Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem z podświetleniem przycisku awaryjnych, po wyciągnięciu kluczyka.


krzysmaj

Rekomendowane odpowiedzi

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

PROBLEM ROZWIĄZANY W 8 POST.

Tagi dla przyszłych zmartwionych: podświetlenieawaryjnych, powyciągnięciukluczyka, podświetlenie, kostka, stacyjki...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam.

Koledzy proszę o pomoc. AUDI A4 B5 1997 AFN przed liftem.

Zakładam temat ponieważ nie znalazłem podobnych objawów. Owszem są tematy o podświetleniu przycisku świateł awaryjnych, ale u mnie jest inaczej. Jak uda się rozwiązać ten problem to zmienimy nazwę tematu na konkretną usterkę.

Od początku - objawy:

Podświetlenie awaryjnych:

Wczoraj po przejechaniu 150km wysiadam zamykam audi i moja uwagę przykuł włącznik świateł awaryjnych - cały czas podświetlony. Wszystko wyłączone (światła wyłączone). Nie dawało mi spokoju bo wyczytałem na forum, że jest tam buzy pobór prądu. Po wciśnięciu przycisku na 1mm podświetlenie gaśnie, zablokowałem papierkiem i nie świeciło przez noc. Dalej forum i kilka postów o tym, że jest gdzieś zwarcie i stres że zaraz coś się zjara :kwasny:.

Wymontowałem włącznik/przekaźnik awaryjnych/kierunków, wyczyściłem styki suchutki wpakowałem z powrotem w konsole i dalej jest podświetlony.

Kierunkowskazy działają, awaryjne działają.

Pozycyjne - nie gasną światła.

I teraz kolejna dziwna sprawa.

Zawsze miałem tak, że gdy wyłączałem zapłon na włączonych światłach (czy to długich, czy krótkich) po wyjęciu kluczyka świeciły się tylko pozycyjne. Zakładam że tak ma każdy w swojej B5.

Dziś po wyciągnięciu kluczyka światła nadal się świecą - nie przełączają się automatycznie na pozycyjne.

Czy jest w tym jakiś związek (podświetlenie awaryjnych i brak automatycznego przejścia z drogowych w pozycyjne)?

Co może być przyczyną lub od czego rozpocząć poszukiwania???

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

EDYT: Do tego po wyjęciu kluczyka nadal można włączyć wycieraczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilanie świateł jest przez stacyjkę i wyłącznik. Może jest jakiś dokładany moduł dziennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem jeszcze dziś to mordować.

Odłączyłem akumulator na 10 min podpinam z powrotem to samo. Co w pierwszym poście.

Dodatkowo okazało się, że wycieraczki też działają bez kluczyka w stacyjce, ale np. radio już nie (wyciągam kluczyk radio gaśnie - JVC).

Zasilanie świateł jest przez stacyjkę i wyłącznik. Może jest jakiś dokładany moduł dziennych.

-dokładany moduł - znaczy się, że coś dokładałem żeby mi automatycznie światła się włączały? Nic takiego nie było robione. Wydaje mi się ze na 99,9% zawsze gdy wyciągałem kluczyk na włączonych drogowych to automatycznie przechodziło w postojowe.

Sprawdźcie co działa u was w B5 bez kluczyka (światła drogowe- co się świeci, wycieraczki) i z zapłonem bez włączonych świateł, czy podświetla się przycisk awaryjnych.

EDYT: Powiem jeszcze, że niedawno wymieniałem kostkę stacyjki (nie z ASO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, u mnie ta lampka migała, ponieważ wiązkę miedzy drzwiami a słupkami miałem mokrą o każdym deszczu, ktoś kiedyś coś grzebał i nie założył dobrze tych osłon ( peszków). Ogólnie,jeżeli wszystko działa poprawinie to, 40 sekund się świcić po zamknięciu powinna lampka od przycisku awaryjnych świate, potem powinna gosnać, jeśli nie gaśnie znaczy że moduł komfortu się nie przełącza w tryb uśpienia, sprawdź czy nie masz wilgoci w miejscu gdzie jest moduł komfortu, jak jest wysusz porządnie. i sprawdź w tedy, to jest częsty przypadek że dostaje sie tam wilgoć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka, u mnie ta lampka migała, ponieważ wiązkę miedzy drzwiami a słupkami miałem mokrą o każdym deszczu, ktoś kiedyś coś grzebał i nie założył dobrze tych osłon ( peszków). Ogólnie,jeżeli wszystko działa poprawinie to, 40 sekund się świcić po zamknięciu powinna lampka od przycisku awaryjnych świate, potem powinna gosnać, jeśli nie gaśnie znaczy że moduł komfortu się nie przełącza w tryb uśpienia, sprawdź czy nie masz wilgoci w miejscu gdzie jest moduł komfortu, jak jest wysusz porządnie. i sprawdź w tedy, to jest częsty przypadek że dostaje sie tam wilgoć.

Ja mam B5 1997 AFN przed liftem. Wiec u mnie lampka nie zgaśnie po 30-40s od zamknięcia drzwi :kwasny:

Gdzie jest ten moduł komfortu? - mam go w ogóle?

Jutro idę sprawdzić przekaźnik X (213 - [60A]) jeżeli on okaże się sprawny biorę się za kostkę stacyjki. Szkoda trochę 150 złotych monet w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w b5 nie ma modułu komfortu

---------- Post dopisany at 14:58 ---------- Poprzedni post napisany at 14:54 ----------

do kompa ci sie woda nie dostaje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam rozwiązanie.

Sprawdziłem dziś przekaźnik 213/przekaźnik odcięcia X - okazał się sprawny. Miał trochę nad brudzone patynki ale nie nadpalone. Zainstalowałem go z powrotem i przy wkładaniu czuć jak elektromagnes załącza styki - czyli prąd jest cały czas podawany na przekaźnik. No to dalej po drodze do kostki stacyjki - nie podejrzewałem jej bo niedawno wymieniana.

Jak pisałem, ponad 2 miesiące temu wymieniałem kostkę stacyjki (tani zamiennik z alledrogo).

Miernik - multimetr w pozycji do sprawdzania diod (na piszczałkę).

Test starej kostki: kostka w położeniu off nie ma prądu na innych złączkach jak tylko 30 i 30 (jedna końcówka testera na złączkę 30 a druga końcówką sprawdzane po kolei).

Tutaj jak dostać się do kostki: http://a4-klub.pl/audi-a4-b5-131/kostka-stacyjki-wymiana-fotostory-manual-zdjecia-247122/

WAŻNE! odpiąć KABLE Z akumulatora.

Test kostki zainstalowanej 2 miesiące temu: kostka w pozycji off (ważne bez kluczyka w stacyjce) po przyłożeniu miernika do 30 i pozostałych okazuje się, iż na niektórych pinach jest zamknięty obwód. Ciśnienie mi skoczyło :kwasny: ale jednocześnie radość, że mam winowajce.

Rozebrałem kostkę i niestety wykonanie okazało się mizerne w porównaniu z oryginalną kostka Audi. Plastik przemieszczający styki się wyrobił i w jednym miejscu zamiast podnosić blaszki po prostu je przesuwał - ze nic się nie zjarało uffff

Niżej kilka fotek oryginalnej i zamiennika kostki dla zobrazowania usterki/jakości wykonania.

Na Fot.1 widać jak plastikowa krzywka zamiast odchylać blaszki, przesuwa je do siebie nie rozłączając styków.

20121213_133713.jpg

Fot.1 Zamiennik z zachodzącymi na siebie stykami.

20121213_133305.jpg

Fot.2 Oryginalna z pęknięciem w górnej części.

20121213_133324.jpg

Fot.3 Zamiennik.

20121213_133454.jpg

Fot.4 Oryginał.

Widać różnice w wykonaniu i materiale. W zamienniku nawet smaru poskąpione :decayed:. Blaszki w ori są sztywniejsze i lepiej dopasowane.

No nic... nowa kostka zamówiona w ASO (152 złote monety) i do odebrania jutro.

Mam nadzieje, że po wymianie wszystko powróci do normy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że temat bardzo stary,ale u mnie był identyczny problem. Przycisk od awaryjnych palił się non stop, wycieraczki działały bez kluczyka itd.

Zepsułem sam podłączając radio. Rozizolowałem niebieski przewód który znalazłem za radiem i połączyłem go z plusem na radio żeby nie gubiło pamięci i działało bez kluczyka. Radio działało tak jak chciałem z tym że przycisk palił się nonstop,w dzień tego nie zauważyłem , dopiero na 2 czy 3 dzień wieczorem. Nie sądziłem że taka jest przyczyna i zanim na to wpadłem rozebrałem przycisk w drobny mak, czyściłem wszystkie styki itd. Jak po kilku dniach usiadłem i zacząłem się nad tym zastanawiać to pomyślałem właśnie o tym przewodzie i to był strzał w 10. rozłączyłem przewody, zaizolowałem osobno i przycisk zgasł. Wszystko wróciło do normy. Więc jeśli pojawi się u kogoś taki problem to zanim zacznie rozbierać przełącznik, stacyjkę czy manetkę od kierunkowskazów niech pomyśli czy nie grzebał w przewodach za radiem. Problem był banalny,ale spędzał mi sen z powiek,a objawy były identyczne jak w 1 poście ;). Sorki za odświeżenie starego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...