bartex Opublikowano 14 Stycznia 2007 Opublikowano 14 Stycznia 2007 I znowu moja odmawia posłuszeństwa:( Po radach użytkowników i uporaniu się z problemem o którym pisałem w http://www.a4-klub.pl/forum/viewtopic.php?t=5227 mój problem polega na: na zimnym silniku po dłuższym postoju np po nocy auto pali po drugim rozruchu. Za pierwszym razem odpali ale od razu gaśnie. Za drugim razem już nie zgaśnie ale zachowuje się jakby ssanie sie nie załączyło, obroty skaczą od 500-1300, trzęsie całym autem. Po nagrzaniu się silnika jest już lepiej obroty mają niewielkie skoki, tzn. czasami z 900 spadną do 800 ale szybko wskazówka wraca na swoje miejsce. Jakby tego było mało czuć paliwo w całym aucie ale nigdzie nie ma wycieku. Po podłączeniu laptopa odczytałem następujące błędy: VAG-COM Version: Release 311.2-N Control Module Part Number: 8D0 907 557 C Component and/or Version: 1,8L R4/5V MOTR HS D07 Software Coding: 04001 Work Shop Code: WSC 00000 3 Faults Found: 00561 - Mixture Adaptation 13-00 - Adaptation Limit (Mul) Not Reached 00561 - Mixture Adaptation 15-10 - Adaptation Limit (Add) Not Reached - Intermittent 16514 - Oxygen (Lambda) Sensor B1 S1: Malfunction in Circuit P0130 - 35-10 - - - Intermittent Co o tym sądzicie? * ja sądzę, że powinieneś uzupełnić profil - lukaszr
pre_pl Opublikowano 14 Stycznia 2007 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Mieszanka jest mocno zależna od sondy lamda, w tym poście już pytałeś o numer sondy. Podejrzewam, że po wymianie sondy bład powinien zniknąć, no chyba że się pojawi jakiś inny Czy masz gaz ?
bartex Opublikowano 14 Stycznia 2007 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2007 Tak pytałem o numer sondy bo chyba trzeba będzie ją zakupić. Gazu nie mam. Ale dlaczego na zimnym silniku nie wchodzi na obroty i gaśnie?
bialy4 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Opublikowano 14 Stycznia 2007 na zimnym silniku po dłuższym postoju np po nocy auto pali po drugim rozruchu. Za pierwszym razem odpali ale od razu gaśnie. Za drugim razem już nie zgaśnie ale zachowuje się jakby ssanie sie nie załączyło, obroty skaczą od 500-1300, trzęsie całym autem. Po nagrzaniu się silnika jest już lepiej obroty mają niewielkie skoki, tzn. czasami z 900 spadną do 800 ale szybko wskazówka wraca na swoje miejsce. Mam identyczne objawy. Sprawdzałem na Vagu nie ma błędów. Wcześniej kilka razy pojawiał się błąd 00561 ale ostatnio się nie pojawia a objawy są nadal tylko czasami złapie dobrze. Myślałem że to sonda i miałem ją kupić ale nie ma błędu co do sondy, więc to chyba nie to. Znajomy każe mi zmienić filtr paliwa. Czy to może być przyczyną.
bartex Opublikowano 14 Stycznia 2007 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2007 Nie sądze bo ja wymieniałem u siebie filtr paliwa jakieś 3 dni temu.
grzesioo Opublikowano 14 Stycznia 2007 Opublikowano 14 Stycznia 2007 A jak odkręcasz korek wlewu paliwa to nie syczy?? Jak się nagrzeje to nie gaśnie?? Czasem jest taki objaw jak odpowietrzenie baku jest zatkane.
bartex Opublikowano 14 Stycznia 2007 Autor Opublikowano 14 Stycznia 2007 Nie na nagrzanym silniku jest wszystko OK poza zapachem paliwa w środku i z komory silnika. Ostatnio nie zauważyłem żeby coś syczało ale jakiś miesiąc temu gdy parkowałem auto po dłuższej jeździe coś mi z tyłu bulgotało i syczało w okolicach wlewu paliwa i gdy odkręcałem korek wydobywał się głośny syk o mało co mi ręki nie wciągnęło;) Jak można się uporać z tym odpowietrzeniem baku?
grzesioo Opublikowano 15 Stycznia 2007 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Szczerze napisze że nie wiem. :| Zajrzyj do naszej książki, może coś tam piszą. Gdzieś musi być coś takiego bo inaczej bak musiałby zmieniać kształt a tak nie jest.
bartex Opublikowano 15 Stycznia 2007 Autor Opublikowano 15 Stycznia 2007 Myślę, że odpowietrzenie baku odpada, gdyż syczenie ustało, chyba samo się odetkało. Zastanawiam się nad zakupem nowej przepustnicy bo wydaje mi się, że to chyba jednak jej wina :/
Bizi Opublikowano 30 Stycznia 2007 Opublikowano 30 Stycznia 2007 Witam klubowiczów, mam dokładnie ten sam problem. Zapala za drugim bądz trzecim razem, czasem wygląda jakby ssanie sie nie załączało, obroty skaczą od 500 do 1300 i trzęsie całą budą. Po rozgrzaniu silnika obroty też czasem wariują. W baku wytwarza się silne podcisnienie gdyż od dołu wessało mi bak na 1cm, gdy odkręcam wlew paliwa zasysa mi powietrze a obroty przez chwilke zaczynaja wariować, po zakręceniu wlewu obroty także przez chwilke wariują. Na komputerze nic nie pokazuje. Mam wymienione wszystkie filtry i sondę Lambda. Zanim doszedłem do tego że mam wessany bak itd. jeden z mechaników powiedział mi że to przepustnica ale wydaje mi się że to nie to. Czy któryś z Was już doszedł do tego o co chodzi i gdzie jest ten odpowietrznik? Pozdrawiam. witam i zapraszam do NEWBIE i zapoznania sie z regulaminem bo posty beda kasowane edyt by piotr1602
gizmex Opublikowano 27 Grudnia 2007 Opublikowano 27 Grudnia 2007 Mam te same objawy co Wy ... na zimnym pali za 3 odpaleniem. Czy ktoś sie juz z tym uporal ?
grzesioo Opublikowano 28 Grudnia 2007 Opublikowano 28 Grudnia 2007 Jest taki temat na forum jak: "syczenie z baku". zaworek jest na obudowie filtra powietrza pod maską. Czasem wystarczy go zalać wd40 i syczenie z baku ustaje.
DeJaVu Opublikowano 1 Stycznia 2008 Opublikowano 1 Stycznia 2008 Ja miałem takie same objawy.A że mam świetnego mechanika to od razu wykrył co jest.Powiedział że jeżeli samochód skacze na obrotach, trzęsie sie ale mimo wszystko po odpaleniu nie gaśnie to na 99% jest to silniczek krokowy i trzeba go wymienić( mnie to nie dotyczyło). A mój samochód miał takie same objawy jak użytkownika Bartex bo sam gasł po kilku chwilach(nawet na ciepłym silniku na skrzyżowaniach gasł).Nie było wogóle jazdy. Odczuwało się trochę brak mocy i spalanie w granicach 13 litrów ON na 100 km.Po podłączeniu VAG -a żadnych błędów nie wskazywało. Przyczyna: Elastyczny przewód idący od silnika do przepustnicy.Była w nim dziura na 3 palce. Ale z nie widocznej strony dlatego sam się nie dopatrzyłem usterki.Zasysało powietrze i była kicha bo rozregulowało fabryczne ustawienia przepustnicy. Po paru godz. bawienia się domowym sposobem i załataniu dziury(uszczelnieniu przewodu) - musiałem sam dobierać inne kawałki gumowych przewodów i przejściówek,zacisków,opasek i zregenerowaniu przewodu problem nie ustał ale się zmniejszył.(nowy przewód 170 zł dlatego zrobiłem go sam). Przy zdejmowaniu przewodu zdjąłem też przepustnice i ją dokładnie oczyściłem z czarnego oleistego nagaru. Złożyłem potem wszystko czyli zregenerowany przewód i oczyszczoną przepustnicę i .... Efekt był taki że obroty "prawie" się wyrównały i przede wszystkim już nie gasł(na zimnym i na ciepłym silniku) i odpalał za pierwszym razem .Spalanie spadło do 10 l na 100 km i jakoś moc wróciła. Jednak lekkie falowanie na obrotach zostało. Podjechałem do kolegi, podpiąłem go pod VAG-a i na nowo zaadoptował mi ustawienia fabryczne przepustnicy. Teraz tylko musiałem dobrze rozgrzać silnik na jednostajnej trasie( kolega powiedział że ok. 250 km musze zrobić i wszystko będzie oki, a jak nie tzn. że przepustnica do wymiany). Święta - długa trasa 310 km i po świętach prezent od mikołaja - naprawione.Silnik chodził idealnie równo(do tej pory) i moc wróciła natychmiastowo.Spalanie wróciło do normy 6,5 l i portfel grubszy. Ominął mnie koszt przewodu (170 zł)(kolega od VAGa dziwił się że tak potrafiłem to zrobić) oraz ewentualny koszt przepustnicy. Wydałem sporo cennego czasu cierpliwości nerw strachu 8 piw( 4 dla kolegi od VAGa i 4 dla mechanika który tylko zdiagnozował mi problem) oraz dużo pieniędzy zostawionych w portfelu a nie w baku. POLECAM każdemu sprawdzenie tego przewodu bardzo dokładnie. Dzięki temu problemowi na nowo pokochałem swoje autko i jego moc. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się