Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Powyżej 15 stopni C ciągnie wyraźnie gorzej (chyba przepływomierz)


tomek_n

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem jaki dać tytuł, żeby nie był jakiś standardowy, ale już opisuję swój problem.

Auto to Pasat B5 AFN z 97r. Już od 3 lat (jeżdżę od 2006, ale wcześniej trudno mi powiedzieć czy tego po prostu nie zaobserwowałem (nie od razu człowiek się zna), a było, czy tego nie było) obserwuję coś takiego, że jak jest ciepło (powyżej 15 stopni C) to auto wyraźnie gorzej ciągnie. Jak jest zimno (14 stopni i mniej) to przykładowo na 3. biegu przy 40 km/h (około 1500 rpm) daję deskę i już przy 1800-2000 rpm mam spalanie rzędu 21-22 l/100km aż do granicy obrotów (nawet 4500 rpm) i auto wyraźnie wyrywa. Gdy jest ciepło (np. 18 st. C) to jeśli w ogóle pojawi się mi spalanie powyżej 20 litrów, to w najlepszym wypadku dopiero grubo powyżej 3000 rpm, a z reguły osiąga 18-19. Auto idzie wyraźnie gorzej - gorzej niż jak jest zimno i np. włączę klimatyzację. Czyli: zimno + klima jest i tak szybciej niż ciepło bez klimy. Oczywiście mówię o silniku który ma już 90 stopni (ciecz chłodząca rzecz jasna). Nie mam żadnego rwania, nierównych obrotów czy innych przypadłości opisywanych przez osoby, którym padły przepływomierze.

Sprawdziłem przyspieszenie na 3. biegu od 40 do 110 km/h i przy temperaturze 10-12 stopni mam czas lepszy o około 2 sekundy niż przy 18 stopniach (około). Sprawdziłem też VAGiem ilość przepychanego powietrza i jak jest ciepło ładuje on pełną dawkę dopiero po około 2-3 sekundach, choć i tak jest ona chyba mniejsza niż jak jest zimno.

Scenariusz ten powtarza się co roku: w lecie auto wyraźnie gorzej jeździ niż w zimie. Ostatnio (2 miesiąca temu regenerowałem turbo) zaczął mi się non stop wywalać tryb awaryjny jak go gniotę. Znaczy się jak jeżdżę tak żeby nie paliło więcej niż 80% (czyli np. nie więcej niż 16-17 litrów na 3. biegu oraz nie więcej niż 12-13 na 4. biegu) to generalnie nie wywala, ale jak tylko dam dno to prawie zawsze mam tryb awaryjny najwyżej po 2 sekundach. Co ciekawe jest on tylko wtedy gdy temperatura powietrza wynosi więcej niż 14-16 stopni C. Gdy jest np. 10 st. C gniotę go jak chcę, na każdym biegu do 4200 rpm, za każdym razem dno i tak nawet kilkanaście minut i nic się nie dzieje - auto idzie jak marzenie (oczywiście jak na te 110 KM). Nigdy w zimie nie złapałem trybu awaryjnego - NIGDY.

Co ciekawe różnica między 13-14 stopni, a powiedzmy 16 jest już bardzo duża. Przy wyższych problem się dalej pogłębia ale już nie tak drastycznie. Ostatnio też zdarzyło mi się złapać jakiś inny tryb awaryjny - turbina gwizdała (tak jak wtedy gdy wszystko jest OK), ale moc była może trochę większa niż w czasie typowego awaryjnego, gdzie turbiny w ogóle nie słychać - spalanie było trochę większe, bo np. miałem 10 na 4. biegu, czego w typowym trybie awaryjnym nie uświadczyłem.

Przymierzam się do wymiany przepływomierza. Kupię takiego jakiego trzeba, a nie takiego jaki jest tani. Mam obecnie coś takiego:

Pierburg

PBT-GF/M40

7.18221.01

074 906 461

Z tego co się zorientowałem to jest on inny niż standardowo montowali w tych silnikach (wg tego). Zakładam, że wymiana przepływomierza może nie rozwiązać problemu, ale jeśli wg wskazań nie daje on tyle powietrza co powinien to chyba i tak go warto wymienić, a wtedy się zobaczy czy coś to zmieni. Nie chciałbym jednak wywalać bez sensu 500, czy 600 złotych.

Z góry dziękuję tym, którzy przeczytali to w całości, a szczególnie tym którzy coś mi pomogą :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem wiem, to z całą pewnością dużo ułatwi. Robiłem, ale ich nie skopiowałem od kolegi. W każdym razie ciśnienie doładowania było OK. Postaram się je zrobić, bo jednak może to w jakimś stopniu pomóc. Jednak nie będzie to takie łatwe biorąc pod uwagę problem z temperaturami (trzeba zrobić w nocy i w dzień i akurat żeby było odpowiednio zimno i odpowiednio ciepło). Powiedz mi proszę które logi mam zrobić. Domyślam się, że doładowanie, przepływomierz, ale czy coś jeszcze?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorwij VAGa i sprawdź temp. w dolocie z rańca kiedy jeszcze nie ma upałów i drugi raz sprawdź w upał a wszystko się wyjaśni :naughty:

Logi też profilaktycznie zrób to zobaczymy w jakiej kondycji masz motorownie :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Kali

Jakaś specjalna instrukcja gdzie tego szukać w VAGu? Przyznam się, że zawsze mi kumpel jeździ z kompem a ja za kierownicą, a jakby on czasem nie wiedział... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do wymiany przepływomierza. Kupię takiego jakiego trzeba, a nie takiego jaki jest tani. Mam obecnie coś takiego:

Pierburg

PBT-GF/M40

7.18221.01

074 906 461

Z tego co się zorientowałem to jest on inny niż standardowo montowali w tych silnikach (wg tego). Zakładam, że wymiana przepływomierza może nie rozwiązać problemu, ale jeśli wg wskazań nie daje on tyle powietrza co powinien to chyba i tak go warto wymienić, a wtedy się zobaczy czy coś to zmieni. Nie chciałbym jednak wywalać bez sensu 500, czy 600 złotych.

Z góry dziękuję tym, którzy przeczytali to w całości, a szczególnie tym którzy coś mi pomogą :)

Sam mam A4 1.9TDI 110KM z 1996 roku i powiem Ci, że mam przepływomierz Pierburg (nie wymieniałem nigdy), z tego co mi mówił Rogal do jakiegoś miesiąca 1998 roku montowali Pierburga, i te się wcale nie psują, potem wkroczył Bosch i się zaczęło.

W linku Pierburga nie widzę, więc raczej to link wyrobów Boscho-podobnych.

Myślę, że nie wymieniaj pochopnie, tylko zrób logi, i wtedy działaj, moim zdaniem znając życie, jeśli Rogal mówi, że się nie psują, to się nie psują.

Co nie wyklucza tego, ze akurat Twój zepsuć się mógł.

Zrób logi i na pewno temat się wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Miczek

No to mnie trochę zmartwiłeś. Zrobię logi i pewnie za kilka dni (mam nadzieję, że znajdę czas) zjawię się z logami. Pytanie tylko: jakie zrobić żebym dwa razy nie jeździł. Robić na innych biegach niż tylko 3. czy coś jeszcze?

A, jeszcze jedno: u mnie spadek mocy występuje oczywiście na każdym biegu - bo jak szukałem to ludzie mówili że np. tylko na 4. czy 5.

Czyli rozumiem, że nikt problemu temperaturowego nie miał, tak?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek_n ja chyba też mam problemy z temperaturą :confused4: u mnie sytuacja wygląda następująco: wystarczy że samochód po stoi w upał na słońcu a temperatura pokazuje mi około 30 st C i robi strasznie mułowaty wogóle nie ciągnie a jak włacze klime to juz ewidentnie zmulony jest strasznie. Jak jest chłodniej lub rano jak jeszcze jest zimny jest ok. Ale jak sie nagrzeje jest katastrofa. Zastanawialem sie czy nie jest to związane z czujnikiem temperatury paliwa ale nie jestem pewien. Tak że koledzy podłączam się pod wątek może coś doradzicie.

Pozdrawiam :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profilaktycznie można wyczyścić IC ,powinno nieco pomóc ale chcąc utrzymać dynamikę w upalne dni trzeba by wrzucić większy IC, a najlepiej FMIC :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kali S4 myślisz że taki wpływ na zachowanie auta miał by IC?? A co sadzisz o tym spr czujnika temperatury paliwa?? To jest dziwne że jak sie nahgrzeje na słońcu to mam takie objawy a nie od nagrzanego silnika. :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odgrzewam temat (mam nadzieję, że za to się tutaj nie banuje) - udało mi się rozwiązać problem. Wszystkie naprawy zrobiłem w czerwcu zeszłego roku, ale nie miałem czasu wcześniej o tym zaraportować, za co przepraszam.

Problemem okazał się zawór N75 (Pierburga), po wymianie którego (na nowy) problemy całkowicie (no prawie, ale o tym za chwilę) ustały. Silnik przestał wpadać w tryby awaryjne, spalanie na 3. biegu było takie jakie być powinno (do 22 l/100km). Pozostał tylko problem laga przy wysokich temperaturach, który to objawiał się tym, że przepływomierz podawał pełną dawkę powietrza z pewnym opóźnieniem (spalanie też przyrastało wolniej niż powinno). Z tego też względu i jego wymieniłem (również na nowy).

Po tych wszystkich wymianach dźwięk turbiny przed 2400 obr./min jest nieco (podkreślam NIECO) inny, ale oprócz tego traktor daje jak powinien. Kilka tygodni temu pękło 350 tys. km, ale ostatnio mało jeżdżę, więc rekordów bić chyba nie będę ;)

Pozdrawiam wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...