Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Audi A4 B5 1.6 ADP grzeje się, cały czas 100 stopni


Chelios

Rekomendowane odpowiedzi


Bulgotanie i przelewanie to głównie kwestia odpowietrzenia, które zrobić przy tym silniku jest niestety niezwykle trudno (zbiorniczek do góry i godzina sciskania przewodów bo inaczej i tak będzie bąblować, lub jak ktoś woli iść na łatwiznę to może włączyć silnik i niech samo odpowietrza ale u mnie to trwało w sumie 40 minut i trzeba było pilnować żeby płyn nie wykipiał...). Jeśli komuś się wydaje że w tym silniku wystarczy podnieść zbiorniczek i odkręcić odpowietrznik to ma rację- wydaje mu się. Układ nadal będzie nie odpowietrzony i co i raz będą lecieć bąble, będzie bulgotać w nagrzewnicy i się przelewać, wychylać temperaturę do 100 i będzie znikać ogrzewanie, wiem co mowię bo od kwietnia do października przerabiałem to cholerstwo od A do Z.

Taki problem z odpowietrzeniem jest jeżeli nagrzewnica jest zasyfiona. Trudno odpowietrzyć coś co jest nie do końca drożne. Jeżeli z nagrzewnicą wszystko jest ok odpowietrzam układ nawet bez włączenia silnika zalewając do pełna i podnosząc zbiornik aż do przelania przez otwór na wężu przy nagrzewnicy. Mam w rodzinie trzy A4 1,6. W każdej wymienialiśmy płyn i tylko w mojej były problemy z odpowietrzeniem dopóki nie wymieniłem nagrzewnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulgotanie i przelewanie to głównie kwestia odpowietrzenia, które zrobić przy tym silniku jest niestety niezwykle trudno (zbiorniczek do góry i godzina sciskania przewodów bo inaczej i tak będzie bąblować, lub jak ktoś woli iść na łatwiznę to może włączyć silnik i niech samo odpowietrza ale u mnie to trwało w sumie 40 minut i trzeba było pilnować żeby płyn nie wykipiał...). Jeśli komuś się wydaje że w tym silniku wystarczy podnieść zbiorniczek i odkręcić odpowietrznik to ma rację- wydaje mu się. Układ nadal będzie nie odpowietrzony i co i raz będą lecieć bąble, będzie bulgotać w nagrzewnicy i się przelewać, wychylać temperaturę do 100 i będzie znikać ogrzewanie, wiem co mowię bo od kwietnia do października przerabiałem to cholerstwo od A do Z.

Taki problem z odpowietrzeniem jest jeżeli nagrzewnica jest zasyfiona. Trudno odpowietrzyć coś co jest nie do końca drożne. Jeżeli z nagrzewnicą wszystko jest ok odpowietrzam układ nawet bez włączenia silnika zalewając do pełna i podnosząc zbiornik aż do przelania przez otwór na wężu przy nagrzewnicy. Mam w rodzinie trzy A4 1,6. W każdej wymienialiśmy płyn i tylko w mojej były problemy z odpowietrzeniem dopóki nie wymieniłem nagrzewnicy.

.Rozmawiałem sporo z mechanikami którzy mieli przejścia z tymi silnikami i każdy stwierdzał że często w 1.6 występują problemy z odpowietrzeniem. Z kolei 1.9 TDI to tylko wystarczy zalać i jest OK (sam się o tym przekonałem wymieniając termostat w takim). Generalnie u mnie zauważyłem że jeśli płyn nie zostanie spuszczony z silnika tylko z dużego obiegu to potem nie ma najmniejszego problemu z odpowietrzeniem, problem pojawia się przy zlaniu wszystkiego z bloku silnika. U mnie jest tak że bulgocze i słychać przelewanie głównie w silniku, po wywołaniu ruchu cieczy przez ściskanie przewodu słychać bąblowanie coraz bliżej aż wychodzą w zbiorniczku (oczywiście przy podniesionym zbiorniczku). I póki się nie odpowietrzy aż nie będzie słychać tego bulgotania i bąbelków krążących po silniku to układ będzie się ciągle zapowietrzać. Z kolei kolega ma również 1.6 i mimo sprawnego układu gdy zmienialiśmy płyn to również trzeba było się pobawić kilkadziesiąt minut z odpowietrzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że na razie działa. Jak wyszedłem z pracy, podniosłem maskę - okazało się, że zbiorniczek jest pusty.

Wczoraj był pełen i się gotował wieczorem.

Być może wszystko przez noc i krótką przejażdżkę poranną do pracy się odpowietrzyło.

Dlatego nie będę kombinował i odłączał nagrzewnicy omijając ją - bo znów zapowietrzę.

Chyba, że problem znów się pojawi - wtedy będzie to pierwsza rzecz jaką zrobię i dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że na razie działa. Jak wyszedłem z pracy, podniosłem maskę - okazało się, że zbiorniczek jest pusty.

Wczoraj był pełen i się gotował wieczorem.

Być może wszystko przez noc i krótką przejażdżkę poranną do pracy się odpowietrzyło.

Dlatego nie będę kombinował i odłączał nagrzewnicy omijając ją - bo znów zapowietrzę.

Chyba, że problem znów się pojawi - wtedy będzie to pierwsza rzecz jaką zrobię i dam znać.

Możliwe że utworzył się korek powietrzny gdzieś w bloku. Zauważyłem że jak szybko zalewałem układ to właśnie potem najdłużej bąblował od spodu silnika i był słabiutki przepływ, tak jakby pompa nie działała. Wnioskuję że korek powietrzny utrudniał przepływ cieczy, stąd np nie otwieranie się termostatu i mocne zagrzewanie od strony głowicy. Wtedy wyglądało to na walnięty termostat i pompę. Bo godzinnym ściskaniu węży odbulgotał swoje i nagle się okazało że zarówno pompa jak i termostat działają prawidłowo. Tak sobie wykminiłem że może problemy z zapowietrzonym układem w tym miejscu to problem budowy tej komory od pompy, bo z tego co wiem są dwa rodzaje (u mnie właśnie w komorze pompy jest idealne miejsce do zatrzymania się powietrza). Może dlatego jeden 1.6 odpowietrzy się bez problemu a drugi nie, bo to może być zależne od rodzaju pompy. Co koledzy weterani sądzą o tym?

Mam ten sam króciec co Ty i też niestety część dostępna tylko w serwisie (130zł zł ), a cholerny zamiennik Topranu na zwyczajna rurkę kosztuje przy tym 10 zł... aż ręce opadają...

Edytowane przez Chelios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam podobny problem, opis:

Audi A4 B5 Sedan 1.8 97r

-czujnik temperatury wody mam raczej skopany bo zawsze bardzo szybko pokazuje 90 stopni nawet gdy silnik jeszcze zimny,

-czujnik temperatury oleju pokazywał mi zazwyczaj 85-90stopni,

-nawiew grzał, ale powiedziałbym szału nie ma,

-występowało takie bulgotanie pod deską rozdzielczą,

-pojechałem wymienić pompę wody (100zł pompa, 80zł montaż)

Gdy następnego dnia po odebraniu auta od mechanika jechałem

-czujnik temperatury wody standardowo 90stopni

-a czujnik temperatury oleju pokazywał mi tu nagle ponad 100 stopni

-nawiew grzał trochę lepiej niż wcześniej ale wciąż słabo według mnie

-dalej występuje takie bulgotanie pod deską rozdzielczą.

-górny wąż od chłodnicy ciepły/gorący, a dolny letni

Czyli to może być skopana nagrzewnica czy jednak czujnik temperatury, czy jakiś termostat?

Czy zepsuta nagrzewnica może zniszczyć pompę wody, w sensie że zapchana nagrzewnica wywołuje duży opór na pompie?

(z tego co czytałem to lepsze to http://przemekr.blogspot.com/2011/07/naprawa-nagrzewnicy-audi-a4-climatronic.html niż płacenie 700zł za robociznę i 90zł na nagrzewnice)

Było wiele razy odpowietrzane i dalej nic.

Edytowane przez Haveaudia4b5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w tym temacie wszystko zostało już powiedziane i odpowiedź na twoje pytania jest w poprzednich postach.

Edytowane przez Babel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam podobny problem, opis:

Audi A4 B5 Sedan 1.8 97r

-czujnik temperatury wody mam raczej skopany bo zawsze bardzo szybko pokazuje 90 stopni nawet gdy silnik jeszcze zimny,

-czujnik temperatury oleju pokazywał mi zazwyczaj 85-90stopni,

-nawiew grzał, ale powiedziałbym szału nie ma,

-występowało takie bulgotanie pod deską rozdzielczą,

-pojechałem wymienić pompę wody (100zł pompa, 80zł montaż)

Gdy następnego dnia po odebraniu auta od mechanika jechałem

-czujnik temperatury wody standardowo 90stopni

-a czujnik temperatury oleju pokazywał mi tu nagle ponad 100 stopni

-nawiew grzał trochę lepiej niż wcześniej ale wciąż słabo według mnie

-dalej występuje takie bulgotanie pod deską rozdzielczą.

-górny wąż od chłodnicy ciepły/gorący, a dolny letni

Czyli to może być skopana nagrzewnica czy jednak czujnik temperatury, czy jakiś termostat?

Czy zepsuta nagrzewnica może zniszczyć pompę wody, w sensie że zapchana nagrzewnica wywołuje duży opór na pompie?

(z tego co czytałem to lepsze to http://przemekr.blogspot.com/2011/07/naprawa-nagrzewnicy-audi-a4-climatronic.html niż płacenie 700zł za robociznę i 90zł na nagrzewnice)

Bardzo możliwe że jest .źle odpowietrzony. Poczytaj kolego moje posty na temat odpowietrzania- to na początek. Jeśli dobrze odpowietrzysz układ i dalej będą problemy to wtedy dopiero pytaj

No cóż, nadeszły dni ciepłe, bydle cholerne bez formalnego wypowiedzenia wojny zaczęło się grzać. A co najlepsze całą zimę jeździłem z zastawioną chłodnicą (bez zastawienia bardzo powoli łapał temp, a jako że mam sekwencję to zależy mi na szybszym wzroście temperatury) i paradoksalnie jak zdjąłem atrapę to od razu złapał swoje kochane 100 stopni i trzyma twardo, a do tego czasu ani razu mu się nie wychyliło powyżej 90. Zamówiłem nagrzewnicę Bilstein (niestety nie było akurat w ofercie Nissensa albo NRF, nie mogę czekać a Bilstein to raczej solidna firma) i czekam aż przyjdzie żeby rozpruć to dziadostwo w drobny mak. Jestem ciekawy czy wymiana rozwiąże wszystkiego problemy tego przeklętego wozu, ale znając to cholerstwo to pewnie jeszcze zostawił coś w zanadrzu żeby mnie wkurzyć na wiosenny sezon... Jeśli będę mieć więcej czasu przy tym to zrobię jakiś tutorial ze zdjęciami z całej operacji, może komuś się przyda na przyszłość.

Niestety cała operacja idzie strasznie topornie gdyż przy okazji pojawiły się dodatkowe usterki ze sterowaniem nawiewami(ktoś pokleił plastiki na jakieś zapałki, a ja się dziwiłem że mi nawiew na nogi nie działa i połowa szyby tylko ma nadmuch) oraz kombinowaną elektryką ( ktoś nieźle nachrzanił we wiązkach, jakieś przeróbki i kombinacje), po ruszeniu tego połowa elektryki siadła i zamiast się uwinąć w jeden dzień to od 5 dni dłubię i naprawiam elektrykę bo pewnie jakieś cwaniaczki ściągnęły rozbitka z Niemiec, zrobiły na przypał i musiało to wylądować u mnie a ja teraz poprawiam wszystko po kolei co jest spieprzone w tym samochodzie, a wychodzi na to że bardzo dużo jest do poprawy. Generalnie już wszystko zrobione prócz padniętej regulacji wysokości świateł i ogrzewania tylnej szyby ale po tylu dniach walki chyba będę musiał to zostawić bo mi się skończyły pomysły...Nawet jeszcze nie podpiąłem nowej nagrzewnicy w układ bo dłubię w kabinie, dopiero jutro nareszcie będę mógł to zrobić bo jednocześnie czyszczę cały czas pozostały układ z brudów bo ciągle wylatują jakieś kawałki rdzy i kamienia po następnych płukaniach. Syzyfowa praca po prostu.

Auto jeździ parę dni, temperatura nie wyskoczyła jeszcze ani razu podczas jazdy, ale problem z setką po krótkim zgaszeniu np. do tankowania pozostał. Również kwestia odpowietrzenia nadal pozostawia wiele do życzenia (może nie tyle już trzeba się z tym męczyć ale jeszcze jest to upierdliwe i trochę czasu zajmuje), ale wykombinowałem dobry sposób na odpowietrzenie i już się nie męczę z tym jak wcześniej tylko samo odbąblowywuje. Elektryka już ogarnięta, auto póki co działa bez zarzutu, zobaczymy kiedy mu się znudzi. Najlepsze jest to że w mojej wersji nie było potrzeby prucia wszystkiego (wersja bez klimatronika), do wyciągnięcia tego ustrojstwa wystarczy demontaż schowka, tunelu od ręcznego i przedniego panelu, nie trzeba demontować wszystkiego bo nawiew da się rozłączyć i wyciągnąć od strony pasażera, niepotrzebnie ściągałem poduchę, kierownicę, wiązki i całą deskę. Pewnie w wersji z klimą trzeba drzeć komplet ale jeśli ktoś ma taką okrojoną wersję jak ja to warto się przyjrzeć czy da się wyciągnąć od strony pasażera jak u mnie (oczywiście te stelaże od panelu środkowego trzeba odkręcić ale u mnie wystarczyło tylko dolne śruby żeby była zdolność ruchu). Sprawdziłem to bo założeniu deski i kierownicy okazało się że nawiew na szybę nie zszedł się jak należy i trzeba było poprawić a wtedy udało mi się już wyciągnąć i założyć drugi raz bez ściągania wszystkiego. W sumie szkoda że nie sprawdziłem tego wcześniej bo bym nie ruszał tej zrobionej na lipę wiązki ale z drugiej strony przynajmniej poprawiłem tą fuszerkę poprzednich fachmanów i nie będę się martwić że coś się z tym schrzani.

Edytowane przez Chelios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE WIEM CZY JUZ ZROBIŁEŚ CZY JESZCZE SIE trudzisz ale wymień czujnik temperatury i sprawdz jak będzie z temperaturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIE WIEM CZY JUZ ZROBIŁEŚ CZY JESZCZE SIE trudzisz ale wymień czujnik temperatury i sprawdz jak będzie z temperaturą.

A MOŻE DROGI KOLEGA PRZECZYTA NAJPIERW POSTY NA POCZĄTKU? Wiem że jest tego trochę bo staram się wypisać jak najwięcej szczegółów żeby temat był pomocny innym ale wtedy nie byłoby takich pytań. A napisałem że czujnik wymieniałem, a w sumie to zakładałem 3 sztuki. Ostatecznie założyłem nowy oryginalny który pokazuje identycznie jak poprzedni oryginalny, również jak zamiennik Topranu oraz jak oryginalna używka ze szrotu. Każdy element układu chłodzenia z tego dziadostwa był już wymieniony, KAŻDY...

Póki co auto jeździ od wymiany nagrzewnicy trochę czasu i nie było setki podczas jazdy, tylko teraz są wychyły na stacji tak do max 95 stopni, jak będą cieplejsze dni to napiszę czy się pogorszyło czy trzyma w normie.

Drodzy koledzy, bardzo proszę o pomoc w jeszcze jednej kwestii. Jako że w moim badziewiu (już odpuszczę sobie stek wyzwisk pod adresem tego "wspaniałego wozu) padła zakładana przeszło rok temu nowa pompa wody musiałem zabrać się za rozbieranie wozu. Zrzuciłem cały przód, przy okazji postanowiłem zmienić zimering na wale, rozrząd i paski. Dopiero dzisiaj dotarła do mnie pompa gdyż postanowiłem założyć Dolza a nie jakiegoś badziewnego chińczyka który był założony wcześniej przez poprzedniego właściciela i wytrzymał może 30 tysiaków. Gdy chciałem założyć pompę okazuje się że nie można jej wcisnąć. Niby jej wymiary wydają się identyczne jak od poprzednika ale nie mogę jej założyć, a poprzedni chińczyk pasuje bez problemu. Pomyślałem że może to być jakiś defekt przy odlewie ale z ciekawości wziąłem jakąś starą pompę zdaje się od audi 80 i ta również nie chce wejść w ten sam sposób, ponadto jak ją wciskałem żeby sprawdzić w którym miejscu nie pasuje to łopaty wirnika się blokuja więc nie dość że pompa nie wejdzie to jeszcze nie będzie się poruszać. Czy ktoś się spotkał z tym problemem? Czy może jest to pompa np od B3/B4 i może się różnić? Co najlepsze na jednych stronach z opisem tej pompy jest napisane że pasuje do B5 a na innych jest cała lista ale akurat A4 B5 nie ma. A może próbować ją lekko jakoś zeszlifować (co jest raczej ryzykowne bo po 1 utrata gwarancji a po 2 możliwość trwałego uszkodzenia)? Na fotce wszystkie pompy z opisem. Pompę kupiłem w dosyć dobrej cenie i miała być wg sprzedawcy do mojego B5, czyżby mnie zrobił w bambuko? Na zdjęciu od lewej nowa pompa, w środku stary chińczyk i po prawej ta od 80 która również nie pasuje, na czerwono zaznaczyłem miejsce gdzie jest różnica Bardzo proszę o jakąś radę.

http://www.directupload.net/file/d/4047/sjuqggl8_jpg.htm

Edytowane przez Chelios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, i jak? Auto chodzi?

Jeśli chodzi o kwestie układu chłodzenia to od jesiennej uszczelki pod głowicą (drugi raz w ciągu roku, tym razem już zrobiłem wszystko sam bo "fachowiec" który robił to poprzednio najwidoczniej spieprzył bo po 10 tysiakach uszczela siadła) do tej pory wszystko działa prawie prawidłowo (tzn pieprzą się inne elementy ale to już w innych tematach, generalnie moje auto ma mentalność żeby nie używać już brzydkich słów.... typowej pani za pieniądze). Wymiana nagrzewnicy oraz kompletne czyszczenie układu i prawidłowe odpowietrzenie załatwiło sprawę przegrzewania w 90%, pozostały czasem te drobne wychyły temperatury na krótkim postoju np tankowanie. Zobaczymy co mi podłe bydle zgotuje gdy się zrobi ciepło, póki co od pół roku autem jeździ żona żebym się nie denerwował awaryjnością tego auta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wlasnie zaczela sie jazda z wychyłami temperatury na krotkim postoju po odpaleniu auta :/ Ach... Zaczynam walkę...

Z tymi wychyłami po postoju to u mnie takie cyrki bywały że przestałem już zwracać na to uwagę żeby się nie wkurzać więcej. Czasem bywało tak że po przekręceniu kluczykiem w pozycję zapłonu temperatura była na 90 by w dosłownie 2-3 sekundy zacząć się powoli wychylać do 100, czasem było też że dodatkowo po odpaleniu silnika był momentalny wychył na 115. Eksperymenty ze zmianą czujników nic nie dawały(2 nowe w tym jeden oryginalny, drugi topranu a trzeci oryginal ze szrotu, każdy identycznie), różnica pojawiała się tylko po odpowietrzaniu układu. Jak dotąd wychyłów nie ma ale jak się zrobi cieplej to z pewnością powrócą, olewam to póki temperatura nie zacznie znowu skakać podczas jazdy albo stania w korku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chelios, jesli mozesz to powiedz mi krok po kroku jak odpowietrzales u siebie ten uklad. Mi juz rece opadają. Robilem to na rozne sposoby z forum i dalej slysze bąblowanie. Albo robie cos zle albo nahfzewnica stawia taki opór...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chelios, jesli mozesz to powiedz mi krok po kroku jak odpowietrzales u siebie ten uklad. Mi juz rece opadają. Robilem to na rozne sposoby z forum i dalej slysze bąblowanie. Albo robie cos zle albo nahfzewnica stawia taki opór...

Właśnie jeśli nagrzewnica jest zapieprzona to będzie to robić trochę problemów. Generalnie ja przy odpowietrzaniu mojego dziada odkręcam zbiorniczek wyrównawczy z mocowania i podnoszę go na maxa w górę (u siebie podwiązuję go do zaczepu od siłownika maski u góry) oraz zostawiam zbiorniczek z odkręconym korkiem. Książkowo również ustawia się nawiew na max ciepło i wentylator na max obroty, z przyzwyczajenia tak robię. Luzuję przewód od nagrzewnicy z dziurką na górze i wysuwam na tyle żeby zaczęło przez dziurkę lecieć dobrym strumieniem a nie na przemian z powietrzem. Potem przykręcam przewód i jak mi się chce pochrzanić z tematem to pompuję uciskając przewody od chłodnicy a jak jestem wkurzony (zwykle tak bywa) to idę na skróty i odpalam silnik co chwilę przegazowując do 2500 tyś obrotów, wtedy powinno dodatkowo wywalać bąble w zbiorniczku od dołu co i raz. Jeśli układ jest mocno zapowietrzony i dodatkowo nagrzewnica zawalona to jak przegazujesz mocniej i puścisz to dopiero za 2-3 sekundy pójdzie w zbiorniczek zestaw bąbli (tak zawsze jest u mnie, po wymianie nagrzewnicy już nie ma tak wyraźnego problemu, ale trzeba jeszcze się pobawić z tym odpowietrzaniem chwilę). Ponieważ układ dosyć długo powinien się nagrzewać to masz trochę czasu na odpowietrzenie zanim płyn zacznie się podnosić. Robotę kończymy jak po przegazowaniu nie będzie już bąblowania w zbiorniczku. Następnie zakręcamy korek, opuszczamy zbiorniczek i robimy jazdę. Wszystko jest zależne od stanu nagrzewnicy, jeśli temperatura będzie dalej głupieć to najlepiej spiąć od niej przewody na krótko i wypiąć z układu- jeśli po tym zabiegu podczas jazdy temperatura nie skacze to mamy winowajcę problemu z odpowietrzeniem i wyskoków temp. Wymiana francy nie jest droga ale roboty na cały dzień bo sporo trzeba demontować...

Edytowane przez Chelios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak odpowietrzasz nagrzewnice to plyn z dziurki leci juz na wolnych obrotach? Bo u mnie zaczyna dopiero leciec jak przegazuje i schodzi z obrotow. Wtedy plyn zaczyna tryskac. Na wolnych obrotach nic sie nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak odpowietrzasz nagrzewnice to plyn z dziurki leci juz na wolnych obrotach? Bo u mnie zaczyna dopiero leciec jak przegazuje i schodzi z obrotow. Wtedy plyn zaczyna tryskac. Na wolnych obrotach nic sie nie dzieje.

Dziurke trzeba zastawić (założyć przewód do końca, wiem że piszę rozlegle więc mogło Ci to umknąć w moim tekście) zanim odpalisz auto bo wtedy też może łapać powietrze tamtędy. Jeśli zbiorniczek jest podniesiony powyżej poziomu tego otworku to MUSI lecieć płyn przez otwór nawet przy wyłączonym silniku, jeśli jest poniżej to będzie się tak dziać jak opisałeś, czyli na wolnych obrotach nawet nie tryśnie, dopiero po przygazówce. Dowal więcej płynu, musi być różnica poziomów, wtedy musi się przelać przez otworek. Ja tak przelewam do momentu aż zaczyna lecieć płyn bez skoków, czyli w praktyce u mnie z 200ml płynu musi się przelać i uciec ale trudno, ułatwi to robotę później przy odpowietrzeniu bo im więcej teraz ucieknie powietrza z układu tym mniej musisz później "odbąblować". Książkowo warto podnieść przód auta ale przynajmniej u mnie nie robiło to praktycznie różnicy więc darowałem sobie ten patent przy odpowietrzaniu. Podstawa to zbiorniczek w górze powyżej otworu na przewodzie powrotnym z nagrzewnicy.

Edytowane przez Chelios
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...