Skocz do zawartości
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Ciebie i rodzinki 🙌🎄
IGNOROWANY

[B5 ADP] Zagadka z silnikiem,olejem i dziwnymi halasami w tle;)Prośba o analizę problemu


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej:)

Na forum siedzę juz z pół roku i analizuję czytam watki, wiec proszę o unikanie postów z serii "uzyj szukaj", ponieważ juz przjrzałem ze 100 stron xD

Ok, wiec słowem wstępu pojechałem w maju po swj pierwszy samochów, miał być opel corsa 1.0 a wróciłem z niunią. Była wyjątkowo tania, ale wygladał slicznie i miała mały przebieg 170k i do tego udokumentowany(pierwszy własciciel, rocznik 1929 (sic!)). Po powrocie do Polski i pierwszej wizycie okazało sie ze całe zawieszenie było do wymiany - wszysktie gumy sparciałe, sprezyny popękane, amorki jeszcze fabryczne, tarcze hamulcowe z wielki wzerami etc, wyszło ze auto dluuuuuugo musiało stac :( Autko zagazowałem (listwa i prarownik dream + stag 300) jakies 2k kilometrów temu. Od 300-400 km borykam sie z nastepującymi problemami, prosze o pomoc w diagnozie:

1) Pewnego pieknego poranka odpaliłem silnik i zaczeła mi sie palić czerona kontrolka oleju, pikała przez jakies 10 sek i przestała. Jakies 2 dni po tym zauwazyłem ze moja niunia zaczeła znaczyć teren olejem. Codziennie pod nią mozna zobaczyc plamke o rozmiarach 3 - 5 monet 5 zlotowych. Ciekawostką jest to, ze im wiecej jeżdzę tym plamka po nocy jest wieksza. Tj. jak danego dnia nigdzie nie pojade to plamka jest minimalna lub wogole nie ma a jak zrobie z 40 km w ciagu dnia to mamy to co opisałem powyżej. Wczoraj w ciagu dnia, po raz drugi zapaliła mi sie czerwona kontrolka oleju. (Rano jezdziłem było ok, po 2h odpalam silnik znowu i piszczy). Natychmiast zgasiłem silnik, poczekałem pare sekund, odpaliłem i było ok. Po wizycie u mojego mechanika, padło, ze na pierwszy rzut oka cieknie simmer na wale korbowym pomiedzy silnikiem a skrzynia biegów. Problem polega na tym ze 5k kilometrow temu wymieniłem go(simmer dobrej jakości) przy okazji wymiany sprzegła. 5k to mało, wiec dlaczego??? Mech poza ewentualnym złym załozeniem(do czego zapewne sie nie przyzna;)), sugeruje zużycie wału w miejscu zaczepienia simmera albo duze przedmuchy w silniku( co owocuje zwiekszonym ciśnienie w komorze korbowej i wywalaniem uszczelki). Jakiś czas temu mierzyłem kompresje i była ok(ale zanim pojawiły sie problemy z wyciekiem). Jak zdejme korek wlewu oleju to dmucha z dziury, tak ze kartki paieru tam nie nie dam rady polozyc, ale mocy suszarki do rąk w MacDonaldzie tez nie uraczę tam. Bynajmniej podmuch powietrza ma zapach spalin(jest bezbarwny). Silnik nie wydaje dziwnych odgłosów, pracuje regularnie, ale kiedy schodzi z obrotow to w zakresie 3 - 2 k, poza odgłosem spadajaćych obrotów słyszę drugi dzwiękjakby czegos obracającego sie na zbyt małej ilości smaru (takie wrzyyyyyyyyyyyyy coraz cichsze). Wiem ze to kretynski rodziaj opisu dzwieku, ale nie umiem opisac inaczej. Ponadto po czasem odpaleniu silnika slysze slysze odglos jakby cykania swierszcza. Początkowo odglos ten pojawiał sie tylko kiedy samochod wibrwał na jałowy. Teraz jest zaraz po odpaleniu, i czasami na jak wibruje na jałowym, dodam ze ten odgłos jest niezależny od obrotów silnika. Dodakowo trace ok 1 cm płynu chłodniczego na miesiąc. Samochod dymi na biało, ale to raczej para wodna, bo dym nie ma zapachu i po przejechaniu paru solidnych kilometrow przestaje zresztą dymi tylko w chłodne albo bardzo mokre dni.. Białego dymku nie ma wiecej niez w innych samochodach jezdzacym po mojej okolicy. Jak stoi to troche leci jak doadje gazu to leci wiecej. Autko nie straciło na mocy, jest dynamiczne(jak na 1,6;))Cieżko mi powiedzic, czy te problemy są ze sobą połaczone, dlatego umieściłem je w jednym podpunkcie.

2) Drugi problem mam ze skrzynia biegów. Kiedy zrobiło sie chłodniej na zilnym silniku, tylko po nocy badz po naprawde dlugim postoju, ciezko wchodza mi biegi. Tj jedynka i dwoja, nie wchodzą gładko. Musze albo mocno popchnąc lewarek albo go na chwile odpuscic i ponownie popchnąc zeby wszedl gładko. Jak chwile pjeżdze albo wrzuce biegi ze 2-3 razy to juz chodzą jak git malina. Dodam ze jakies 300 km temu wymieniłem olej w skrzyni na nowy, zgodny ze specyfikacja VW, nie pamietam ktory, ale jeden z polecanych na forum. Stary olej przekladniowy wygladał dobrze i nie było zadnych opiłków. Oczywiscie problem z wrzucaniem biegów jest tylko podczas jazdy.

3) Czy to jest normalne: Jak wybijam bieg na jałowy albo dodam gazu na jałowym, obroty spadaja do poziomu 600-700 i natychmiast podskaują do warotości nominalnej tj 900-1000. Jezeli włacze podgrzwanie tylnej szyby to obroty po czynnosci opisanej powyzej, spadaja do 600 potem skacza do 1100 potem spadaja do 700-800, znow skacza w góre itd. i w koncu ustawiają sie na wartości nominalnej.

4) Czy to jest normalne: PSczegonie na 1ce dwojcie na pozostałych biegach jest ok. Kiedy wcisne na maksa gaz albo odpuszcze go gwałtownie to mocno szarpie samochodem. Jedyny sposób zeby tego uniknac to baaaardzo delikatne odpuszczanie gazu a itak w momecie odłaczenia gazu lekko szarpie. Tak samo nie moge delikatnie dodac gazu, nawet jadąc na 1dynce(toczac sie na sprzegle) cz toczac sie na 2jce i wciskajac minimalnie gaz, szarpie.Jedyny sposob na ominiecie tego to dodawanie gazu na wcisnietym czesciowo sprzegle. Czy to jest nienormalne, czy jeszcze nie umiem jezdzić;) ??

Bardzo prosze o pomoc i sugestie co robić/ gdzie szukać przyczyny problemów które opisałem powyżej i jak sie zabrac za ich "prostowanie"

Sorry, za taki słowotok w temacie, ale jestem laikiem i nie wiem jakie informacje sa potrzebne a jakie nie, wiec napisalem wszystko co wiem.

Pozdrawwiam U571!

edyta: wychwycone orty[br]Dopisany: 11 Październik 2010, 11:23_________________________________________________up

Opublikowano

Odnośnie wycieków oleju sprawdź czujnik ciśnienia oleju - może się rozszczelnił

Odnośnie znikania płynu to sprawdź olej jeśli nie jest "kakaowy" to nie masz "wody w oleju"

Odnośnie obrotów to być może przepustnica lub przepływomierz - jak sprawdzić jest na forum

Oleju w skrzyni się nie wymienia tylko uzupełnia - moim zdaniem jeśli o płyny eksploatacyjne chodzi to zamienniki są do D...[br]Dopisany: 12 Październik 2010, 19:55_________________________________________________Przydało by sie też sprawdzenie VAGiem

Opublikowano

Dziekuje jk80, wracajac do Twoich sugestii:

Czujnik oleju wymieniałem jakies 1000km temu, przedtem tez podciekał, wiec kupiłem nowy.

Olej saczy mi sie po tyle silnika(wiem ze okoloce połaczenia wału ze skrzynią biegów sa zachlapane swierzym olejem.

Olej jest jasnobrązowy, sorry za porównanie, ale jak "zdrowa sraczka". bynajmniej jest w miare swierzy (5k km przejechane, ale dolano ok 2l z uwagi na wyciek). Wycieku płynu nigdzie nie widze, ale obecne czy obecne tempo utraty nie jest przypadkiem normalne(od lipca do dnia dzisiejszego ubyło płynu od poziomu max do poziomu min w zbiorniczku wyrownawczym.

Przepustnica: bedzie sprawdzana w czwartek/piątek

Postanowiłem wymienić olej bo bałem się, ze synchronizatory mi sie połamały, ale po zlaniu go olej nigdzie nie miał zadnych opiłków. Nie pamiętam marki, ale olej spełniał norme GL 4 i VW. 501.cośtam, bynajmniej tą do przekładni.

Opublikowano

Odnośnie wycieków oleju sprawdź jeszcze uszczelkę pod pokrywą zaworów - potrafi z tyłu też nieźle cieknąć i okolice filtra oleju - czasem jest marna usczelka - lub może filtr się poluzował

Płyn być może po prostu mocno odparował - były przecież spore upały - ja u siebie zaobserwowałem wyjątkowo spory ubytek płynu w tym roku

Odnośnie zdowej sraczki to nic mi to nie mówi - spróbój opisać kolor inaczej

Opublikowano

No glupi opis, moze to z racji zawodu;) Medycy tak maja xD

Kolor, po zrozmazaniu na husteczce higienicznej jest jasnobrązowy, przypomina kakao na wodzie, ew. rozpuszczoną czekolade, moze przypomina troche kawe, ale lekko zabielona mlekiem(napewno nie ma brazu przechodzącego w kremową barwę). Idąc za Twoją radą w pon wstawiam samochod do dobrego mecha, on zajmie sie ogledziniami i dopieszczaniem niuni jak trzeba. Obejrze jeszcze okolice parownika i kable od LPG moze gdzies tam jest mikro-nieszczelność związana z ubytkiem płynu.

Dzieki za porade, jak bede wiedział cos wiecej to napisze o co chodziło:]

Opublikowano

coś już wiesz ? bo z Twojego opisu można doradzić nie więcej niż to co koledzy napiasali , więce coś powiedzieć bez oględzin naprawdę trudno, jestem ciekawy co to za "psikusy" zostały zdiagnozowane przez fachmanów.

Opublikowano

No i co? Wiadomo już coś?

Opublikowano

Hej:) Wiec jak obiecałem, tak piszę.

dobrą wiadomością jest to, ze przyczyną wiekszosci moich dolegliwości były niesprawny układ zapłonowy. Swiece w złym stanie i nie dopalały paliwa, kable wysokiego napiecia też w stanie rozkładu. Olej podkapuje z miski olejowej(tam gdzie jest uszczelka) i przedniego uszczelniacza wału korbowego. Uszczelki wymienione. Blok silnika po wyczyszczeniu nie miał sladów zacieków. Kompresja w normie, test spreżania powietrza w cylindrach ok, wiec silnik zdrowy. Uff <3

złą jest to, ze powoli zaczyna konczyć sie skrzynia biegów. Blokowanie biegów na zimnym wynika z czesciowo zuzytych synchro. Slychac tez juz lekko łożyska, mech diagnozuje ze da sie na niej przejechac jakies 5-10k km zanim padnie, wiec na szczescie mam troche czasu na uzbieranie na wymiane:P

W sumie na chwile obecną poza silnikiem i skrzynia wszystko wymienione ;)

Opublikowano

Witaj. Wszystko jestem w stanie zrozumiec ale kolor i konsystencja oleju jaka podales jest objawem ewidentnego przecieku plynu chlodzacego do silnika. Wiec mechanik Cie wkreca. Jesli dalej bedziesz mial taki kolor i ubytki plynu to pewnie uszczelka pod glowica jest do wymiany.Wyciek nie musi byc widoczny z zewnatrz. Pilnuj stanu plynu chlodzacego i sprawdzaj jak wyglada olej. :) . Ale mam nadzieje ze sie myle i to mechanik mial racje.Pozdrawiam.

Opublikowano

Tez mam nadzieje, ze sie mylisz :decayed:

Bynajmniej jak olej byl badany to parametry były ok(nie wiem jak sie bada olej i co sie mierzy) a 3 znajomych (z róznych zakladów) mechaników mowiło, ze normalny kolor swierzego oleju, wiec im wierze:P

Co do plynu to kolor i parametry ma ok i ubywa go tak, ze 1 l musze dolewac co 3 miesiace(ale duzo nie jezdze, tak z 30 - 50 km dziennie). Jak to uszcz. pod glowicą to chyba jeszcze musze poczekac, zeby coś sie wykluło, bo narazie w ciemno nie bede rozkrecał silnika. Komresja wyszla mi kolo 12 - 12,5 wiec silnik na szczescie jest cacy:P

Opublikowano

jak dolewasz litr na 3miesiące to musisz mieć jakieś ubytki płynu - musisz znaleźć wycieki - jak wkoło sucho na wierzchu to wg mnie daje w silnik

Opublikowano

No bede dalej obserwował. Ubytek jest na tyle mały, ze jak gdzies delikatnie podcieka, to nie zauwaze tego. Musze czekac az cos sie wykluje z tego, bo nie widze innej opcji na diagnostyke.[br]Dopisany: 22 Październik 2010, 09:54_________________________________________________Hej:) Przejechane ok. 1k km przez weekend (W-wa -> Torun -> Gdansk i spowrotem). niczego nie ubywa, nic nie cieknie, wiec jestem happy :naughty: :>

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...