kamil21 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Kto zna jakis dobry godny polecenia warsztat lub dobrego tłumikarza który wytnie katalizator i wstawi oczywiscie rurke 2,5"(z tego co wyczytałem), interesuje mnie Białystok oraz okolice. Ostatnio autko zaczeło głosno pracowac i slychac metaliczny dzwiek spod silnika, podczas jazdy slychac w okolicach nóg. Mysle ze to katalizator rowniez przy gaszeniu silnika strasznie brzeczy i zuca budą.
dziku Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 zamiast wstawiac rurke, kup lepiej uniwersalny katalizator - Bosala kosztuje 250 zl i jest do nabycia w Norauto na przyklad, albo w kazdym dobrym sklepie motoryzacyjnym. No chyba, ze potem bedziesz jezdzil na lewe przeglady, bo bez kata na zadnej sciezce u uczciwego diagnosty auto nie powinno Ci przejsc. Twoj wybor.
gerax Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 zamiast wstawiac rurke, kup lepiej uniwersalny katalizator - Bosala kosztuje 250 zl i jest do nabycia w Norauto na przyklad, albo w kazdym dobrym sklepie motoryzacyjnym. No chyba, ze potem bedziesz jezdzil na lewe przeglady, bo bez kata na zadnej sciezce u uczciwego diagnosty auto nie powinno Ci przejsc. Twoj wybor. Nie ma co straszyc kolegi , po wywaleniu kata jak motorownia zdrowa nie ma wiekszej roznicy.
kamil21 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Dzieki kolego za inormacje, ale ja juz zdecydowalem. I tylko poszukuje kogos kto to zrobi. Uniwersalne to znaczy do wszystkiego, a co do wszystkiego to do niczego U mnie nigdy jeszcze nigdy nie zagladał przy przegladzie do silnika czy pod spod auta, w koncu to audi - tak mowi moj diagnosta.
lesand Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Nie ma co straszyc kolegi , po wywaleniu kata jak motorownia zdrowa nie ma wiekszej roznicy. Dokładnie, jeśli silnik jest sprawny to na przeglądzie nie są wstanie stwierdzic czy katalizator jest czy go nie ma.
dziku Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Nie ma co straszyc kolegi , po wywaleniu kata jak motorownia zdrowa nie ma wiekszej roznicy. Dokładnie, jeśli silnik jest sprawny to na przeglądzie nie są wstanie stwierdzic czy katalizator jest czy go nie ma. No na oko, i na zasadzie że AUDI to AUDI to nikt nie jest w stanie stwierdzić. Ale na NORMALNEJ stacji wkładają Ci do rury wydechowej czujnik i własciwie od razu na kompie widać czy masz kat czy go nie masz (szczegolnie na zimnym silniku). I własnie przez takie podejscie diagnostów jestesmy daleko za zachodnią Europą jesli chodzi o ekologie. U Niemców nawet na Ebayu wpisujesz jaka norme spalinową spełnia Twoja furka, a u nas wycina się katalizatory, bo jest taniej. Rozumiem, ze juz jest postanowione, ze wycinasz kata, ale nie wpierajcie mi że trudno to wykryć (wystarczy otworzyc maske albo spojrzec pod samochod), albo że samochod bedzie tak samo malo szkodliwy z katem i bez niego. No bez przesady.
lesand Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Opublikowano 20 Kwietnia 2008 Nie ma co straszyc kolegi , po wywaleniu kata jak motorownia zdrowa nie ma wiekszej roznicy. Dokładnie, jeśli silnik jest sprawny to na przeglądzie nie są wstanie stwierdzic czy katalizator jest czy go nie ma. No na oko, i na zasadzie że AUDI to AUDI to nikt nie jest w stanie stwierdzić. Ale na NORMALNEJ stacji wkładają Ci do rury wydechowej czujnik i własciwie od razu na kompie widać czy masz kat czy go nie masz (szczegolnie na zimnym silniku). I własnie przez takie podejscie diagnostów jestesmy daleko za zachodnią Europą jesli chodzi o ekologie. U Niemców nawet na Ebayu wpisujesz jaka norme spalinową spełnia Twoja furka, a u nas wycina się katalizatory, bo jest taniej. Rozumiem, ze juz jest postanowione, ze wycinasz kata, ale nie wpierajcie mi że trudno to wykryć (wystarczy otworzyc maske albo spojrzec pod samochod), albo że samochod bedzie tak samo malo szkodliwy z katem i bez niego. No bez przesady. Z tego co słyszałem to stwierdzenie przy pomocy analizatora spalin stanu katalizatora jest praktycznie niemożliwe, jeśli samochód jest w pełni sprawny i będzie bez katalizatora to wartości składników gazów spalinowych będą mieściły się w normie, natomiast niesprawny samochód ze sprawnym katalizatorem będzie te wartości przekraczał. Co do zajrzenia pod maskę czy pod samochód to "wycięcie katalizatora" nie koniecznie oznacza jego całkowite usunięcie, ja mam zostawiona pusta puszkę
ajax Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Opublikowano 25 Kwietnia 2008 Nie ma co straszyc kolegi , po wywaleniu kata jak motorownia zdrowa nie ma wiekszej roznicy. Dokładnie, jeśli silnik jest sprawny to na przeglądzie nie są wstanie stwierdzic czy katalizator jest czy go nie ma. No na oko, i na zasadzie że AUDI to AUDI to nikt nie jest w stanie stwierdzić. Ale na NORMALNEJ stacji wkładają Ci do rury wydechowej czujnik i własciwie od razu na kompie widać czy masz kat czy go nie masz (szczegolnie na zimnym silniku). I własnie przez takie podejscie diagnostów jestesmy daleko za zachodnią Europą jesli chodzi o ekologie. U Niemców nawet na Ebayu wpisujesz jaka norme spalinową spełnia Twoja furka, a u nas wycina się katalizatory, bo jest taniej. Rozumiem, ze juz jest postanowione, ze wycinasz kata, ale nie wpierajcie mi że trudno to wykryć (wystarczy otworzyc maske albo spojrzec pod samochod), albo że samochod bedzie tak samo malo szkodliwy z katem i bez niego. No bez przesady. Amen!! Brak kata widac od razu po spalinach.... Diagnosci.... phi ja znam takiego ktory nawet pogiety przystanek autobusowy dopusci do ruchu.... zalosne!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się