Przychodzi Jaś do domu publicznego i mówi:
- proszę o dobrą lolitę (taką zawodową )
Na to burdel mama mówi:
- a miałeś już kobietę ?
Jaś
- no nie :gwizdanie:
Mama
- To idź i poćwicz sobie i wróć.
Jaś
-wychodzi przed dom i patrzy gdzie może poćwiczyć, patrzy jest drzewo i dziura
leci i wkłada WIELKIEGO do środka, a tam osy i cały wielki zrobił się MEGA-WIELKI
Więc wraca do domu uciech mama patrzy i sobie myśli
Uuuu trzeba mu dobrej Lolity na ten sprzęt
I mówi Jan czwarte piętro pokój 104,Jan pojechał wchodzi a tam, Lola tyłem wypięta.
Mama słyszy krzyki z góry i myśli no z takim arsenałem to musi krzyczeć ale Lola prawie płaczę , Wiec mama "oj coś się dzieje " wpada do pokoju, patrzy a Jan kopie Lolę po małej i pyta go a ty Jan co robisz ?
Na to Jan:
- jak to co osy wyganiam