A najważniejsze z tego jest przede wszystkim to ile ktoś na funduszy na "budowanie sylwetki".
W tym co piszesz też jest według mnie bardzo dużo racji aczkolwiek taki sposób suplementacji (np BCAA przed i po treningu) jest dość kosztowny i podnosi ogólny koszt diety i suplementacji. Metoda bardzo słuszna ale kogo na to stać? Albo zawodników związanych umowami z producentami odżywek albo sportowców klasy olimpijskiej gdzie takie niuanse decydują o wyniku. Natomiast jak kogoś stać to tak jak mówiłeś BCAA przed i po treningu. Dołożmy do tego jeszcze porządny whey protein, jakies antykataboliki, coś pobudzajacego przed treningiem oraz zbilansowana dietę i mamy minimum 1000 pln extra na odżywianie. Bardzo kosztowne a czy ktoś ma na to uzasadnienie? Zawodowi sportowcy według mnie tak, ludzie żyjący ze sprawności fizycznej tak, modele tak albo ludzie dość majetni. Nie odbierz proszę tego źle ale chyba po części się zgodzisz.
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2