maciucha512 Opublikowano 22 Sierpnia 2013 Opublikowano 22 Sierpnia 2013 Podczas ostatnich obfitych opadów byłem zmuszony podróżować. Komfort podróży spadł, gdy wraz z deszczem przyszło parowanie szyb. Dzisiaj zabrałem się za oględziny auta celem znalezienia źródła parowania szyb. Szybka kontrola odpływów pod aku i odpływu z klimy nie wykazała odstępstw od normy więc zabrałem się za filtr kabinowy. Do pracy będzie nam potrzeba: 1. Klucz nasadowy 8mm i 10mm 2. Duży płaski śrubokręt 3. Sylikon (ja użyłem sanitarnego) 4. Garaż albo bezdeszczowy dzień Na początek ściągamy osłonę filtra kabinowego - jedna śruba 8mm i trzy na duży płaski śrubokręt. Następnie wywalamy filtr kabinowy i rynienkę nad nim. Odkręcamy dwie śruby przy prawym kole i jedną wewnątrz obudowy (pod filtrem) - 3x 10 mm, śruba przy prawym kole najbliżej szoferki daje się wykręcić przy zamkniętej masce. Po odkręceniu śrub wywalamy obudowę filtra - UWAGA - zamknąć obieg wewnętrzny, nagromadzony syf może wpaść do wentylatora. Strasznie dużo syfu nagromadziło się pomiędzy obudową filtra a szoferką, miejsce niewidoczne, a badziewia dwie garści wyszło. Po doczyszczeniu mamy taki obszar pracy: I sama obudowa filtra: Po oględzinach okazuje się, że gąbka przy obudowie filtra ma za zadanie uszczelniać przestrzeń pokazaną tu: U mnie ta gąbka była cała mokra i zawinięta w miejscu gdzie jest czujnik temperatury zewnętrznej, lała się na niego woda i czasem wariował: Okazuje się, że szczelność filtra miała zapewnić uszczelka obok tej gąbki na obudowie filtra - niestety nie zapewniała. Z uwagi na to, że wygłuszenie przy wlocie powietrza było mokre zostawiłem rozbebeszony wóz na noc w garażu, a obudowę filtra umyłem. Teraz następuje składanie wozu. Najpierw na uszczelkę obudowy filtra kabinowego nakładamy sylikon (użyłem sanitarnego - taki był pod ręką): Delikatnie żeby nic nie ubrudzić wsadzamy obudowę filtra na miejsce, uważając żeby gąbka obok uszczelki nie zawinęła się. Następnie dokręcamy obudowę trzema śrubami, wkładamy filtr, zakładamy rynienkę i koniec. Pozostaje tylko czekać na deszcze żeby sprawdzić jakoś napraw. P.S. Myślę, że problemy z poprawną temperaturą wyświetlaną na FIS mogą sugerować, że leje się tam woda.
Tom A4 Opublikowano 24 Sierpnia 2013 Opublikowano 24 Sierpnia 2013 wszystko fajnie ale sylikon sanitarny jest na bazie octu a taki sylikon uszkadza powłoke lakierniczą i w tym mijscu jest po czasie zgnilizna ja używam do tego typu uszczelnień masy uszczelniającej boll
wesz82 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Świetny opis U mnie to samo. Uszczelka nie zawinęła się ale paruje po myjni i w czasie deszczu. Dziś wyrezałem obudowę,teraz się suszy ale ja dam na uszczelniacz dekarski Mam nadzieje ze to pomoże.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się