Skocz do zawartości
IGNOROWANY

ładowanie akumulatora


Cezarrr

Rekomendowane odpowiedzi

Quadral, jeśli ja jestem nienormalny, to brak jest słów, jakimi można Ciebie określić.

Napisałeś: "Kto gadał o natężeniu prądu". No jak to kto, Ty, znów cytat z Twojej twórczości: "a ładować możesz bez problemu prądem ....." Natężenie prądu elektrycznego wyrażane w Amperach nazywane jest potocznie prądem elektrycznym. Dalej twierdzisz, że nie pisałeś nic o natężeniu prądu?

Dalej, "chodziło mi po prostu, żeby ładował napięciem 13,8-14V..." Ładować akumulator to kolega może natężeniem prądu, a napięcie może ograniczać, jeśli ma odpowiedni sprzęt, np. zasilacz przemysłowy czy laboratoryjny z potencjometrem do regulowania napięcia i natężenia prądu, to wtedy może sobie ustawić zarówno napięcie jak i natężenie, jakie tylko będzie uważał za najlepsze. Jakikolwiek prostownik nie kupi, czy to w supermarkecie, czy sklepie motoryzacyjnym czy gdzieś indziej, nie będzie miał samodzielnej możliwości regulacji napięcia.

A jeśli prezentujesz takie podejście, jak napisałeś później, "prąd a napięcie, łapiecie za głupie słówko" , to proszę oszczędź sobie i innym wciskania kitu i nie łap się czasem za doradzanie przy napięciach 230V lub wyższych, bo niektórzy po Twoich radach wylądują na cmentarzu, jeśli dla Ciebie nie ma różnicy w tych dwóch pojęciach. Dla Ciebie laika, to nie ma znaczenia, dla osób na co dzień z tym obcujących, ma zasadnicze. To tak jakbyś napisał ebola czy grypa, lub robił komuś łaskę bądź laskę.

Teraz trochę teorii połączonej z praktyką, żeby nie było, że tylko się czepiam.

Ładowanie tradycyjnym prostownikiem:

W praktyce na miernikach zaobserwujesz taką zależność. Im mocniej rozładowany akumulator, tym większy prąd pobiera, a napięcie z transformatora jest niższe. W miarę ładowania się akumulatora, prąd pobierany przez akumulator maleje, natomiast napięcie rośnie i, to fakt, jeśli przekracza pewien poziom, staje się dla akumulatora niszczące. Jeśli w trakcie ładowania rozładowanego akumulatora takim tradycyjnym prostownikiem z Voltomierzem, rozłączysz go przy napięciu około 14V, to na pewno ten akumulator nie będzie w 100% naładowany. Doładujesz go owszem, odpalisz auto, ale nie naładujesz go w 100%. A co się dzieje, gdy akumulator w samochodzie pracuje w stanie niepełnego naładowania? Ano, następuje szybsza destrukcja masy czynnej płyt dodatnich akumulatora. Obrazowo tłumacząc zużycie płyt dodatnich akumulatora podczas rozruchu w takim stanie akumulatora jest większa, jakbyś zrobił kilka rozruchów zamiast jednego.

Ładowarki automatyczne:

Tu jest lepiej i prościej dla użytkownika. Nie martwisz się o nic, mają limiter napięcia na bezpiecznym dla akumulatora poziomie, a po jego osiągnięciu przechodzą w stan czuwania, konserwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widac ze jestes z gorzowa.stalowe ciołki:) ostatni moj post.nie bede z toba juz wicej konwersował bo to nie ma wiekszego sensu.przyznaje moze cos namieszałem:) wez relanium a dopiero wchodz na forum.pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam sprzęcicho, jest to "Bosch battmax 4", miał ktoś z Was doświadczenie z tym prostownikiem? Chyba automatyczny nie jest i trzeba pilnować kiedy odłaczyć z tego co się pobieznie dowiedziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...