[INNE] Proszę o pomoc z VW POLO

[Gość Mongus]

Cześć Panowie. Od mojej narzeczonej polówka znowu zaczęła szwankować - 1.4 16V 75KM 2001r., ostatni model polo III - a mianowicie pojawiła się kontrolka CHECK ENGINE i EPC, przestały działać hamulce tzn. nie dało się podczas jazdy wcisnąć pedału (ona tak powiedziała, pewnie wysiadło serwo etc.), do tego główny objaw to gaśniecie silnika, choć przy większych obrotach nie gasł Wiem Panowie, że trzeba będzie komputra podpiąć, ale tak na szybko co to może być? kiedyś to była lambda, teraz nie wiem co bo jest nowa od paru miechów. Proszę pomóżcie, bo mam dość tego jej pudełka

[MATIUS]

kolego podpiąć komputer może lambda albo przepustnica vw polo ma przepustnice z silniczkiem krokowym 2w1 może się posypała nowa sporo kosztuje ale masz gwarancję tak jak napisałem trzeba podpiąć komputer i zrobić diagnozę

[majkel_majki]

Kolego, miałem identyczny objaw z pedałem hamulca i kontrolką epc w 1.6 FSI, wymieniona została przepustnica i jak ręką odjął. Sugeruję zacząć właśnie od przepustnicy, serwo na 90% będzie dobre. Nowe przepustnice do 1.4 jak szukałem do siebie widziałem w granicach 750 zł, używaną jak dobrze się zakręcisz to i za 80 zł kupisz. Nie daj się naciągnąć na żadne regeneracje itp. bo tego nie da się zrobić.

To polo jest po wypadku czy ma czystą historię? Ponoć te przepustnice jako takie są trwałe, a rozpadają się od wstrząsu, np. przy uderzeniu, tak słyszałem ale mam za mało dowodów żeby potwierdzić lub nie.

[Gość Mongus]

Nie wiem czy auto jest po kraksie(raczej nie), sprowadzone z Włoch, więc nie ma co sprawdzać. Ogólnie silnik od jakiegoś dobrego czasu dziwnie chodzi, tzn drgania przenoszone na całą karoserię Po tym zdarzeniu co gasł i ten check i epc, to jakiś wężyk rozwaliło, więc mechanik tam coś zaimprowizował na jakiś czas i silnik nie gaśnie, jutro auto idzie na warsztat. Polo było podłączane kiedyś w celu wykrycia błędów, czemu takie drgania są, ale nic nie wykrył. Te drgania pojawiły się po pewnym czasie od najechania na konkretną kałużę, ale może to zbieg okoliczności...