arnold.ars Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Witam, wczoraj w nocy miałem pezykre zdarzenie, mianowicie wbiegła mi sarna i z dosyć dużą prędkością ją potrąciłem, wskutek czego lewy błotnik został konkretnie wgnieciony i co więcej walnął mi intercooler (przy 2000 obrotów głośne syczenie i straszne dymy za plecami) i mam teraz pytanie, bo musiałem dojechać do celu a pozostało mo ok 100 km, czy mogłem w ten sposób jakoś bardziej uszkodzić turbine, czy silnik.... dodam że starałem się jechać bardzo delikatnie, ale przy większym wzniesieniu musiałem trochę depnąć i zadymić przy tym okolice..
wrclaguna Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Masz nieszczelny dolot stąd dymienie i brak MOCY
arnold.ars Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Ale mi chodzi o to, czy jak przejechałem z taką usterką ok 100 km to czy nie narobiłem większej biedy
jacek70 Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Jakoś się dotoczysz , a stać się nic nie stanie. Wielu jeździ na nieszczelnym dolocie i nawet o tym nie wie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się