pj_pe_jot Opublikowano 17 Czerwca 2012 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Witam. Auto to a4 TDI 90KM silnik 1Z 95 rok produkcji. Witam. Zmieniam u siebie uszczelniacze zaworów i zastanawia mnie stan jednego z popychaczy. Oto on Jak nacisnę palcem na ten "bolec" to bez problemu wciskam go do końca Tak wygląda po wciśnięciu Dodam, że w pozostałych popychaczach nie jestem w stanie wcisnąć tych bolców nawet o 1/100 milimetra, a w tym jednym wciskam to palcem. Czy oznacza to, że jest on padnięty?? I jeszcze jedno pytanko. Był on w miejscu w głowicy jak na poniższym zdjęciu. I moje pytanie jest takie, czy ten popychacz jest na zaworze ssącym, czy wydechowym? Dziękuję i pozdrawiam
mariuszsal Opublikowano 17 Czerwca 2012 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Ten wskazany to ssacy. Jesli dajesz rade go wcisnac palcem to do wymiany Jak wyglada walek ? Wysyłane z mojego Transformer TF101G za pomocą Tapatalk 2
kudalty66 Opublikowano 17 Czerwca 2012 Opublikowano 17 Czerwca 2012 nie lepiej wymienić na nowe wszystkie i mieć spokój, przecież jest ich tylko 8, kup INA i problemu nie będzie
mariuszsal Opublikowano 17 Czerwca 2012 Opublikowano 17 Czerwca 2012 No wlasnie dlatego pytam w jakim stanie jest walek. Wymiana calej hydrauliki wiaze sie z jego wymiana. Bo problem zaraz powroci. Wysyłane z mojego Transformer TF101G za pomocą Tapatalk 2
pj_pe_jot Opublikowano 17 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 17 Czerwca 2012 Dziękuję za szybkie odpowiedzi. Co do wałka to nie ma na nim jakiś nierowności i wszystkie krzywki są ładne, "śliskie" i bez jakiś oznak ubytków, wżerów, itp. To skoro ten popychacz był na zaworze ssącym i normalnie naciskam go palcem o skok około 5mm, to można powiedzieć, że na tym zaworze miałem 5mm "szczelinę" (między popychaczem a wałkiem). Zawór otwierał się trochę póżniej i szybciej się zamykał, przez co ten jeden cylinder dostawał mniej powietrza do sprężania, przez co miał mniejszą "moc" sprężania na tym cylindrze. Już się nie moge doczekać kiedy złożę autko i opiszę, czy coś się zmieniło. Ciekawe czy dostanie trochę więcej mocy Ale jak sobie teraz pomyślę, to nie było słychać "za bardzo" tego popychacza. Silnik nie klekotał, ale jedyną rzecz jaką zauważyłem, to jak jechałem na 5 (stała prędkość i około 1800 obr) i otworzyłem okno to lekko słyszałem taki mały klekok i to pewnie ten popychacz wytwarzał ten dzwięk:). Ze środka auta i przy pozamykanych oknach nie było tego prawie wogolę słychać.
rikardo Opublikowano 18 Czerwca 2012 Opublikowano 18 Czerwca 2012 Powierzchnia popychacza z pierwszego zdjęcia wygląda na dość mocno startą więc krzywka w wałku tez musiała ulec uszkodzeniu. Przed złożeniem pomierz krzywki.
pj_pe_jot Opublikowano 18 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 18 Czerwca 2012 Popychacze już zamówiłem. Dzisiaj będę to składał po 17. A w jaki sposób to pomierzyć?? Mierzy się średnicę wałka na "wypuście??
rikardo Opublikowano 18 Czerwca 2012 Opublikowano 18 Czerwca 2012 Jaki jest nominalny wymiar wysokości krzywki dla nowego wałka oraz jaka tolerancja dla wymiarów krzywek w używanym nie potrafię ci powiedzieć gdyż nie mam takich danych. Zwróciłem tylko uwagę na zdjęcie górnej części popychacza która powinna być gładka i mieć srebrzysty połysk dlatego zasugerowałem weryfikację stanu wałka. Dokonaj pomiarów mikrometrem krzywek i porównaj je czy są idealnie takie same dlatego musisz znać te wartości aby to zweryfikować. Zakłady zajmujące się regeneracja wałków na pewno mają takie dane.
lukaszlsw Opublikowano 18 Czerwca 2012 Opublikowano 18 Czerwca 2012 1Z to nie pompowtrysk tam lecą wałki jak potłuczone, nie słysząłem jeszcze aby komuś w tym silniku wałek się wytarł. A szklanki norma po ok 200-300 tys zazwyczaj nie są w dobrym stanie. do 1z akurat są bardzo tanie za sztukę.
rikardo Opublikowano 18 Czerwca 2012 Opublikowano 18 Czerwca 2012 1Z to nie pompowtrysk tam lecą wałki jak potłuczone, nie słysząłem jeszcze aby komuś w tym silniku wałek się wytarł. A szklanki norma po ok 200-300 tys zazwyczaj nie są w dobrym stanie. do 1z akurat są bardzo tanie za sztukę. Bo pewnie 1Z, który za niedługo świętował będzie pełnoletność się nie zużywa? Ciekawa teoria tak samo o tanich szklankach, Euro podrożało a gotowe szklanki tanieją. Generalnie części podrożały i oryginalne szklanki INA to koszt w zeszłym roku około 60-70 zł za sztukę. Owszem są za 15, 30 zł ale nie ma się co oszukiwać nie jest to co idzie na pierwszy montaż.
lukaszlsw Opublikowano 18 Czerwca 2012 Opublikowano 18 Czerwca 2012 70zł to kosztują do PDeka (nie tak dawno zmieniałem u siebie w arlu czarne INA i właśnie coś koło tego płaciłem za sztukę) do 1Z jak dobrze pamiętam są po ok 25 też INA tak że na 8 sztukach nalatuje ładna sumka. Oczywiście się zużywa ale te wałki wytrzymują dwa razy tyle co w PDku albo i więcej.
pj_pe_jot Opublikowano 20 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 20 Czerwca 2012 Szklanki wymienione. Trochę za nie przepłaciłem, gdyż robiłem mały remont silnika przez własną głupotę (szlif wału), ale to już w końcu za mną . Zamawiałem części u TOM77 od nas z forum i podziękowania dla niego. Jak zamawiałem u niego części (panewki, uszczelki, olej MOTUL i wiele innych) i zrobił mi wycenę to u niego popychacze są po 14zł za sztukę INA, ale w tedy jeszcze nie zwracałem uwagę na szklanki w jakim są stanie, gdyż silniczek pracował wg mnie normalnie bez jakiegoś wielkiego klekotu prowadzącego do myślenia czy oby szklanki są ok i NIE zamawiałem ich u niego. Dopiero przy wymianie uszczelniaczy na popychaczach zwróciłem uwagę na tą szklankę i napisałem tego posta. Silnik już złożony i odpalony. Efekt jest niesamowity. Żadnego najmniejszego klekotu i jak przyłożę ucho do pokrywy zaworów to idealna cisza tam panuje. Nie miałem już czasu zamawiać szklanek u TOM77 i kupiłem je u nas w sklepie (zależało mi na czasie). Koszt to 22 zł za sztukę, a w innym sklepie chcieli 25zł. A przebieg tych szklanek jest dość znaczny. Auto kupiłem 7 lat temu z przebiegiem 260.000 km. Auto sprowadzone w Włoch, więc wątpię aby ktoś je tam zmieniał. Czy przebieg w tedy był oryginalny to nie mam zielone pojęcia? Aktualnie ma nalatane 380.000km i zmieniłem szklanki. Czyli szklanki mają przebieg 380.000km z tendencją w górę, bo może licznik był kręcony jak go kiedyś kupowałem.
lukaszlsw Opublikowano 20 Czerwca 2012 Opublikowano 20 Czerwca 2012 to spoko jak już masz auto sprawne, co było przyczyną szlifu?
pj_pe_jot Opublikowano 22 Czerwca 2012 Autor Opublikowano 22 Czerwca 2012 Mam teraz trochę czasu to odp. o moim fatum i czemu wał do szlifu. Wszystko zaczęło się około 2 lata temu. Ściągałem licznik i jak ktoś to robił, ale na pewno jest tak u mnie to jak ściągnę licznik to ZAWSZE spali się jakaś żarówka od podświetlenia licznika. A że nie miałem w zapasie żadnej to założyłem na podświetlenie licznika żarówkę z kontrolki oleju i rezerwy paliwa, bo uznałem, że są one mi narazie zbędne, do czasu jak kupię nowe. Jade sobie po Wrocławiu i naglę padło wspomaganie hamulców. Zjechałem na bok i patrzę, że pompa vacum się odkręciła i leży luźno na silniku. Pomyślałem sobie, że bez wspomagania hamulców dojadę do domu. Akurat miałem szczęście, że wpadłem w korek. Przejechałem około 5km w korku z niewielkimi prędkościami, aż silnik zaczął głośniej pracować. Od razu na bok i hol do domu. W domu sobie biorę etkę i patrzę, że pompa vacum napędza pompę oleju. I tu pech. Przejechałem jakieś 5km bez totalnego smarowania dobre 20minut. Kontrolka oleju się nie zapaliła, bo niby jak miała to zrobić jak jej tam nie było. Powiecie jeszcze, że jest jeszcze sygnał dźwiękowy w liczniku. Otóż jest on, ale ten głośniczek padł m i 4 lata temu i z forum wiem, że jest to częsta przypadłość (W końcu muszę go naprawić). W domu złożyłem pompę i odpaliłem auto. O dziwo silnik pracował idealnie. Bez stuków itp. Ale jak rozgrzałem porządnie silnik to zapalała mi się kontrolka oleju przy 1800obr (dynamiczne wskazanie) i zaraz gasła. Przy wyższych obrotach się nie zapalała. Jeździłem z tą usterką 2 lata. Ogólnie oszczędzając auto i tylko na krótkich odcinkach do 10km do roboty kiedy olej był zimny i miał większe ciśnienie. Kupiłem sobie miernik ciśnienia i zmierzyłem ciśnienie. Silnik nagrzany jałowy 0.6bar 1800obr 1.1 bar (czyli na granicy załączenia wskaźnika ciśnienia - dynamiczny pomiar) 2500 obr 1.7 bar A teraz po remoncie Silnik nagrzany jałowy 1.3bar 1800obr 2.9 bar (teraz wskaźnik oleju się na pewno nie zapali ) 2500 obr 3.8 bar Ogólnie wał był w ładnym stanie. Złapało mi tylko na dwóch panewkach głównych (były w tragicznym stanie i jak nie zapomnę to w weekend dam ich zdjęcia). Jednak zrobiłem szlif i teraz ciśnienie jest ZAJE....TE.
Frimuś Opublikowano 22 Czerwca 2012 Opublikowano 22 Czerwca 2012 Ciekawy przypadek ...ku..brak hamulcow dawaj foty.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się