[B5 ADR] problemy z mocą

17 Marca 2008

Sorry Kaziu , ale opcje zarabiania na starym kacie przedstawiłeś chyba zbyt optymistyczne (w tym konkretnym przypadku).

powiem ci, że miałem identyczną sytuację jak kolega, również wkład się poluzował i dzwonił. Wystawiłem na allegro i w ciągu, chyba 2 dni, miałem kilka ofert, jedną zaakceptowałem i kat został sprzedany za 300 zł. Jak teraz ceny wyglądają to się nie orientuję.

W seicento mi grzechotał, to wydłubałem ledwo 0,2kg

W moim przypadku dzwonił tylko kilka dni a jak jest u kolegi nie wiem. Miejmy nadzieję, że dużo się wkładu nie wykruszyło bo mogłoby to spowodować przytkanie tłumika i w następstwie dlaszą niedrożność układu wydechowego.

powiedz mi czy mogę wstawić strumienicę np.

broń boże, żadnych strumienic!!!!! Na forum masz bardzo dużo informacji na ich temat więc pozwolę sobie nie rozwijać tej kwestii.

czyli wystarczy kupić taką rurkę i pokrzyku

zostaw pustą puszkę albo wstaw uniwersalnego kata Bardzo często po wstawieniu rurki pojawia się dźwięk podczas przyspieszania rodem z Poloneza Poza tym to bardzo odważna ingerencja w układ wydech. której nie jestem zwolennikiem jeśli się nie posiada dużej wiedzy w materii wydechów jak i bez dokonywania modyfikacji całego układu.

**Tom-68-** · 17 Marca 2008

Kupiłem uniwersalny katalizator, z kumplem pokobinowaliśmy, pospawaliśmy bo kąty cholerne, ale dało radę , wymieniłem. Moc wróciła, teraz jest tak jak było, ale zastanawiam się nad wymianą środkowego tłumika bo teraz coś mi się zdaje że tam coś " Gra"

P.S

co mnie dziwi to to że po wyjęciu starego kata nic nie dzwoniło w nim , a po od cieciu rurek od starego kata, i zajrzeniu do środka wydaje się cały, a pod słońce widziałem prześwit.

Kolego Kaziu_Wichura czy to by znaczyło że kat. jest jednak dobry?

I czy taki też sprzedawałeś na allegro?

pozdrawiam za odpowiedz z góry dzięki.

17 Marca 2008

czy to by znaczyło że kat. jest jednak dobry?

Możliwe, że to wcale nie katalizator wydawał te dźwięki, możliwe jest również to, że fragment urwanego wkładu ceramicznego wydostał się z reaktora i zablokował się w tłumiku. Jest jeszcze opcja, że usterkę słychać jedynie gdy katalizator pracuje, inaczej zachowuję się ostudzone i wycięte elementy niż w stanach ustalonych pracy.

I czy taki też sprzedawałeś na allegro?

tylko raz sprzedawałem katalizator i tak jak już napisałem wcześniej miał on zupełnie poluzowany wkład, który względnie się trzymał kupy ale motał się po całej puszce.

Co do tego czy był prześwit czy nie to ci nie powiem bo nie sprawdzałem tego. Jednak wydaje mi się, że był na tyle zawalony aby uniemożliwić przedarcie się światła.

Stało się nie ma co myśleć. Sprzedawaj katalizator nie zastanawiaj się.

Musisz też koniecznie sprawdzić czy tłumik jest drożny i nie dzwoni w nim fragment wkładu.[br]Dopisany: 17 Marzec 2008, 22:42 _________________________________________________ps. ile dałeś za uniwersalny?