Pracujemy za grosze, na nic nas nie stać!!!

[Luka3s 0]

Gili, pewny jesteś ?...

[GILI 2]

Tak.

[Luka3s 0]

i pewne jest to że żołnierzem można zostać mimo karalności jakiejś tam odlełej niechcącej ?

[tymonA4 0]

to lepiej powiedz co zrobiłeś :gwizdanie:

[Luka3s 0]

Poprostu pytam ... taki przykład i chęc doinformowania się. [br]Dopisany: 23 Styczeń 2011, 23:27_________________________________________________No ok przypuśćmy gili że nie siedziałem w pudle ale miałem zawieszenie ?

[tymonA4 0]

:polew:

[GILI 2]

Jeśli nie miałeś wyroku w zawieszeniu,to nikt w wojsku nie zwróci nawet na to uwagi,a jeśli miałeś,to sprawdzą..może ,ale prawdopodobnie nawet nie..

Inaczej wygląda sprawa,gdybyś kiblował,to już słabo,ale do sił rezerwy i tak byś się załapał.

Armia ma cały czas braki i potrzebuje młodych.

[michu93 0]

michu jak chcesz otworzyc cos swojego zawsze musisz cos najpierw wlozyc:)

napisałem gdzieś, że chciałbym coś otworzyć i nie wkłądać w to ani grosza? nie wydaje mi się. tylko chodzi o to, że ja np, jako uczeń szkoły średniej - uczęszczam do szkoły - praca popołudniowa i wieczorowa tylko wchodzi w grę. na otwarcie biznesu jako niepracujący nie wiem czy dostałbym dofinansowanie jakiekolwiek. przedemną 2 lata technikum i następne 6 lat studiów (co w tym czasie? utrzymanie przez rodziców? jasne, będę mógł pracować ale na tym traci moje wykształcenie. bo zamiast się uczyć to muszę zasuwać, żeby mieć gdzie mieszkać i co jeść. a no i najważniejsze - za co się uczyć

rodzice mi tego nie zapewnią, choć starają się jak mogą. ale oprócz mnie muszą utrzymać jeszcze moje rodzeństwo młodsze.

mi starzy nie zagwarancują auta za 50 kafli kiedy będę miał 23 nawet lata a skoro chcę się uczyć to za granicę nie wyjadę na stałe, dyspozycyjny też do końca nie jestem. więc...

jesli to bylo do mnie to na auto zarobilem sam.. a po 2 od dziecka mieszkam tylko z mama:) i trzebabylo sobie radzic

nie ważne czy do ciebie czy nie, choć nie. ja mieszkam po nieudanym interesie gdzieś, gdzie nigdy nie pomyślałbym, że będę meiszkać. mój starszy ledwo przeżył żółtaczkę. matka nas wychowywała przez cały okres jego choroby. a były czasy kiedy stać nas było na normalne zupełnie życie. mimo wszystko patrzę dalej na życie optymistycznie i chciałbym mieć dobre dochody i dobrą pracę, żebym mógł się rodzicom odwdzięczyć na starość i pomagać im jak tylko będę mógł. i dlatego robię to wszystko.

przecież mogłem iść do zawodówki w tym roku kończyłbym szkołę i miałbym gdzie jechać do niemiec, żeby zarabiać 6k miesięcznie. ale co mi po tym, daleko od rodziny, znajomych itp.

druga sprawa, zwróciłeś uwagę tylko na mój przykład. co dziwne. na resztę mojej wypowiedzi już nie potrafisz odpowiedzieć...

[GILI 2]

Czyli masz jakiś plan,a od tego się zaczyna

[Luka3s 0]

No miałem kiedyś tam lekki występek z własnej głupoty, być może też z sytuacji która mnie zmusiła, dostałem wyrok w zawieszeniu.

Czyli jest szansa i mogę się starać o przyjęcie do zawodowej armii ?

[Zmija 0]

michu studia dzienne to rzeczywiscie jakas przeszkoda... ale wiem ze jak sie zakrecisz pomyslisz to daje sie rade;) latalo kupe ludzi z perfumami doladowaniami do telefonow i innymi rzeczami ogolnie uczlenia to taki targ ten sprzedaje to ten to ale problem 2 to to ze trzeba miec dojscie do takich rzeczy...

MIchu kwestie dofinansowac itp zostaw sobie na pozniej jak maly interesik Ci sie znudzi i bedziesz chcial i mogl miec wiekszy:)) jak napisal Gil pomysl to pierwszy krok bardzo wazny... pozniej trzeba wprowadzic go w zyciee i pod zadnym pozorem nie zniechecac sie przy niepowodzeniach jakis..

[GILI 2]

Jak chodziłem do technikum,to sprzedawaliśmy spodnie,odżywki wszystko do czego zrobiło się dojście,ale zawsze z tego powodu bedziesz miał mniej czasu na naukę,a kasa przysporzyć kłopotów jeśli nie jesteś przyzwyczajony pełnej kieszeni.

[michu93 0]

Czyli masz jakiś plan,a od tego się zaczyna

coś mam. ale w tej chwili bez pomocy rodziców z niczym nie ruszę. a nie chciałbym w żadnym wypadku (jakby co) pakować w długi. sam na siebie to mogę później ryzykować.

żmija - o dziennych nawet nie marzę. tylko zaoczne + oczywiście praca, którą chciałbym utrzymać po praktykach ze szkoły średniej (a praktyki chcę w dobrej firmie gdzieś pod poznaniem, bo w byle jakiej to dadzą mnie na miotłę i nawet nic nie zobaczę wszystko na własną rękę chcę załatwić, bo szkoła niestety też niczego sensownego mi zagwarantować nie może. co do sprzedaży to mam dojście do niektórych rzeczy, ale co mogę to uwierz mi, że próbuję.

gili - kolejna sprawa - mieszkam na wsi, do szkoły dojeżdżam 40km w jedną stronę. wstaję wcześnie rano bo mam jeden autobus odjazdowy i późnym popołudniem wracam do domu, też jedynym autobusem który mam. nawet szkoła nei mogła mi zagwarantować czasu lekcji odpowiedniego, bo nie raz nie przyjeżdżam na pierwsze lekcje i urywam się z ostatnich, bo do domu już bym nie wrócił. nie mam czasu na latanie po mieście nawet.

[Zmija 0]

Michu chodzi mi wlasnie o takie rzeczy o jakich pisze GILI jako uczen dasz rade naprawde teraz jest okres kiedy sezonowcy buduja forme na plaze i na odzywkach (jezeli mialbys dobre dojscie) zarobilbys sobie na to zeby miec dla siebie na swoje wydatki itp i nawet tym naprawde bys rodzinie pomogl bo mieli by jednego darmozjada mniej:))

[michu93 0]

Michu chodzi mi wlasnie o takie rzeczy o jakich pisze GILI jako uczen dasz rade

przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź wyżej

[Luka3s 0]

no i właśnie czy ktoś kiedyś z tych mądralińskich na forum zastanowił się nad taką sytuacją np Micha ??...

Większość lubi powiedzieć że jest wspaniale, bo jest wszystko pod nosem i co chce to się ma.

[GILI 2]

Michu chodzi mi wlasnie o takie rzeczy o jakich pisze GILI jako uczen dasz rade naprawde teraz jest okres kiedy sezonowcy buduja forme na plaze i na odzywkach (jezeli mialbys dobre dojscie) zarobilbys sobie na to zeby miec dla siebie na swoje wydatki itp i nawet tym naprawde bys rodzinie pomogl bo mieli by jednego darmozjada mniej:))

teraz jest trudniej,bo każdy ma internet

[Zmija 0]

Michu wyslalem przed przeczytaniem... teraz Cie rozumie ze masz malo czasu na szponcenie...

[michu93 0]

i nie róbcie panowie hałasu, bo ktoś marudzi.. trzeba też pomarudzić. jakby znowu każdy miał tępo patrzeć na to co się dzieje i zajmować się tylko sobą a nie patrzeć na innych, to ten kraj wyglądałby jeszcze gorzej.

[Wandej 211]

michu93widać że masz poukładane w głowie jak na swój wiek Szacuneczek Zmija nawet będąc kreatywny w naszym kraju musisz mieć coś na start... Sam pomysł nie wystarczy A zarabiając 2k zł i mając na utrzymaniu chociażby samochód jak można się wje.bać w kredyt 100k zł na rozkręcenie konkretnego interesu?? Można próbować małego handlu ale za co?? Jak wypłata idzie na szkołe, auto , życie/? Wyjechać za granice fakt można... Niektórym brakuje odwagi a niektórych po prostu trzyma tutaj rodzina itp... A żeby dostać te ~20k na rozkręcenie firmy trzeba być bezrobotnym... a jak się nie uda?? na nasze miejsca czekają następni :gwizdanie: Sam próbowałem handlować na forum częściami bo mam dość dobry dostęp ale widać inni mają lepsze ceny... Gdyby nasze zarobki wystarczały na godne życie i żeby starczało na wszystko nikt by nie myślał żeby pakować się w ryzyko jakim jest własny interes...

Sam chętnie bym pracował w takich warunkach i dorabiał kogoś innego wiedząc że moje zarobki wystarczą na wszystko... Jak przeciętny Polak może odłożyć 150k zł na mieszkanie?? Przez 20lat by się udało ale byłoby to już mieszkanie dla własnych dzieci