Skocz do zawartości
IGNOROWANY

szpilka napinacze rozrządu


bolus1981

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ja widzę to tak. jak mechanik ma ubezpieczenie to znaczy że jest ok na pierwszy rzut oka. Jest odpowiedzialny i dba o klienta. Z drugiej strony mogło być tak koleś zrobił ci tą naprawę po urwanej szpilce cała nowa góra jak pisałeś i przedstawił rachunki na części, robociznę no i te laserowe sprawdzenie dołu silnika dla ubezpieczyciela. Miał parę godzin/dni ciśnienia czy to przejdzie i widać przeszło bo odebrałeś auto. Jaki wniosek naprawa kosztowała pewni kilka tys powiedzmy 6 (tyle dostał od ubezpieczyciela), a tak naprawdę naprawa kosztowała go powiedzmy 3000 tys (ma pewnie rabaty na części i usługi które wykonuje poza swoim warsztatem i do tego za robociznę mógł wpisać jaką chce pewnie walną stawkę z ASO). Więc z tej całej zadymy mogło wyjść że zgraną 3000 tys na czysto. OCZYWIŚCIE MOGĘ SIĘ MYLIĆ CO DO TEGO MECHANIKA I NIKOGO NIE OCENIAM ALE TROCHĘ JUŻ SIĘ NAPATRZAŁEM JAK TO JEST Z TYM UBEZPIECZENIEM.

Taka moja sugestia: Kręć mechanika żeby brał nowy cały silnik z pewnego źródła np z ASO. Przecież on nic za to nie płaci a ubezpieczyciel powinien to łyknąć. Ty będziesz miał nowy motor i będziesz śmigał. Tylko jak wsadzi ci nowy silnik możesz być pewny i sprawa będzie zamknięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Być może masz rację bo widziałem faktury na 12 tyś. zł które przedstawione były ubezpieczycielowi. Więc raczej na pewno zarobił na tym bo wątpię żeby naprawa tyle kosztowała. Postaram się to zasugerować i zobaczę co powie.

Dzięki za podpowiedz !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem jedno - serwisy najwięcej zarabiają na szkodach płaconych z ubezpieczenia czy to OC czy AC.

Czytałem wątek od początku i podziwiam warsztat który po kolizji zaworów dał taką plamę. Znam już jego tok myślenia - e tam Zdzisek wymień górę, dół musiał wytrzymać.

A tu d*pa.

Wyrazy współczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

Więc tak nowy silnik odpada ponieważ zakup nowego silnika przekracza wartość pojazdu czyli chcą mi zrobić szkodę całkowitą.

Na razie zlecili dodatkowe oględziny po pierwszych wygląda to tak:

1 Blok silnika- WYMIANA
2 Tłok- WYMIANA
3 Komplet korbowodów- WYMIANA
4 Łożysko wału korbowego góra- WYMIANA
5 Łożysko wału korbowego góra- WYMIANA
6 Łożysko korbowodu góra- WYMIANA
7 Łożysko korbowodu dół WYMIANA
8 Pierścienie uszczelniające panewki- WYMIANA
9 Wspornik pierści.uszczel.(koła zamach.)- WYMIANA
10 Łożysko koła zamachowego- WYMIANA
11 Masa uszczelniajaca miski olejowej - WYMIANA
12 Wał korbowy SP 3,00 - %
Ubezpieczalnia robi dodatkowe oględziny bo nie są pewni czy wezmą za to odpowiedzialność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam spodziewlem się tego po ubezpieczycielu. Ogólnie to sytuacja jest kiepska bo jesteś uzależniony od mechanika . Gadaj z nim żeby kombinowal i wyrwał jak najwięcej kasy od ubezpieczyciela niech mechanik szuka kogoś kto wystawi mu faktury rachunki na te wszystkie czesci on niech dokłada robocizna i celujcie w kwotę minimalnie mniejsz niż szkoda całkowita. Jak to przyjdzie w ubezpieczalni i powiedzmy on dostanie 15000 tys zl to za ta kasę niech kupuje używany (nowy) silnik zakłada tobie . Poszukaj na forum jaki motor jest najmniej problematyczny np BKD . On zyska znów na kasie a ty będziesz mail nowy motor. Jak już to wszystko dojdzie do skutku to zabieraj się od,tego mechanika. Druga opcja to zrobienie remontu silnika . To jest też dobra opcja ale tylko i wylacznie u ludzi co konkretnie się znaja na tym. Np. Masters, compsort, r performanc lub inni. Wtedy masz pewność, że będzie ok.

Dawaj znać co tam wychodzi z tego całego bigosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie dziś dostałem odpowiedź z ubezpieczalni niestety odmowną. Napisali że pierwsza naprawa została wykonana poprawnie i ta druga usterka nie ma z tym nic wspólnego. W związku z tym nie wyplacą ani grosza. Załamka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro remont był przeprowadzony poprawnie to w ich mniemaniu jaki jest powód awarii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wg nich całkiem inny i nie ma nic wspólnego z zerwaniem paska rozrządu. Zostaje mi się odwołać od decyzji lub wejść na drogę sądowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic Ci nie pomoge. Krew mnie zalewa jak czytam takie rzeczy. Jeszcze zostawią Cie na lodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym tym kurw#@ nie odpuścił. jak masz cierpliwość to walcz z nimi bo to sie w głowie nie mieści co ci ubezpieczyciele odstawiają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli racja jest po jego stronie to wygra w sądzie. Tylko się trochę zejdzie a auto będzie stało jeśli nie wyłoży kasy ze swojej kieszeni..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz siłę i chęci to walcz ile się da. Taka moja sugestia. Jak nic nie wyjdzie w sadzie to może zaproponuj mechanikowi aby koszty poszły 50mechanik/50Twoja osoba. Kupcie nowy silnik i tyle. Możesz podać nazwę ubezpieczyciela?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem u radcy prawnego który się takimi sprawami zajmuje powiedział mi ze do ugrania jest dużo bo wchodzi w grę nowy silnik ale jeśli wygram sprawę. jeśli przegram to nie mam nic i koszty sądowe oraz ich obrońcę muszę opłacić ja. Żeby założyć sprawę potrzebuję około 6 tys no i nie wiadomo czy wygram jest 50/50 zależy od biegłego więc mam dużo do stracenia. Dogadałem się z warsztatem że ja kupię części a on da robociznę kupiłem już blok silnika i od poniedziałku startuje z robotą. Myślę że w tej sytuacji to najlepsze rozwiązanie.

Ubezpieczyciel to Hestia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To super że ruszyłeś już z odbudową motoru. Z Hestią też miałem do czynienia( szkoda miała miejsce za granicą i oczywiście od razu na podstawie poglądowych zdjęć uznano szkodę całkowitą i transport do kraju musiałem sam opłacić po wstawieniu auto do profesjonalnego zakładu w Polsce znów wycena i jest decyzja ze naprawiamy po tygodniu dodatkowe oględziny i już wtedy znów szkoda całkowita przyznana- dosłownie paranoja sami zmieniają swoje decyzje). Powodzenia w naprawie oby mechanik podołał zadaniu. Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...