Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy padł silnik??


SkierA87

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Przekopałem forum ale nie znalazłem nic podobnego. Zacznę od początku. Przedwczoraj, wyjeżdżając z jednego sklepu, dałem trochę autku ognia, żeby móc włączyć się do ruchu. Jadę potem spokojnie i po paru kilometrach autko nagle zaczęło szarpać jak głupie, nie miało mocy, falował na obrotach i gasł jak był chwilkę na luzie. myślałem, że któryś gar nie pracuje.Dojechałem jakimś cudem do domu i zacząłem kombinować.. Posprawdzałem kable, wymieniłem świece i odpalam. Odpalił normalnie wszystko było ok miał moc i w ogóle ale strasznie klekotał. Dźwięk podobny do popychacza tylko o wiele głośniejszy. wydobywał się z głowicy koło 3 lub 4 garu. Postanowiłem się przejechać. Zrobiłem ok 300m i problem z mocą i szarpaniem powrócił. Vag pokazał dwa błędy oba sporadyczne. Coś nie tak z sondą( ten błąd miałem od początku, pewnie przez gaz) i spalanie stukowe na 2 garach, ale to też był sporadyczny błąd Dzisiaj próbowałem go jeszcze raz odpalić ale się nie udało. Podczas kręcenia rozrusznikiem silnik kręci się normalnie ale "jak ma dojść" do odpalenia to silnik "zwalnia" gasną wszystkie kontrolki i strzela z wydechu. Olej jest więc silnik raczej nie zatarty, pompa oleju była wymieniana ze 3 lata temu na nową OEM. Może rozrząd przeskoczył jak dałem mu ognia?? Podejrzewam jeszcze, że mogła przepalić się między dwoma garami, bo podobny problem miałem w innym aucie, i była to właśnie uszczelka ale nie mam dostępu do manometru. Proszę o pomoc bo bardzo mi zależy na moim pszczółce :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz czy masz w zbiorniczku z płynem ślady oleju. jeśli tak to może być uszczelka. i wydaje mi się że jak uszczelka się przepali to autko strasznie kopci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no w zbiorniczku nie ma oleju ani w oleju nie ma wody. Sprawdziłem to. Jeżeli chodzi o tą uszczelkę, to w innym aucie (Mitshubishi Eclipse I gen), przepaliła mi się uszczelka dokładnie pomiędzy 2 i 3 garem na wskutek czego auto nie miało kompresji na tych dwóch tłokach. To najbardziej podejrzewam ale nie mam niestety dostępu do manometru, żeby sprawdzić, a nie chce się bawić w zwalanie głowicy bez pewności. Ale mogę się również mylić i dlatego czekam na wasze sugestie co można innego sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z tym czujnikiem prędkości obrotowej to i ja się chętnie dowiem jaki on ma wpływ na odpalanie silnika ?? A odkręć świece i zobacz w jakim są stanie + nie zaszkodziło by zmierzyć kompresji na cylindrach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świece są w dobrym stanie. Wymieniałem je z 3 miechy temu na nowe NGK. Ale jak pisałem wyżej to świece teraz są i tak nowe. Kable również sprawdzone. Żadnych przebić nie było.Tylko to nie chodzi o samo odpalanie.. Autko nie miało mocy, trzęsło całą budą i wogóle.I do tego to straszne klekotanie.. Co do kompresji to, również wspomniałem, że nie mam dostępu manometru... Ale jutro myślę, że uda mi się pożyczyć..Jak będę coś wiedział to na pewno dam znać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok. spr. najpierw kompresję jaka jest, jeżeli będzie prawidłowa to spr. ustawienie rozrządu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrząd w porządku, łańcuch od wałka też. Pozostaje tylko sprawdzenie kompresji. Auto już stoi u mechanika. Podobno istnieje możliwość, że przepalił się któryś z zaworów i jako kawałek jest na tłoku i stąd to stukanie. Jeżeli tak będzie to opłaca się go robić czy lepiej drugi silnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem lepiej zrobić, bo jak założysz nowe częsci to pojeździsz już trochę, a jak kupisz drugi silnik to nie wiadomo w jakim on będzie stanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko nie wiem czy wyrobię się finansowo z remontem. Tak sobie szacowałem, że ze 3k na pewno wsadzę w remont a silnik to koszt 1000zł. Nie wiem no.. Ale najpierw muszę się upewnić czy to jest właśnie ten zawór..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci że miałem w pewnym stopniu podobną sytuację jakieś pół roku temu ale potem wszystko wróciło do normy.

Mam badziewną instalację gazową drugiej generacji która przez pewien czas strzelała mi przy odpalaniu bo miałem nieszczelne gumy na kolektorze, pewnego razu po takim wystrzale silnik ledwo chodził, tak jakby nie pracowały 2 cylindry (świece i przewody dobre), i zaczął strasznie klekotać, także bałem się już jakiś ogromnych kosztów. Mechanik sprawdził mi kompresję która może nie była super ale nie było źle, ale dalej działo się tak samo i mechanik proponował mi już remont silnika. Pojechałem zrezygnowany do domu takim klekotem a w drodze nagle wszystko wróciło do normy, później tylko co jakiś czas pojawia się lekko słyszalne stukanie. Co tak naprawdę się wtedy stało nie mam pojęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gaz mam ale nowy praktycznie. Kurde no nie wiem wszystko się okaże jak zbada mi kompresje.. Dziwne jest to własnie, że przez moment po tej awarii autko jechało dobrze ale strasznie klekotało. Mechanik znalazł na swoim VAGu błąd głównego komputera ale to raczej nie to..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...