witam serdecznie.mam ten sam problem.a czy jak tak go zaczyna dlawic to slyszysz pod maska takie syczenie?bo mi tak wlasnie robi.tez tak stawiam na n18 bo egr mialem zaslepiony i nic to nie dalo.turbine mialem robiona wiec wezyki podcisnienia mam wymienione ale ten wlasnie odglos takiego ssanie jakby bral lewe powietrze alebo jakas nieszczelnosc.ale dzisiej jechalem i auto zaczelo szkubac i zgaslo.dlugo krecil zanim odpalil.mam taka jeszce jedna koncepcje podobno ze pod pod pokrywa zaworow tam sa jakies wtyczki na kazdy cylinder i one lubia sie jakby poluznic i trzeba je tylko poprzyginac.kolega tak mial akurat w pasku ale ten sam motor.czujnik temp wody wymienilem tez mialem padniety.duzo palil.a tam gdzie ta klapka do gaszenie to mam popsute ale mam waz podcisnienia zrzucony i zaslepiony.to niewiem czy dobrze bo gdzies tu czytalem ze jesli sie w czasie jazdy domknie to wtedy auto moze zgasnac.powiem ze powoli pomysly sie koncza.a na kompie zadnych bledow.zwariowac mozna.