Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B7 BKE] Drgania przy przyspieszaniu na 3,4,5 biegu i na postoju


Phatbass

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panie i Panów,

Temat już poruszany milion razy ale żaden nie był identyczny z moim.

Problem zaczął się kiedy przedwczoraj jadąc do pracy (35km po drodze nr 7 - z Warwy na Kraków) nagle w czasie jazdy auto zaczęło mi drgać na wyższych biegach tylko kiedy dodawałem gazu, drgał mi również drążek zmiany biegów i delikatnie stukał. Jestem informatykiem wiec zatrzymałem się by wyłączyć i włączyć silnik. :) I to pomogło ale niestety na bardzo krotko, po kilkuset metrach drgania powróciły bez różnicy czy przyspieszałem ostro czy delikatnie. Postanowiłem podjechać do mechanika który mi al warsztat po drodze, przejechał się ze mną i powiedział ze wg niego to mogą być półośki, zaproponował żeby zamienić je miejscami, koszt zerowy a może pomoże (tymczasowo). Zostawiłem u niego samochód i pojechałem do pracy. Po pracy wpadłem po auto żeby je odebrać i w drodze do domu nic się nie działo.

Niestety następnego dnia w czasie jazdy do pracy problem powrócił, to zmuszało mnie do częstego "resetowania" auta. Po pracy w drodze powrotnej zauważyłem że auto drży także w czasie postoju (poinformowałem o tym mechanika - wykluczył wtedy półośki), oraz ze nie ma mocy i że drżenie występuje do 2,5 tysiąca obrotów, powyżej było prawie niezauważalne. Poza tym zaświeciła mi się kontrolka "check engine". Po powrocie do domu udało mi się umówić z jakimś mechaniorem który przyjechał do mnie z komputerem który wykazał problemy z 3 wtryskiem. Wg niego problem był z wiązkami kabli idących z komputera do wtrysków, zasugerował naprawę polegającą na zdjęciu pokrywy silnika i wyczyszczeniu kostek na każdym wtrysku (czy co tam się znajduje). Po wyczyszczeniu logów przetestowałem auto i było OK do czasu dzisiejszej wycieczki do pracy. Ta sama historia i znowu kontrolka "check engine". Jednak w drodze powrotnej do domu już nic się nie wydarzyło (35km po trasie), żadnego drżenia ani auta ani lewarka zmiany biegów, żadnych spadków mocy, zauważyłem tylko większe spalanie.

Do tych wszystkich faktów dodam ze tankowałem ostatnio paliwo spuszczane z ukraińskiego Tira (już mi się zdarzały takie historie i wtedy spalanie spadało mi nawet o 1 litr i wszystko było OK), tym razem spalanie wzrosło o 2-2,5 litra. Wiedziałem że pompo-wtryskiwacze są wrażliwe ale w vectrze szwagra który duuuużo jeździ na takim paliwie nic się nie dzieje.

Wydaje mi się że rozwiązaniem mojego problemu będzie wymiana filtra paliwa i wyczyszczenie wtrysków jakimś specyfikiem, ale chciałbym się was poradzić. Czy bierzecie pod uwagę inna przyczynę i rozwiązanie problemu?

Wiele takich postów kończyło się podpowiedziami o wymianie dwumasa, czy w moim przypadku to również powinno być brane pod uwagę?

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszałem o Ukraińskim paliwie że to loteria może być super albo można trafić na syf co do dwumasa to raczej jest ok. ponieważ jak już padnie to żadne resetowanie nie pomoże :hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalej jakies dobre paliwo i sprawdz co sie wtedy bedzie dzialo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu wtryski się zabrudziły od jakości paliwa. Na rynku (sądzę, że w każdym motoryzacyjnym tudzież na stacjach paliw) powinieneś dostać środek, który dolewasz do zbiornika i czyści wtryski. W wielu przypadkach pomaga, a wydatek nie jest ogromny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie odświeżyć wątek bo mam w zasadzie takie same objawy...dodam że pierwszą rzeczą jaką zrobił mechanik to była wymiana poduszek która nic nie pomogła....kolejny mechanik stwierdził że drugi pompowtrysk żle pracuje i że to może być wina styków pod pokrywą...dodał że tam jest taki syf w postaci gęstej mazi i że to może na długo nie pomóc...niestety miał rację..po miesiącu rozsypała się turbina....sugestia kolejnych mechaników żeby wyczyścić silnik bo to może być przyczyną złej pracy pompowtryskiwaczy i złego smarowania turbiny(silnik został wyczyszczony o czym pisałem szerzej tutaj http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=225843.0 )....po dwóch tygodniach od zabiegu znów powróciło szarpanie...wyłaczenie silnika pomogło ale pojawił się na fisie bład...zatankowałem do pełna paliwa z innej stacji i bład po kilometrze jazdy zgasł....tydzień spokoju i znów szarpanie przy przyspieszaniu...zgaszenie silnika i znów w porządku...ma ktoś jakieś pomysły co msię dzieje?...dodam że vaga nie posiadam a u mechaników komputer pokazuje bład 2 pompowtrysku...dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...