Witam,
Dowiedziałem się od poważanego w mojej okolicy człowieka zajmującego się elektroniką, że mój motor może zostać podkręcony nawet do 240 KM bez większych konsekwencji dla silnika... Czy to prawda?
Gdzieś kiedyś słyszałem, że podniesienie mocy o 'głupie' 30-40 KM, powinno nieść za sobą wymianę tarcz, klocków itp. Jest to prawdą czy raczej bajką?
O ile warto podkręcić by było to 'bezpieczne' dla samochodu?