Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Roczny rachunek za jazde na swiatlach cala dobe


sharg

Rekomendowane odpowiedzi

a nawet stuknięcia sie w głowę że wogóle coś takiego można odpalać w naszym pięknym kraju :)ale o ile smutniej było by gdyby było wszystko poważne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos mi powie ze wypadkow przybylo przez to ze jezdzimy na swiatlach to go zastrzele

ja wiem swoje .... wyjade na trase i wiem kogo lepiej widze ! tego ze swiatlami niz tego bez !

ja jestem za tym zeby miec swiatla wlaczone.

a wypadkow przybylo nie dlatego ze mamy wlaczone swiatla ale przez wiele innych roznych powodow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mądrzejsze kraje takie jak Austria wydzodza z pomyslow swiatel to powinnismy ich naśladować.Swiatla sa po to zeby jezdzic i widziec w nocy,a zeby zmienjszyc liczbe wypadkow nalezy wybudowac autostrady i dorgi ekspresowe a nie na sile kazac wszystkim jezdzic na swiatlach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdania zawsze będą podzielone - fakt faktem, wg mnie ustawa jest mocno nagięta i niejednemu zależało na takiej właśnie jej treści. Szczerze powiedziawszy - artykuł przedstawia fakty, które dla każdego były oczywiste już podczas proponowania takiej ustawy. Jeżeli niewiadomo, o co chodzi, to....dopowiedzcie sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widocznie jeszcze nie jesteśmy na tyle mądrzy żeby sami decydować kiedy na światłach jeździć a kiedy nie :mysli:, ja uważam że włączanie świateł w dzień pomaga w dużym stopniu w ocenie odległości na trasie przy dużych szybkościach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj skomentuję Nowak_zg, że ja też zawsze poza miastem włączałem światełka, gdy tylko jechałem i zrobiło się szarawo, deszczowo, też włączałem. Zawsze. Ale kręcenie ze światłami w korkach Wrocławia i innych miast to nonsens i kropa.

Jedyna słuszność tego nakazu, która w jakiś sposób powstrzymywała mnie rok temu od ostrych ripost, to fakt, że przymus ów skłonił jednak takich co nie włączali świateł w ulewie, poza miastem, na leśnej drodze, do ich używania.

Ponadto nie możemy patrzeć na kraje nordyckie, u nich inaczej pada światło słoneczne, i jest ciemno w inny sposób, tam te światła mają sens...

Ale dlaczego nie popatrzono na Hiszpanię? To się nazywa selektywny przykład. Gdy weźmie się grupę koszykarzy i powie - patrzcie dzieci - każdy z nich pił mleko i dlatego są wysocy, można w to uwierzyć...

Aha. No a czasem trafiają mi się auta widmo w nocy:) Jadą bez lamp... bo zapomnieli. Widzieliście takich kiedyś?

Tu chodzi o naszą świadomość i poczucie bezpieczeństwa, nie o nakazy.[br]Dopisany: 30 Kwiecień 2008, 10:16 _________________________________________________

widocznie jeszcze nie jesteśmy na tyle mądrzy żeby sami decydować kiedy na światłach jeździć a kiedy nie :mysli:, ja uważam że włączanie świateł w dzień pomaga w dużym stopniu w ocenie odległości na trasie przy dużych szybkościach

100% poparcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ustawa jak zwykle nieprzemyślana bo (dotyczy szczególnie samochodów z zamontowanymi światłami dziennymi) nie powinno być nakazu aby:

- zapalone były również światła tylne

-do dziennych muszą palić się także postojowe z przodu

Jeszcze inna sprawa "zorientowanych" Miśków którzy nie odróżniają świateł dziennych od halogenów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł jest tak tendencyjny, że aż boli...

Jeżeli ktoś mi poda jeden sposób na powstanie wypadku przez włączone światła w dzień, to będę bardzo zaskoczony.

Wzrost zużycia żarówek - niewątpliwie, ale porównajmy to z innymi kosztami utrzymania samochodu

Wzrost zużycia paliwa - komedia roku, ciekaw jestem skąd te dane o 2mld zł :polew:

Nie gaszenie lamp, bo w dzień nie widac, równie dobrze można zapomniec zamknąc auto, straty będą większe...

A ja sam zauważyłem, że wielu ludzi jeździ bez świateł, żeby miec satysfakcję z oszukania systemu, nie dlatego, że zapomnieli... Wiem, bo daję znaki, że jadą bez światełek, a ten mi podnosi rękę i się uśmiecha... a lampy dalej zgaszone...

I to nawet jadąc drogą między drzewami, czy to przez las, czy też alejkę...

I dla mnie każdy, kto uważa że przepis jest zły, narzeka po to, by ponarzekac na władzę (typowa polska cecha). A przepis jest BARDZO DOBRY, bo jest PROSTY. Wiele daje, a straty są niewielkie w porónaniu z korzyściami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł jest tak tendencyjny, że aż boli...

takie pisze sie najłatwiej, kilka wartości ładnie układających sie w zdania tworzy piękny poemat który przyciąga i zawiera jednocześnie odpowiedzi dzięki czemu jakakolwiek refleksja jest zbęda wiec myślenia sie nie włącza, ale jednak jakąś prawdę niesie, zbyt ukerunkowane te rozważania ale podstawy jakieś maja pewien sens..

światła może niektórzy twierdzą ze nie mądre ale spróbujcie w czasie upalnego lata zwórcić uwagę na jedną prawidłowość, niby światła po co piękne lato jest, ale masz zjawiako ruchu ciepłego powietrza nad powierzchnią drogi i obraz sie rozmywa, nie widać samochodu jadącego w oddali, a zapal mu światła nie wierzę by ktokolwiek nie zauważył go wtedy, oczywiście jadąc od słońca mieniące się światła wiele nie powiedzą ale to wyjątek,

a wypadki czyją winą mają być, skoro przepisy toleruje co 10 kierowca, oczywiscie sam nie przestrzaegam ich w 100% lecz nie przekraczam prędkości o niewyobrażalne wartości i chociaż i jakijśc częsci ustsunkowuje się do nich bo zachować rozsądny margines bezpieczeństwa, a wielu takich gdzie przez środek miasta pakuje i on przejśc dla pieszych nie widzi a wyjeżdzający z bocznej uliczki samochód to sztuka, ważne dobre ubezpieczenie, o czym mowa skoro ludziom brakuje wyobrażni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tak jeden "uczony" z drugim "uczonym" pokusi się o bilans zysków i strat za jazdę po polskich dziurach! Ile uszkodzonych zawieszeń, ile razy policja musiala wyjechać z komisariatu na światłach do wypadku, ile spalin poszło w atmosferę po piątym łataniu tej samej dziury przez drogowcow, ile spalonego więcej paliwa bo trzeba zwalniać i na "trójce" lub "dwójce" jechać przez te dziurawe odcinki itp itd.

A te 3/5 żarówki więcej, która mi sie zuzyla i 2L ropy na rok więcej spalonej, to koszt który mogę ponościć na rzecz poprawy bezpieczeństwa.

PS

A w miastach też sa takie odcinki drogi, które sa często kręte i latem zacienione przez drzewa i wtedy na drodze auto z włączonymi światłami jest dużo bardziej widoczne niż bez.

Mozna też zobaczyc jak probują poprawić swoje bezpieczeństwo motocyklisci, oni często na "długich" jeżdzą i faktycznie jak mi tak mrugnie mocne światło w lusterkach wstecznych wiem ze gdzieś zza auta może wyskoczyc nagle motocyklista.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 2 miliardy to lekka przesada. Licząc,że samochód na światłach pali 0,1 litra więcej na 100km,że mamy około 17 milionów samochodów,że średnio samochód robi rocznie 15000km,przy cenie 4,20zł za litr paliwa wychodzi mi strata 1071000000zł. Jak dodamy do tego fakt,że samochody w nocy nawet gdyby nie było nakazu całodobowego i tak muszą jeżdzić na światłach to strata z tytułu paliwa byłaby znacznie niższa niż 1 miliard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko zawsze jeździłem na światłach i teraz ten przepis mi odpowiada. Oczywiście żal mi czasem świecić w słoneczny dzień jak np. stoję w korku, ale przynajmniej (jak już ktoś wcześniej wspominał) każdy o każdej porze musi świecić i nie ma sytuacji, że w deszczowe dni auta jeżdzą bez świateł. Poza tym jakby nie było mamy wąskie drogi i dlatego światła wg mnie są wskazane. A ten 1 czy 2mld na rok... Cóż to jest w porównaniu do kosztów eksploatacji aut na naszych "autostradach" (jak mówił Yelo). Poza tym np. o klimatyzacji w autach nikt nie mówi, a to dopiero są koszty. Chociaż klima też pośrednio wpływa na bezpieczeństwo na drogach.

Wg mnie jedynym minusem tego przepisu jest to, że przywykliśmy do tego, że każdy jeździ na światłach, a taki rodzynek co świateł nie zapali może stworzyć niebezpieczną sytuację...

A poza tym to mam kaca i ide jeszcze spać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...