Witam panowie, moj problem wygląda następująco. Chwilkę po odpaleniu mam taka sytuację z autem ze gaśnie wszystko, wszystkie kontrolki, zeruje mi się licznik nabitych kilometrów, wyłącza się radio, klimatyzacja itp. Tak jak by na sekunde sam odłączył się prąd ale po tej sekundzie wszystko samo wraca do normy. Auto gaśnie i nim zdązy zgasnąć, wszystko zaczyna działać poprawnie. Poki co stało sie to 3 razy w przeciągu tygodnia no ale skoro się powtarza to pewnie samo się nie rozwiąże. Jak dla mnie to są czary bo z kimkolwiek rozmawiam to nie miał takiej sytuacji. Co wy o tym sądzicie?