadymienia na poziomie max 0.5.

    Przy sprawnym silniku, wyciętym DPF-ie, usuniętym EGR, zaślepionej chłodnicy spalin, chip 220KM lub 240KM - wynik na stacji nie przekracza 0.4 - test na 6 samochodach = auto przechodzi badania nawet w 2020 roku bo takie normy go obowiązują.

     

    Jedyna zmiana z badaniami jest taka że bardziej restrykcyjnie są przeprowadzane czyli wreszcie będą to badać.

     

    • Pomoc techniczna 1
  3. W dniu 10.12.2017 o 15:06, A4-Tomek napisał:

    Widziałem patenty z drążeniem gniazd na większy imbus. Szkoda że nikt nie wpadł na pomysł żeby zamiast 6-cio kąta zastosować 12-to kąt albo wieloklin. Może by się tak szybko nie zużywały te imbusy...

    Większy jest lepszy. Mały choćby miał 70-kąt ma mniejszą powierzchnię natarcia. Zastosowanie większej ilości wielokątów jest trudniejsze w wykonaniu.

    Wykonanie stałego powiększonego imbusa stosuję od 5 lat i nie ma z nim żadnych problemów. 

  4. Co się wydostaje? Na pewno nie samo CO2 i CO.

    Podczas dopalania serwisowego bez podłączonej rury odciągającej spaliny ciężko by było przeżyć na hali.

    Kupa białego gryzącego dymu, syf na potęgę. Nawet w zaleceniach programu pisze jak byk - auto na zewnątrz, stojący na niepalnym gruncie.

    Jak mi jeszcze ktoś napisze że przy wypalaniu nic nie widać to zapraszam tego kogoś na dopalanie serwisowe.  Podłączę go osobiście do rury. :banan:

    Wiem wiem. Zaraz ktoś napisze że to dopalanie serwisowe. Tak bo ono jest (nie zawsze) wykonywane statycznie ale to normalne wypalanie jest takie samo ale w ruchu. A w ruchu guzik widzisz co Ci z rury się wydostaje.

    Karbonizacja węgla nawet w/g wiki nie jest za darmo i nie jest w czysta. Efekty na poziomie 50 - 70 % reszta to straty i produkty uboczne czyli np. dym.

     

  5. No to Ci odpowiem tak jak na tym filmie pytaniem. Dlaczego na wiosnę i w lecie smogu nie ma, a w zimie jest?

    W Shanghai-u smog jest w sezonie letnim co jest spowodowane samochodami.

    Powiem Ci oprócz tego że z racji tego że jestem elektronikiem mam własną przez siebie zrobioną stację monitoringu pyłków PM1.0, PM2.5, PM10. Mogę Ci nawet udostępnić linka do strony gdzie są logi od 2 miesięcy. Na tym wykresie widać, po prostu widać kiedy ludzie wracają do domu i uruchamiają swoje piece. Stan na teraz czyli godz. 21:34 PM1.0 235ppm (tragedia). Stan na dzisiaj rano godz. 4:00 PM1.0 17ppm (rewelacja jak na ten teren). Dla przykładu miesiąc wstecz wartość całodobowa nigdy nie przekroczyła 50ppm.

  6. Panie Piotrze. Ja nie dyskutuję o kosztach bo to jest poza tematem. Jak kogoś nie stać na utrzymanie samochodu to niech jeździ rowerem.

    Wspawanie kata i inne rzeczy robisz oczywiście za darmo? Odpowiem za Ciebie - nie.

    Więc teksty

    13 godzin temu, piotrsob1 napisał:

    Oczywiście nasze podejście najłatwiej nazwać druciarstwem, po to by takie działania zdyskredytować i trzepać dalej kasę

    są nie na miejscu. Poza tym nie napisałem że to co robisz jest druciarstwem. 

     

    Głupi przykład.

    Przychodzi baba do lekarza. Panie doktorze pierdzę na śmierdząco 3 razy na minutę.

    Lekarz: To niech Pani wstawi sobie kata. (zamiast naprawić babę i przepisać jej lekarstwa).

     

    Główne założenie ekonomiczne przy otwieraniu własnego biznesu to zarabianie pieniędzy. Ja uwielbiam swoją pracę i wykonuję ją uczciwie. Dlatego nie znoszę samochodów przy których na początku naprawy przez 80% czasu całej naprawy usuwam wcześniejsze pateny mechaników. Oczywiście też tego nie robię za darmo.

  7. W dniu 24.11.2017 o 22:45, Pawelkiwi napisał:

    Nadal część spalin jest dozowana więc kolektor dolotowy zarasta tym gó...m.

    O portingu głowicy należy zapomnieć, wręcz nazwał bym to anty-porting.

    Cytuję sam siebie dają Ci odpowiedź że ta taniość wnosi tylko taniość. Nic lepiej dla silnika. 

    Jak ktoś mierzy skuteczność krótkoterminowo - tak oczywiście super metoda. Mało kasy, efekt jest.

  8. 2 godziny temu, piotrsob1 napisał:

    No właśnie po to został zamontowany , by zwiększyć ciśnienie spalin po stronie wydechowej turbiny i to spowodowało że olej przez uszczelnienia turbiny się teraz nie przedostaje

    Wszystkie 2.0D które do tej pory wypuściłem bez DPF-a spełniają normy spalin na stacjach diagnostycznych. Dodawanie czegokolwiek w układ wydechowy to maskowanie istniejących wad.

    Napraw auto to nie będzie dymić.

    Ludzie robią w tych samochodach wydechy przelotowe i z dobrym chipem na pokładzie spełniają normy spalin.

     

  9. 15 godzin temu, piotrsob1 napisał:

    Witaj w klubie zadowolonych druciarzy :P:decayed:

    I to wszystko w temacie blaszanych emulatorów które ni jak się nie mają do prawdziwego wyłączenia najgorszej części w tym samochodzie czyli uszkadzającego się zaworu EGR.

    Wiem że Piotrek propaguje ten patent i nic nie mam przeciw temu sposobowi ominięcia problemów ze źle działającym EGR.

    Ale trzeba mieć świadomość takiego rozwiązania.

    Nadal część spalin jest dozowana więc kolektor dolotowy zarasta tym gó...m.

    O portingu głowicy należy zapomnieć, wręcz nazwał bym to anty-porting.

    Podstawowa i jedyna zaleta tej metody to "taniość".

     

  10. To Ci powiem tak.

    Jak wymieniałeś to wszystko sam to zapytam po co.

    Jak warsztat dlaczego?

    Jak chcesz naprawić na forum...... to będzie co najmniej 20 następnych elementów.

     

    Nie lepiej podjechać do zaufanego mechanika z okolicy lub z forum? Będzie szybciej i taniej.

  11. No to przykład z dzisiaj.

    Auto kolegi z forum. DPF zapchany ponad 89.

    Czarna chmura z tyłu. Uszkodzony EGR.

    Zaślepienie EGR-a, DPF OFF, chip 220KM.

    Auto jeździ bez chmury z tyłu. Moc jest. Ale przy rozpoczęciu przyśpieszania czuć jedno lekkie szarpnięcie.

    Co się okazało. Jakiś Janusz mechanik uszkodził kostkę od czujnika temp. spalin EGT. Sklecił to na taśmie izolacyjnej BY działało. My wyjmując DPF-a odpięliśmy kostki ale przy ich ponownym montażu nie zwróciliśmy uwagi i prowizorka poprzedniego mechanika spowodowała cofnięcie jednego pin-u w kostce (bo sobie latał i był całkowicie luźny). To spowodowało te dziwne przerwy. Dla wyłączonego DPF-u ten czujnik nie ma żadnego znaczenia ale dla reszty widać ogromne. Po naprawieniu usterki i odbyciu jazdy próbnej wszystko wróciło do normy czyli DPF-off, EGR-off, Chip 220KM ;) . Czekam tylko na potwierdzenie ze strony klienta. Myślę że będzie miał banana na twarzy. (a jak nie ....).

    • Pomoc techniczna 1
  12. W dniu 8.11.2017 o 19:09, piotrsob1 napisał:

    Warto wspomnieć że trochę A4-rek B7 jeździ już bez wałków , te z przeszczepionymi BKD, AVF-ami, AWX-ami a także ori motorówki z wywalonymi wałkami i zamontowanym napędem i pompą oleju z 1,9 tdi PD

    Nawet ostatnio miałem klienta na modernizację napędu pompy olejowej a tam po zdjęciu "flaków" okazało się że nie ma co modernizować bo przeszczep jest z 1.9. Nie wiedział bo co dopiero kupił i był przestraszony opiniami na temat 2.0

  13. 11 godzin temu, lukaszooo napisał:

    Pytanie do posiadaczy BPW. Wczoraj wypalalem typowi dpf, byl uwalony g450 ktory wymienilem i zadaptowalem. Sadze zeszly do 4%. Po calej operacji strzelilem komplecik logów i po ok 10km sadze skoczyly do 6.5%. 

    Ktos obserwowal jak szybko podskakuja te % wedlug mnie uwalony jest dpf ale nie chce wrozyc.

    A według mnie to całkiem normalne po skończonej procedurze wypalania. 10km to za mało by cokolwiek powiedzieć. Na początku ten wskaźnik idzie dość szybko w górę. Nie ma się za bardzo czym stresować. Niech klient przejedzie 500km i z powrotem na serwis w celu sprawdzenia. Sprawdź wtedy czy było dopalanie, czy było skuteczne czyli zakończone i jaki jest stopień zapełnienia. Wtedy można wyciągnąć jakieś wnioski. 10km to stanowczo za mało.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...